PiS chwali się, ile udało im się zebrać od wyborców
Sławomir Mentzen zdradził, że ma zdiagnozowany zespół Aspergera
Kościół ma pretensje do Rybnika o grafikę z jeżem
Sikorski wkręcony przez ruskich trolli. Myślał, że rozmawia z byłym prezydentem Ukrainy
#1. Jarosław Kaczyński uważa, że zatrzymanie ks. Olszewskiego to atak władzy na Kościół
W ostatnim czasie w Warszawie odbył się wielki protest pod hasłem „Stop Pato Władzy”. Z założenia chodziło w nim o przeciwstawienie się działaniom rządu dotyczącym osoby Roberta Bąkiewicza, jak i całej organizacji Marszu Niepodległości. Dla przypomnienia dodam, że w ostatnich tygodniach służby odwiedziły mieszkanie pana Bąkiewicza i siedzibę Marszu celem przeszukania.
Na proteście obecni byli czołowi politycy i działacze prawej strony sceny politycznej. Wśród nich znalazł się również sam prezes Jarosław Kaczyński. W swoim wystąpieniu nie mówił on jednak o nękaniu Bąkiewicza czy nawet samym Marszu Niepodległości. Swoją wypowiedź w pełni poświęcił sprawie zatrzymania księdza Olszewskiego:
Ks. Olszewski stał się jako postać symbolem tego wielkiego zła, które dzieje się dzisiaj naszym kraju. Łamanie konstytucji, ustaw, praw człowieka, wszelkich zasad cywilizowanego państwa.
Ludzie czasem mówią „nie przesadzajcie, nie mówcie o torturach, paznokci jeszcze nie wyrywają”, ale wszystkie definicje tortur przyjęte w ciągu ostatnich dziesięcioleci obejmują te działania, które były podejmowane wobec ks. Olszewskiego i tych pań, których nawet nazwisk nie znamy. To hańba tej władzy.
To wszystko to atak na kościół. Ksiądz Olszewski został zatrzymany w Wielki Czwartek. Nawet jeśli założyć, że ci wszyscy prokuratorzy i ci inni są zupełnie niemądrzy i nic nie wiedzą, to jednak to wiedzą. To było specjalnie. To był symbol. Wielki kapłan Stefan Wyszyński mówił: „Kto chce zniszczyć naród polski, zacznie od Kościoła”.
To atak na religię i kościół to element szerszego ataku na oświatę, naukę historii, języka polskiego, lektur i wszystkiego, co ma kształtować młodych ludzi. Celem władzy jest pacyfikacja Polski i odebranie sił, które pozwolą się bronić.
#2. PiS chwali się, ile udało im się zebrać od wyborców
Mariusz Błaszczak był ostatnio gościem w programie Graffiti na antenie Polsat News. Polityk zdradził, ile pieniędzy Prawo i Sprawiedliwość otrzymało w ostatnim czasie od wyborców. Dla przypomnienia dodam tylko, iż Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła sprawozdanie finansowe partii za wybory parlamentarne, przez co PiS może stracić niemałą sumkę z dotacji. W związku z tym partia zdecydowała się na poproszenie swoich wyborców o wsparcie finansowe.
Już w ciągu pierwszych dni udało się zebrać prawie 2 mln złotych. Teraz Błaszczak zdradził, ile partia zebrała do tej pory:
Jesteśmy bardzo zbudowani reakcją wyborców. Bardzo dziękujemy. Zwykle te przelewy opiewają na kwotę kilkudziesięciu, stu złotych. O to nam chodziło.
PKW zastosowała inne kryteria wobec Prawa i Sprawiedliwości. To jest nierówność w traktowaniu.
Zdradził również, jakie wydatki ponosi partia z racji samego jej funkcjonowania:
Kredyt, który zaciągnęło PiS na wybory wynosi 35 mln złotych, a miesięczne funkcjonowanie to są dwa miliony złotych. Zaciskamy pasa.
Kandydat PiS na prezydenta nie będzie w stanie finansowo sprostać kandydatowi strony przeciwnej. To jest złamanie zasad. Idą na całość. Próbują wyeliminować kandydata PiS. Zgładzić opozycję.
#3. Sławomir Mentzen zdradził, że ma zdiagnozowany zespół Aspergera
Sławomir Mentzen pojawił się w roli gościa w programie Bogdana Rymanowskiego na jego własnym kanale w serwisie YouTube, Rymanowski Live. Polityk mówił m.in. o tym, iż jakiś czas temu zdiagnozowano u niego zespół Aspergera:
Jestem troszeczkę inny niż wszyscy, zawsze byłem troszeczkę inny i być może z tego powodu jest to odbierane jako jakaś maska. Wszystkie moje wspomnienia od wczesnej podstawówki zawsze były takie, że miałem wrażenie, że coś, co moi koledzy i koleżanki robią z najwyższą łatwością, dla mnie jest problemem nie do przejścia. Zawsze w dzieciństwie miałem problemy na przykład z nawiązywaniem relacji. Jak się pojawiałem w nowej grupie czy klasie, to miałem problem, żeby do kogokolwiek podejść, odezwać się. Jeżeli kogoś już dobrze znam, to mam pewną swobodę rozmowy, ale strasznie źle rozmawia mi się z ludźmi, których nie znam i dla dziecka to był naprawdę bardzo duży problem. Więc tak, od zawsze w zasadzie czułem, że coś jest ze mną nie tak.
