Najgorsze rzeczy, jakie kiedykolwiek powiedziano w łóżku

#1.

„Już nie jestem tobą zainteresowany”, wypowiedziane, gdy po wszystkim leżeliśmy jeszcze w łóżku.

#2.

„Zaraz przebiję ci szyjkę macicy”... W tym momencie moja wagina zwinęła się w sobie.

#3.

Kiedy skończyliśmy, nazwała mnie pomyłką. Przez lata żywiłem do niej uczucia. Myślałem, że nigdy nic z tego nie będzie. Była moją licealną miłością, która w końcu się wyprowadziła i straciliśmy kontakt. Przez splot nieoczekiwanych wydarzeń po latach wpadliśmy na siebie. Flirtowaliśmy jak szaleni przez kilka tygodni. Natychmiast zerwała kontakt. Bolało.

#4.

„Czuję się brudna, gdy mnie dotykasz”. To było ponad 40 lat temu i wciąż mnie to dotyka.

#5.

Mój pierwszy raz, gdy robiłam cokolwiek z kimkolwiek. Rodzice trzymali mnie pod kloszem, uczono mnie tylko wstrzemięźliwości, więc nie do końca rozumiałam, po co są prezerwatywy. On nawet nie wspomniał o jej użyciu. Wyciągnął w porę, ale kiedy skończyliśmy, powiedział: „No to jak nazwiemy nasze dziecko za dziewięć miesięcy?”. Rozpłakałam się.

#6.

„Nie uważam cię za seksownego, ale jesteś świetny do przytulania”.

#7.

„Możesz użyć jednej z prezerwatyw mojego chłopaka. Są w szufladzie, ale prawdopodobnie będą dla ciebie za duże”.

#8.

Wspomniała, że jakieś 20 minut wcześniej uprawiała seks z moim przyjacielem...

#9.

Po tym, jak schudłem około 36 kilogramów, gdy leżeliśmy w łóżku i się przytulaliśmy, usłyszałem: „Prawdopodobnie mógłbyś schudnąć jeszcze trochę”.

#10.

Właśnie straciłam włosy z powodów zdrowotnych i byłam tym faktem dość zawstydzona. Robiłam facetowi loda, a on patrzy w dół i mówi: „Możesz przestać? Z tej perspektywy wyglądasz jak facet”. Auć.

#11.

„Mamy teraz opryszczkę”.

#12.

Uprawialiśmy wzajemną masturbację i powiedział: „Potrząśnij nim tak, jakby wisiał ci pieniądze!”. Musiałam przestać, bo nie mogłam powstrzymać się od śmiechu. Tak czy inaczej, teraz jesteśmy zaręczeni.

#13.

„Po prostu pospiesz się i skończ”. Około trzeciej minuty stosunku. Powiedziała to z wyrazem czystego obrzydzenia.

#15

„Czy już jest w środku?”

#16

„Mogę mieć AIDS, nigdy nie wiadomo”. To miał być taki tam żarcik. Od razu mi opadł.

#17

Kiedy miałem dwadzieścia parę lat, poszedłem na kilka randek z pewną dziewczyną. Po trzecim, może czwartym spotkaniu lądujemy u mnie w domu. Wszystko idzie całkiem normalnie, trochę całowania i takich tam.

Nagle stała się agresywna. OK, spoko. Potem, bez żadnych sugestii z mojej strony, zaczyna mi robić loda. Nagle słyszę coś, co brzmi jak cichy szloch i zdaję sobie sprawę, że ona płacze.

Natychmiast przerywam to i pytam, czy wszystko w porządku.
– Proszę, zaufaj mi, to nie twoja wina.
– Jesteś pewna? Jeśli coś jest nie tak, proszę, powiedz mi...
– Zaufaj mi, to nie ty, to ja... Mam takiego jednego wujka...

#18

Pytanie: „Jak mam na imię, kochanie?”.
Chyba chciał, żebym jęczała jego imię... Nie mogłam sobie w tym momencie przypomnieć. Zrobiło się bardzo niezręcznie...

#19

„Nie prałem tej pościeli od lat. mam nadzieję, że ci to nie przeszkadza”.

#20

„Cieszę się, że film był dobry, bo seks nie był!!”