Ludzie zarabiający pieniądze na filmowaniu siebie, gdy „reagują” na różne rzeczy.
Rodziny na YouTube — mam na myśli, że to dziwne, jak można nagrywać swoje 11-letnie dziecko płaczące nad pracą domową i wrzucić to na kanał?!
Patologizowanie każdego ludzkiego zachowania, tak aby nikt nie musiał być odpowiedzialny za cokolwiek, co robi.
Całkowite lekceważenie nauki i odkryć.
Ludzie filmujący siebie, jak dają jedzenie lub pieniądze potrzebującym. Jeśli zamierzasz komuś pomóc, po prostu to zrób, nie rozgłaszaj swojego dobrego uczynku.
Bilety na koncerty zaczynające się od ponad 400 zł.
Antyintelektualizm. Bycie niedouczonym jest powodem do dumy w wielu środowiskach.
Producenci, reżyserzy i studia obwiniają widzów za to, że nie chcą oglądać ich remake'ów, rebootów, prequeli czy sequeli. I te same studia wydają tyle pieniędzy na filmy, że praktycznie niemożliwe jest dla nich wyjście na zero.
Ludzie filmujący się w miejscach publicznych, wykonujący dziwne tańce.
Fryzura „brokuł” u każdego nastoletniego chłopaka.
Pokolenie Z myślące, że umieszczanie swojego życia w mediach społecznościowych jest normalne. Nie jest i nigdy nie było.
Ludzie nagrywający „unboxing” rzeczy w internecie i kobiety stukające paznokciami w różne przedmioty na filmikach.
Dzieciaki filmujące się w sklepie spożywczym, otwierające i liżące lody, a następnie wkładające je z powrotem do zamrażarki.
Pieprzone wypełniacze ust i wszelkie plastikowe ingerencje w ciało. Biedni ludzie. Nie powinni być naciskani przez nieistotne standardy fizyczne.
Dawanie napiwków dosłownie za wszystko.