Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Ludzie, którzy przespali się z partnerem najlepszego przyjaciela, dzielą się swoimi historiami

44 779  
133   56  
Spanie z partnerem najlepszego przyjaciela zdecydowanie nie jest zalecane, ale przynajmniej jest co opowiadać!

#1.

Mówiłem mu, że to zła kobieta jest. Powiedział: „Udowodnij”. Udowodniłem.

Odpowiedział: „Nawet nie wiem, czy powinienem być wkurzony, czy wdzięczny” i wyszedł z pokoju.

Nadal jesteśmy przyjaciółmi.
- mylosttoaster

#2.

Na początku nie miał nic przeciwko. Wręcz zachęcał nas do zbliżenia. Niedługo potem się rozstali. Ona i ja pobieramy się w przyszłym miesiącu. On jest moim świadkiem.
- krinklekut


#3.

Mój kumpel zdradził swoją dziewczynę. Skonfrontowałem się z nim. Po pół roku zwlekania z wyznaniem prawdy rzucił ją, a ona nadal nic nie wiedziała. I miał czelność prosić mnie, żebym to ja jej powiedział, co się stało. Tchórz. Straciła wszystkich we wspólnej grupie znajomych.

To otworzyło mi oczy na to, z czego składała się ta grupa – luźny piasek sklejony piwem i plotkami. Nadal zapraszałem ją na imprezy, bo hej, byliśmy przyjaciółmi, a ludzie o tym plotkowali. Nic się jednak nie wydarzyło. Wtedy nawet nie brałem tego pod uwagę.

Po jakimś czasie zostaliśmy oboje zaproszeni przez wspólnych znajomych spoza tej grupy na wyjazd pod namiot. Wtedy zostaliśmy kochankami, po 5 latach przyjaźni napędzanej whisky. To było 7 lat temu. W zeszłym roku wzięliśmy ślub, a dwa miesiące temu powitaliśmy na świecie naszego syna.
- lordkezlar

#4.

To był wcześniej uzgodniony trójkąt, który zniszczył ich związek i uświadomił mi, że jestem gejem.
- jimothyjonathans


#5.

Napa Valley. Airbnb. Jacuzzi. Wino. Czworokąt. Jakoś wszystko się dobrze ułożyło. Cała nasza czwórka pozostała przyjaciółmi. Ale tej nocy nauczyłam się dwóch rzeczy: Po pierwsze, że bardzo źle znoszę widok mojego partnera, gdy ktoś inny sprawia mu przyjemność. Po drugie, seks grupowy w jacuzzi jest kurewsko obrzydliwy.
- lucia-pacciola

#6.

Była moją dziewczyną w liceum, nasza trójka zawsze się razem trzymała. Zaczęli się spotykać, gdy byłem na studiach, widywaliśmy się tylko w wakacje, gdy wracałem. Mój najlepszy przyjaciel z czasem stawał się coraz bardziej chłodny i zdystansowany.

Gdy ona zaszła w ciążę, powiedział mi wprost, że nie chce mnie więcej widzieć w pobliżu, bo nie może znieść myśli, że przeleciałem matkę jego dziecka. To było prawie 10 lat temu. Nadal za nim tęsknię, ale szanuję jego uczucia i mam nadzieję, że kiedyś znów będziemy mogli się widywać.
- PTL_Devotion


#7.

Mój najlepszy przyjaciel/współlokator chodził z tą gorącą blondynką przez jakieś 6 miesięcy, mieli raczej luźne podejście do tej relacji. Kilka miesięcy po ich rozstaniu wpadłem na nią w barze. Wypiliśmy zdecydowanie za dużo i poszedłem do niej z zamiarem spania na kanapie.

Po jakichś 10 minutach mojego leżenia na kanapie wyszła ze swojego pokoju naga i zaprosiła mnie do sypialni. Była cholernie seksowna, a ja byłem pijany, więc poszedłem i uprawialiśmy niesamowity seks.

Gdy obudziłem się rano, miałem strasznego moralniaka. Poszedłem do domu i powiedziałem kumplowi, co się stało. Przyjął to całkiem spokojnie i nadal jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi. Dziewczyna, z którą chodził i z którą się przespałem, kilka lat później zaczęła pracować w tej samej firmie co my. Czasami było niezręcznie, gdy musieliśmy nad czymś pracować w trójkę.

Jeszcze bardziej niezręcznie zrobiło się, gdy zaczęła spotykać się z innym współpracownikiem.
- trumisadump

#8.

Ja przeleciałem jego partnerkę, a on przeleciał moją. Wszyscy dobrze się bawili i przez jakiś czas mieliśmy fajny układ typu swing/FWB.

Niestety, tamta para się rozstała z powodu jakichś nierozwiązanych spraw i uznał, że już nie chce tego robić. Nie trzeba dodawać, że moja relacja z nim jest teraz trochę dziwna, bo z żoną nadal sypiamy z jego byłą.
- MrMcSwifty


#9.

Podczas mojego ostatniego semestru studiów, mój ówczesny najlepszy przyjaciel przespał się z moją byłą już narzeczoną.

Dowiedziałem się o tym dwa miesiące po tym, jak mnie rzuciła. Sprawa wyszła na jaw, kiedy rzeczony „przyjaciel” przyznał się po pijaku. Twierdził, że to było po tym, jak mnie rzuciła, ona upierała się, że przed.

Zwyzywałem ich oboje, potem popłakałem, a następnie próbowałem uratować przyjaźń z najlepszym przyjacielem, która trwała jeszcze kilka miesięcy, aż stwierdził, że nadal czuje coś do mojej byłej. Powiedziałem mu, że mam go dość.