To nie jest żadna tajemnica, to kiedyś się nazywało zespołem Aspergera, teraz się od tego odchodzi i się nazywa, że to jest spektrum autyzmu.
Pamiętam moment, kiedy się dowiedziałem, że mogę to mieć. Siedziałem na ulicy Pięknej w siedzibie mojej partii i rozmawiałem z Przemkiem Wiplerem i już nie pamiętam skąd się ten temat wziął, w każdym razie, gdy o tym rozmawialiśmy, to wyszło z tej rozmowy, że ewidentnie to jest ta przypadłość, o której wcześniej nie widziałem, że ona istnieje, nawet nie znałem takiego sformułowania. Zacząłem wtedy o tym czytać i okazało się, że mnóstwo rzeczy, które wydawały mi się ze sobą zupełnie niezwiązane, różne cechy, sposoby zachowań czy sposoby myślenia, one wszystkie mają wspólne źródło.
Nie mam pretensji do losu o to, że taki jestem, nauczyłem się z tym żyć. Na początku nie wszystko było łatwe, mam pewne problemy z odczytywaniem ludzkich emocji i nie zawsze czuję, co myśli rozmówca.
#4. Kościół ma pretensje do Rybnika o grafikę z jeżem
W ostatnich dniach na głównym facebookowym profilu miasta Rybnik pojawiła się grafika przestrzegająca kierowców, aby w trakcie jazdy uważali na spacerujące po drodze jeże. I pewnie nie byłoby w tym nic dziwnego i kontrowersyjnego, gdyby nie dobór obrazka:
Drodzy kierowcy, uważajcie na przechodzące przez drogę jeże. Nasi mali przyjaciele szukają swojego miejsca na przezimowanie – czytamy w poście.
Oczywiście wpis ten nie spodobał się wielu osobom. Szczególnie głośno protestowali radni Prawa i Sprawiedliwości:
Tekst żenujący i niesmaczny. Parodia modlitwy chrześcijańskiej na miejskim portalu jest niestosowna. Jak Wam nie wstyd. To obraza uczuć religijnych – komentował Andrzej Sączek.
Pretensje mieli również przedstawiciele Kurii Metropolitalnej. Rzecznik prasowy Archidiecezji w Katowicach, ks. Rafał Bogacki, w rozmowie z Wyborczą powiedział:
Uważam, że grafika zamieszczona na oficjalnym profilu miasta jest niestosowna, dlatego rozumiem osoby, które czują się nią dotknięte. Nie zakładam złych intencji jej twórców, jednak wykorzystane hasło jednoznacznie kojarzone jest z pieśnią religijną śpiewaną podczas katolickich pogrzebów. Poza osobami wierzącymi może obrażać także uczucia tych, którzy w ostatnim czasie stracili kogoś bliskiego. Istnieje wiele innych sposobów, aby zwrócić uwagę na sygnalizowany problem.
Co na to Rybnik? Rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta, Mariola Michalska, przekazała w rozmowie z Wyborczą:
Katolicka nauka promuje ochronę życia, dlatego nie widzę powodu, dla którego osoby wierzące miałyby sprzeciwiać się trosce o jeże, które są ważną i chronioną częścią naszego ekosystemu. Warto przypomnieć także czym właściwie jest mem, a jest bardzo popularnym komunikatem używanym w różnych sytuacjach, którego celem jest przyciągnięcie uwagi użytkowników.
W ten sposób stają się wiralowe, zdobywając popularność w sieci, a przy okazji – tak jak w naszym przypadku – zwracając uwagę na duży problem małych jeży.
#5. Sikorski wkręcony przez ruskich trolli. Myślał, że rozmawia z byłym prezydentem Ukrainy
Wowan i Lexus to dobrze znana para rosyjskich pranksterów, którzy mają na swoim koncie już wiele „ofiar” z naszego środowiska politycznego. Niedawno na swoją listę dodali również Radosława Sikorskiego, pełniącego obecnie funkcję Ministra Spraw Zagranicznych.
Żartownisie dodzwonili się do Sikorskiego i podali się za byłego prezydenta Ukrainy, Petra Poroszenkę.
Rozmawiano m.in. o pomocy ze strony Polski dla działań Ukraińców. Sikorski zaprzeczył, jakoby istniała możliwość interwencji naszych wojsk na terenie Ukrainy. Stwierdził również, że mało prawdopodobne jest, abyśmy zaczęli zestrzeliwać rosyjskie drony i rakiety nad Ukrainą, choć ponoć trwają takie dyskusje.
Z kolei zapytany, czy możliwe jest wejście Ukrainy do NATO, odpowiedział:
Ten pomysł jest używany na Zachodzie jako karta przetargowa z Rosją. I nie ma chęci prowadzenia wojny z Rosją w Europie. To absolutna czerwona linia.
Z kolei samo MSZ twierdzi, że to część rosyjskiej propagandy, a nagranie zostało opublikowane właśnie teraz przez wzgląd na wizytę sekretarza stanu USA.