Miałem raka jądra, a ty wyglądasz prawie jak to, co mi zostało: trochę łoniaków, okrągłe i samotne.
Jak kiepski kubełek w KFC: dużo kości, brak piersi i wielki dziób.
Fajnie, że użyłaś swojej klatki piersiowej jako płótna, i tak nic tam nie ma.
Dzięki, że jesteś introwertyczką.
Jesteś tak brzydki, że mógłbyś być dziełem sztuki nowoczesnej.
Przestań wrzucać tu zdjęcia i wracaj do Shire.
Traktujesz ludzi jak gówno, a potem zrzucasz winę na Marsa w retrogradacji.
Przypominasz mi Roszpunkę, z tym że zamiast zawodzić smutno w wieży, zawodzisz całą swoją rodzinę.
Czasami można nosem poczuć zdjęcie.
Wyglądasz, jakbyś miała 21 lat 21 lat temu, zanim zaczęłaś swoją długą karierę pokojówki w hotelu.
Wyglądasz, jakbyś potrzebowała dodatkowego źródła zasilania dla swoich wibratorów.
Stary, wiem, że tęsknisz za siostrą, ale są lepsze metody na radzenie sobie z utratą bliskiej osoby, niż ubieranie się w jej ciuszki.
Założę się, że każda kaseta VHS z twojej kolekcji ma naklejoną karteczkę z odręcznie napisanym imieniem ofiary.
Jesteś obrazą dla wszystkich pięciu zmysłów.
Wyglądasz, jakbyś była zarówno widzem, jak i brała udział w gonitwie Kentucky Derby.
Nie będę ci docinał. Mam zamiar pochwalić twoją strategię polegającą na „wykorzystaniu dekoltu, żeby odciągnąć wzrok widza od twarzy”.
Prawdziwy, dorosły Butters z South Parku.
Widziałem was już wcześniej. Sezon 1, epizod 1, „Gra o Tron”.
Jezus cię kocha... jak przyjaciółkę.