To było 10 lat temu. Na szczęście jestem już 5 lat po ślubie, ale od tamtego incydentu nie miałem już najlepszego przyjaciela (poza żoną).
- neotheone87

#10.

Moja była żona miała romans z moim najlepszym przyjacielem (nie wyszło im, bo cóż, takie rzeczy zazwyczaj nie wychodzą).

Oboje przeprosili i teraz nie mam żalu ani do niej, ani do niego. Z przyjacielem mieszkamy w różnych stanach, ale dość regularnie rozmawiamy i czasem gramy razem po sieci.

Co do mojej byłej, jest okej, ale nie widujemy się ani nie rozmawiamy za często. Nasze ścieżki czasem się krzyżują, bo wciąż mamy wspólnych znajomych i mieszkamy w tym samym mieście. Teraz jest już wszystko dobrze, ale w tamtym czasie to była katastrofa. Zajęło mi lata, żeby sobie to poukładać w głowie.
- Legohenry


#11.

Chciała trójkąta. Mieliśmy trójkąt.
- pls_send_sexy_pics

#12.

Nie róbcie tego, to głupie i niszczy relację między ziomkami. Chociaż wszystko wydaje się być znowu normalne, nadal trochę się wstydzę, a sytuacje, gdy jesteśmy we trójkę, są czasem dziwniejsze niż wcześniej. Po prostu tego nie róbcie.
- Shakko_

#13.

Mój najlepszy kumpel przeleciał moją tak jakby nieoficjalną dziewczynę. Prawdę mówiąc, ja też wtedy spałem z kimś innym. Myśleliśmy, że jesteśmy następnym Motley Crue. W rzeczywistości byliśmy tylko degeneratami z instrumentami. Minęło kilka dekad, a my nadal jesteśmy dobrymi przyjaciółmi. Cała sytuacja jest już tylko zabawną anegdotą.
- Mister_Mugwump


#14.

Byliśmy współlokatorami, oni byli zaręczeni, ja mieszkałem w piwnicy. Byliśmy jak trzy groszki w strączku. W końcu kupiłem własne mieszkanie. Potem pewnego dnia zaręczyny zostały zerwane, a on ją wyrzucił. Potrzebowała miejsca do spania, więc ja spałem na kanapie, ona w moim łóżku. Działało to przez jakiś czas, byłem pośrednikiem między nimi. Potem ona i ja upiliśmy się i mieliśmy zajebisty seks. Teraz straciłem dwoje przyjaciół. On przestał ze mną gadać, z nią chodziłem przez jakiś czas, potem mnie zdradziła. Prawdopodobnie nie było więc warto.
- IndWrist

#15.

On był chętny, ja byłem chętny, ona była chętna. Nadal jesteśmy dobrymi przyjaciółmi.
- trybeofone

#16.

Mieliśmy oboje konferencję związaną z pracą w tym samym mieście, więc postanowiliśmy dzielić hotel. Hotel, który wybraliśmy, miał nadrezerwację i mieli tylko pokój z jednym łóżkiem, więc wzięliśmy go i spaliśmy w tym samym łóżku. Kilka razy obudziłem się, bo ją przytulałem, albo na odwrót. Ale to było wszystko.
- thatEMSguy


#17.

Alkohol się zdarzył. A fakt, że była super gorąca, też nie pomagał.
- danyelviana

#18.

Wstyd i poczucie winy nigdy nie mijają. Ludzie mówią, że można przejść przez wszystko, ale nie sądzę, że da się przejść przez takie rzeczy – po prostu z tym żyjesz i przyzwyczajasz się do świadomości, że nie jesteś tak dobrą osobą, jakbyś chciał. Trzeba też wiedzieć, że jeden błąd nie definiuje całego twojego istnienia.
- ALG0R1DDUM


#19.

Przespałem się z najlepszą przyjaciółką mojej dziewczyny, gdy byliśmy na studiach. Moja dziewczyna brała w tym udział. Tak samo jak chłopak tej przyjaciółki. To, co się stało, było kurewsko zajebiste. Nie jesteśmy już razem, ale to świetne wspomnienia.
- hasneverflossed

#20.

Kiedy miałem 19 lat, przyjaźniłem się z gościem, który był jakieś 4-5 lat starszy ode mnie. Chodził z tą dziewczyną kilka lat, zanim go poznałem, ale wszyscy często się widywaliśmy (kilka razy w tygodniu). W końcu przypadkowo zaszła w ciążę, a on w ramach sabotażu związku (tak mi się przynajmniej wydaje) zaczął ją zdradzać.

Dowiedziałem się o tej zdradzie i skonfrontowałem go z tym, żądając, żeby powiedział swojej dziewczynie, bo nie zasługiwała na takie traktowanie. W skrócie, został wyrzucony za drzwi i przeszli przez paskudne rozstanie, ale ponieważ przyjaźniłem się z nimi obojgiem i było mi obrzydliwe, że mógł zrobić coś takiego, zacząłem spędzać z nią dużo czasu.

Chociaż zaczęło się całkowicie platonicznie, szybko przerodziło się w romantyczny związek i oboje wiedzieliśmy, że się kochamy. Pobraliśmy się w lutym, a mój najstarszy syn urodził się w czerwcu. Jesteśmy małżeństwem od około 5,5 roku i to była zdecydowanie najlepsza decyzja w moim życiu. Kocham moją żonę i rodzinę, i nie wyobrażam sobie niczego innego.
- TigerApricot93

Źródła: 1
26

Oglądany: 44779x | Komentarzy: 56 | Okejek: 133 osób
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

04.12

03.12

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało