Jest wiele rzeczy, które nas denerwują i nie możemy ich znieść. No chyba że te rzeczy robi ukochana osoba, więc z czasem uczymy się je tolerować.
#1.
Niektórzy ludzie śpią jak aniołki i wyglądają we śnie jak aniołki. Moja żona nie dość, że wygląda jak ofiara wypadku (porozrzucane po całym łóżku kończyny, powykrzywiana sylwetka, ślinotok), to jeszcze chrapie jak drwal.
#2.
Mieszkanie z nim to jak życie ze złośliwym duchem. Zostawia otwarte wszystkie szafki i szuflady. Zamiast robić awantury, które i tak nic nie dadzą, chodzę po domu i zamykam to, co otworzył.
#3.
Mojemu mężowi nie przeszkadza brud i bałagan w domu. Wychował się w domu, w którym nikt nigdy nie sprzątał i nikt niczego nie wyrzucał. Poszliśmy na kompromis – on gotuje, ja sprzątam.
#4.
Mój ukochany nigdy nie wyrzuca pustych opakowań. Odkłada na półki puste pudełka po jedzeniu, puste opakowania po kosmetykach, puste butelki po napojach. Co robi, kiedy sięga po pudełko z płatkami śniadaniowymi i orientuje się, że jest puste? Chowa je do szafki.
#5.
Moja żona jest piękna i mądra i zdecydowanie spoza mojej ligi. Kocham ją i nie chcę je stracić. Ale kiedy słyszę, jak odchrząkuje i wypluwa w dal flegmę, robi mi się niedobrze.
#6.
Nie mogę znieść jego chrapania. To nawet nie jest zwykłe chrapanie, to jak spanie na placu budowy. Od lat śpimy osobno i tylko to nas uratowało przed rozwodem.
#7.
Od wielu lat jesteśmy razem i nigdy nie użył nożyczek do paznokci. Obgryza paznokcie u rąk i nóg.
#8.
Przed snem mył twarz octem jabłkowym. Dusił mnie ten zapach i czułam się, jakbym spała obok ogórka konserwowego.
#9.
Jak tylko wysprzątam na błysk łazienkę, on zabiera się za golenie. Ale już nie za posprzątanie po sobie.
#10.
Jeśli chcesz wyjść za mąż, pogódź się z tymi rzeczami: – włosy w umywalce – śmierdzące pierdy – obrzydliwe rzeczy w koszu – „patrz, coś mi tu dziwnego urosło, jak myślisz, muszę iść z tym do lekarza?”.
#11.
Wyciera twarz w zasłony.
#12.
¼ wszystkiego, co gotuje, ląduje na kuchence. Nawet kiedy gotuje wodę na makaron, pozwala jej wykipieć, zanim raczy przykręcić pokrętło. Oczywiście nigdy nie posprząta po gotowaniu, bo nie przeszkadza mu brud na kuchence.
#13.
Moja żona prędzej umrze, niż posprząta po sobie. Więc chodzi po domu i śmieci, a jako że ją kocham nad życie, to ja po niej sprzątam.