Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Najmocniejsze cytaty – Poseł bojkotuje sklep, którego w Polsce nie ma od 3 lat

46 044  
244   152  
Dzisiaj:
  • Dziwne słowa szefa PKW ws. sprawozdania finansowego PiS
  • Ronaldo zdradził, czemu płakał po nietrafionym karnym na Euro
  • Poseł bojkotuje sklep, którego w Polsce nie ma od 3 lat
  • List w sprawie miejsca parkingowego hitem w internecie
  • Szeremeta i freak fight? Jest odpowiedź

#1. Dziwne słowa szefa PKW ws. sprawozdania finansowego PiS

Sylwester_Marciniak_%E2%80%93_za%C5%9Bwiadczenie.jpg

Kilka dni temu odbyło się posiedzenie Państwowej Komisji Wyborczej w sprawie sprawozdania finansowego Prawa i Sprawiedliwości. Ogólnie sprawa rozchodzi się o kilkadziesiąt milionów złotych dotacji, których partia Kaczyńskiego może nie dostać w kolejnych latach. Do tego dochodzi ponad kilkanaście milionów kary i pieniędze, które będą musieli zwrócić. PKW niejednogłośnie odrzuciło sprawozdanie, ale PiS ma czas odwołać się. Głośno mówiło się o słowach szefa PKW, Sylwestra Marciniaka, który przed wejściem na salę powiedział:

Idealnie byłoby, gdyby można było rozstrzygnąć sprawę nie tylko zgodnie z prawem i sprawiedliwie. Istnieje jednak także możliwość, że będzie rozstrzygniecie sprawiedliwe, ale niezgodne z prawem, czy wręcz niesprawiedliwe.
Jego głos nie miał wpływu na wynik głosowania, a jego słowa komentowano:

- Sędziemu nie udało się lepiej wyrazić niuansu między sprawiedliwością w sensie potocznym a Sprawiedliwością, która ma swoje Ministerstwo.

- Wstyd dla demokracji , że taka mejza jeszcze jest w PKW…

- Rozstrzygnięcie Prawe i Niesprawiedliwe.

- No tak, to „proroctwo” przewodniczącego PKW Marciniaka przejdzie do historii polskich fikołków prawno-politycznych.

Serwis oko.press tak wyjaśnił jego dylemat:

Jeśli PKW podejmie dobrą (czytaj sprawiedliwą) decyzję, to będzie to zła decyzja, bo naruszy prawo, a jeśli podejmie decyzję złą (bo niesprawiedliwą), to będzie ona dobra (bo zgodna z prawem).

#2. Ronaldo zdradził, czemu płakał po nietrafionym karnym na Euro

main_14ronaldo_zdradzi_dlaczego_nie_strzeli_.jpg

Podczas Euro 2024 Cristiano Ronaldo nie trafił karnego w meczu przeciwko Słowenii. Była dogrywka i musiano rozegrać serię rzutów karnych. Portugalia wygrała, ale najczęściej komentowano zachowanie piłkarza, który zalał się łzami. Było pełno mowy o presji, emocjach i że w sumie nic wielkiego się nie stało. W końcu normalna reakcja, jak nagle zawodzisz kolegów i miliony fanów. A jednak prawda okazała się inna – piłkarzowi nie chodziło o fanów czy reprezentację. W jednej z ostatnich rozmów Ronaldo przyznał:

Po zmarnowaniu karnego na Euro 2024 ze Słowenią płakałem nie dlatego, że czułem, że jeśli nie trafię, to Portugalia odpadnie i cały świat zapadnie się na mnie. Wtedy strzeliłem 27 karnych z rzędu. W tamtym okresie czułem się źle ze sobą, a na trybunach była cała moja rodzina. To z tego powodu byłem smutny.
Wychodzi na to, że osobisty rekord był ważniejszy niż wynik reprezentacji...


#3. Poseł bojkotuje sklep, którego w Polsce nie ma od 3 lat

l_208364172fb9ba2Bez_nazwy.jpg

Jan Kanthak jest posłem z Lubelszczyzny, który reprezentuje Suwerenną Polskę. Znany jest raczej z ostrych wypowiedzi idących w prawicową stronę. Oskarżano go o homofobię, ale także o wizytę w klubie popularnym wśród społeczności LGBT. Do posła musiała dotrzeć informacja, że w Wielkiej Brytanii sieć Tesco rezygnuje z płatności gotówkowych. Dodajmy, że dotyczy to tylko kawiarni. Ma to przyśpieszyć działanie tych punktów. Na profilu Kanthaka pojawił się wpis:

Tesco w Wielkiej Brytanii zrezygnowało z możliwości płacenia gotówką. Ja proponuje zrezygnować z Tesco.
Pod wpisem pojawiło się ponad 300 komentarzy i większość zwraca uwagę na jeden, bardzo istotny, fakt. Tesco w Polsce już nie ma, zawinęli się w 2021 roku. Gdyby już bardzo chciał, to najwyżej Netto mu zostało, bo oni przejęli ich punkty.


#4. List w sprawie miejsca parkingowego hitem w internecie

457494861_1050551643739025_17526620773436538_n.jpg?stp=dst-jpg_p526x296&_nc_cat=102&ccb=1-7&_nc_sid=833d8c&_nc_ohc=b4KyM9APKCMQ7kNvgGLoA-Y&_nc_ht=scontent-waw2-1.xx&oh=00_AYDtEigVtZ3o45R5E5VlL4K71NY_ZKc29ug0IUHAFuN9Bg&oe=66DFC0E7

Proste pytanie: macie swoje miejsce parkingowe, takie rodzinne, zasiedziane przez lata? Ja przyznam, że mam, ale wracam na nie tylko kilka razy do roku. Jednak podjeżdżając pod dom, kiedy widzę, że ktoś na nim stoi, za każdym razem pada: „Moje miejsce jest zajęte”. I możliwe, że historię tego listu, który krąży w sieci, zrozumieją tylko takie osoby. Przeczytajcie sami:

Szanowny Panie, zauważyłam, że coraz częściej parkuje Pan swój samochód na miejscu parkingowym, na którym zwyczajowo od lat parkuję ja (a wcześniej mój ojciec), co staje się coraz bardziej irytujące.
Dalej jest wyjaśnienie, o jakie miejsce chodzi, a potem podkreślone, że to rodzinne miejsce kobiety, która wystosowała ten list:

Dotąd nie mógł Pan zatem wiedzieć, że to miejsce jest zajmowane przez moją rodzinę od ponad pół wieku, a Sąsiedzi w większości z wieloletniej życzliwości szanują ten fakt. Zwracam Pana uwagę, ponieważ jest Pan nowym lokatorem i ma prawo o tradycjach i genezie tego miejsca nie wiedzieć.
Początek jest w sumie łagodny, ale dalej czyta się to jak zdania pasywno-agresywne:

Oczywiście, że żadne miejsce nie jest w naszej wspólnocie niczyje na własność, lecz nie widzę powodu, abym przez Pana miała zostawać zmuszana do parkowania na ulicy, ponieważ jeśli stale zajmowane przeze mnie miejsce jest zajęte przez Pana samochód, zmusza mnie Pan do parkowania poza posesją, gdyż z przyzwoitości i szacunku nie zajmuję innym ich miejsc, ani też nie zamierzam odstępować swojego miejsca akurat Panu. Swoim działaniem powoduje Pan wzajemną dezorganizację.
Na końcu pada sugestia wykupienia abonamentu na ulicy i ponowienie „prośby” o zwolnienie miejsca, bo – jak napisała kobieta – „ono jest MOJE”.

Co byście zrobili?


#5. Szeremeta i freak fight? Jest odpowiedź


Julia Szeremeta to jedna z największych wygranych igrzysk w Paryżu. Mimo przegranej w finale dużo o niej się mówi, sponsor podarował jej nagrody jak za złoty medal, a teraz zgłosiła się do niej federacja MMA. Oczywiste jest, że główną pokusą są pieniądze, ale okazuje się, że mistrzyni olimpijska tej drogi nie ma zamiaru, przynajmniej na tym etapie kariery, wybierać. Trener 21-latki zdradził, że oferty były konkretne, przeciwniczki także, ale nie, razem chcą pokazać, że „można iść inną drogą”:

Że nie musimy wchodzić do świata freaków, że prawdziwy sportowiec to jest mistrz olimpijski. Że będąc sportowcem, także można mieć pieniądze, dobrze ustawić sobie życie.
Na ten moment Julia ma w planach walkę o mistrzostwo świata, a potem kolejne igrzyska. Na ten moment nie ma pewności, czy boks pojawi się w Los Angeles w 2028 roku. Jej trener uważa, że potem przyjdzie pora na takie walki, jeśli pięściarka tego zechce. Szeremeta zapytana o taką możliwość odpowiedziała:

W tym sporcie mnie nie będzie.

W poprzednim odcinku: Andrzej Duda skomentował artykuł, który pojawił się w niemieckiej prasie

6

Oglądany: 46044x | Komentarzy: 152 | Okejek: 244 osób
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

05.10

04.10

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało