Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Okropni goście weselni, którzy zrujnowali uroczystość

33 314  
161   23  
Ogólnie rzecz biorąc, większość par oczekuje, że zaproszeni na ślub przyjaciele i rodzina będą przynajmniej dobrze się zachowywać. Jednak jak pokazują poniższe przykłady, nie zawsze jest kolorowo.

#1.


Teściowa zatrudniła kogoś do oblania czerwoną farbą sukni panny młodej.

#2.

W środku naszego przyjęcia weselnego słyszę, jak śpiewane jest „Sto lat”. Rozglądam się i widzę stół, przy którym zebrali się dalsi członkowie rodziny mojego męża, śpiewając, z babeczkami, świeczkami, pełen zestaw. Jego kuzynka drugiego stopnia skończyła tego dnia 14 lat. Nie obwiniam jej, była dosłownie dzieckiem. Gdy otrzymaliśmy nasze zdjęcia ślubne, było tam mnóstwo zdjęć z tej urodzinowej celebracji, ponieważ nasz fotograf założył, że musieliśmy o tym wiedzieć. Natychmiast usunęłam te wszystkie zdjęcia. Jesteśmy małżeństwem od 5,5 roku i od tamtej pory nie widzieliśmy tych członków rodziny.

#3.


Najlepszy sposób, by uświadomić swojemu byłemu, że podjął najlepszą decyzję w swoim życiu.

#4.


Poszedłem na wesele i znalazłem przyzwoite miejsce z dobrym widokiem. Ta pani usiadła przede mną i wcale nie przejmowała się tym, że jej wachlarz zasłaniał widok wszystkim siedzącym za nią.

#5.

Moje wesele odbyło się w zeszłym tygodniu. Było wspaniałe. Ale jedna z moich kuzynek miała czelność wielokrotnie (nie tylko raz) pytać moją mamę, czy jestem w ciąży. Mam guz żołądka, który sprawia, że łatwo puchnę, ponieważ blokuje część wyjścia z żołądka, a do tego jestem pulchna. Ta kuzynka podeszła do mojej mamy i zapytała, czy jestem w ciąży. Moja mama odpowiedziała, że nie. A ona na to: „Czy jesteś pewna? Bo ona ma «brzuszek» w tej sukience”. Moja mama próbowała ją wielokrotnie uciszyć, ale kuzynka przez 5 minut ciągle pytała. Jako panna młoda czuję się okropnie, słysząc, że ludzie myśleli, że jestem w ciąży. W żadnych okolicznościach, na weselu czy nie, nie powinno się pytać o ciążę. Jeśli ktoś jest w ciąży, to jego sprawa, by to ogłosić.

#6.


Gość na przyjęciu mojego kuzyna przebrał się w ten strój w połowie nocy.

#7.

Mój mąż i ja mieliśmy bardzo kameralną ceremonię ślubną i przyjęcie, zaprosiliśmy prawdopodobnie około 25 osób. Tylko bliską rodzinę i garstkę przyjaciół. Zaprosiłam najlepszego przyjaciela mojego taty, żeby miał z kim porozmawiać oprócz mojej mamy (ponieważ dosłownie spędzają ze sobą 24/7), a poza tym jego przyjaciel zawsze był dla mnie dobry. W każdym razie kilka dni przed ślubem przyjaciel mojego taty zapytał go, czy jego córka i jej mąż mogą przyjść, a ja nie miałam z tym problemu. Więc ona pojawia się bez swojego męża, ale z około 10 pojemnikami Tupperware. ŻEBY ZABRAĆ JEDZENIE. Mieliśmy przyjęcie w formie bufetu (jestem Polką w zachodniej Pensylwanii i to jest w pewnym sensie tradycja w naszym regionie) i mieliśmy stół z ciastkami (proszę sprawdzić – to też tradycja i jest wspaniała). Ona załadowała siedem pojemników Tupperware jedzeniem do zabrania do domu, wzięła około trzy pojemniki domowych ciasteczek, kilka butelek piwa i większość ozdób ze stołów. Nie zauważyłam tego, ponieważ byłam zbyt zajęta całym weselem – ale mój tata powiedział mi o tym następnego dnia. A kiedy otworzyliśmy od niej nasz „prezent”, dała nam pięć dolarów. Nie żartuję. Banknot pięciodolarowy. Zanim ktoś zapyta – ona nie jest w żadnym razie biedna. Prawdopodobnie powodzi jej się lepiej niż mnie, i przypuszczam, że to dlatego, że po prostu pasożytuje na kim tylko może! Ale serio! Kto, do diabła, tak robi?

#8.


Pewnie zastanawiasz się, dlaczego pokazuję to zdjęcie. Zdradzę ci sekret, ona nie była panną młodą.

#9.


Idealny moment na oświadczyny: ślub przyjaciółki druhny.

#10.

Nasz ślub odbył się w małym gronie. Od czasu, gdy moi rodzice rozwiedli się, gdy miałam 12 lat i przeprowadziłam się z mamą, miałam skomplikowane relacje z moim tatą. Z tego powodu zaprosiłam go jako gościa, ale bardzo wyraźnie zaznaczyłam, że nie chcę, aby poprowadził mnie do ołtarza. Gdy ceremonia miała się zacząć, zapytał, gdzie powinien się udać, a ja powiedziałam mu, żeby usiadł z gośćmi. Zniknął, a ja poszłam na swoje miejsce na ostatnie przygotowania przed moim wielkim wejściem. Muzyka zaczęła grać, zeszłam po schodach w lokalu, a tam czekał na mnie mój tata, stojąc przed wszystkimi gośćmi. Wziął mnie za rękę i powiedział: „Chodźmy!” i poprowadził mnie do ołtarza. Byłam zbyt oszołomiona, by wiedzieć, jak zareagować w tej sytuacji. Wszystkie oczy były na mnie, byłam w połowie drogi, a ja boję się konfliktów, zwłaszcza z moim tatą. Byłam naprawdę zła, ponieważ odebrał mi mój wybór i nie pozwolił mi cieszyć się momentem, który planowałam sobie w głowie przez lata. Wszystko na moim weselu i ceremonii miało dla mnie znaczenie i zawsze wyobrażałam sobie moją ceremonię i mnie, niezależną osobę, idącą do mojego przyszłego męża. Nie chciałam, żeby do ołtarza poprowadził mnie ojciec czy matka, po prostu NIE.
8

Oglądany: 33314x | Komentarzy: 23 | Okejek: 161 osób
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

14.12

13.12

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało