Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Amazon ma problem. Mało kto chce oglądać drugi sezon „Pierścieni władzy” – Filmoteka Joe Monstera

27 209  
132   54  
Dzisiaj:
  • Ludzie przecierają oczy ze zdumienia, kiedy poznają budżet netflixowej produkcji „Na noże 3”
  • Amazon ma problem. Mało kto chce oglądać drugi sezon „Pierścieni władzy”
  • Ian McKellen powróci do roli Gandalfa
  • George R.R. Martin mocno uderza w drugi sezon „Rodu smoka” w swoim wpisie na blogu
  • Powstaje film w świecie Minecrafta. W obsadzie Jason Momoa i Jack Black

#1. Ludzie przecierają oczy ze zdumienia, kiedy poznają budżet netflixowej produkcji „Na noże 3”


Kojarzycie serię „Na noże”? To te filmy, gdzie Daniel Craig wciela się w rolę światowej sławy detektywa Benoita Blanca. Druga część nosiła nazwę „Glass onion” i stanowiła kolejną część przygód postaci Craiga.

Teraz sporo mówi się o części trzeciej, która ma nosić tytuł „Wake Up Dead Man”. Mówi się o niej dużo, głównie przez wzgląd na astronomiczny budżet, jaki Netflix przewidział, aby sfinansować produkcję. Chodzi o 210 mln dolarów.

Jeśli nie do końca jesteście w stanie zdać sobie sprawę ze skali, to powiem tylko, że pierwsza część kosztowała niemal pięć razy mniej. I to dobry moment, aby zastanowić się, skąd wzięła się ta kwota, czy może raczej na co zostanie ona przeznaczona? Może na aktorów? W końcu obok Craiga ujrzymy tam takie postacie, jak: Jeremy Renner, Josh Brolin, Glenn Close, Josh O’Connor, Cailee Spaeny, Andrew Scott i Kerry Washington. No ale przecież pierwsza część też miała znanych aktorów, a kosztowała znacznie mniej. Mówi się, że to Craig oraz sam reżyser i scenarzysta, Rian Johnson, zażądali całkiem sporej sumki. Ale tu możemy tylko gdybać.

Na ten moment nie znamy daty premiery filmu, choć prawdopodobnie ma on zadebiutować na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Toronto jesienią przyszłego roku.

#2. Amazon ma problem. Mało kto chce oglądać drugi sezon „Pierścieni władzy”


Amazon ma poważny zgryz. Drugi sezon „Pierścieni władzy” – czyli serialu z uniwersum Władcy pierścieni – miał sprawić, że ludzie zaczną w końcu doceniać pracę showrunnerów i stwierdzą, że ten serial nie jest wcale taki zły. Wygląda jednak na to, że się przeliczyli, a z ich zapowiedzi i obietnic nie wynikło nic konkretnego. A może wręcz przeciwnie, bowiem serial cieszy się jeszcze mniejszą oglądalnością niż sezon pierwszy i równie kiepskimi opiniami.

Wedle danych Samba TV pierwszy odcinek obejrzało zaledwie 902 tys. kont w USA, i to w ciągu czterech pierwszych dni. Dla porównania warto dodać, że analogiczny epizod pierwszego sezonu obejrzało dwukrotnie więcej kont i to w zaledwie trzy dni.

I choć dane od Samba TV nie są kompletne, to nie ma co ukrywać, że Amazon nie jest dumny z oglądalności. W przeciwnym razie już dawno temu pochwaliliby się wynikami, jakie wykręcił odcinek. Póki co korporacja nabrała wody w usta i milczy.

#3. Ian McKellen powróci do roli Gandalfa


Mamy jednak również dobre wieści dla fanów „Władcy pierścieni”. Okazuje się bowiem, że najlepsze, co mogło przytrafić się całemu uniwersum – czyli Ian McKellen w roli Gandalfa – przytrafi się po raz kolejny.

I na szczęście nie chodzi tutaj o angaż w „Pierścieniach władzy” (choć czas akcji mocno utrudnia wprowadzenie tam Gandalfa), ale o powstający właśnie spin-off serii, zatytułowany „Lord of the Rings: The Hunt for Gollum”.

Ian McKellen zapytany w wywiadzie o to, czy jego postać powróci, odpowiedział:

Wszystko wskazuje na to, że entuzjazm wokół „Władcy pierścieni” wcale nie słabnie… nie mogę powiedzieć nic więcej. Otrzymałem komunikat, że będzie więcej filmów, w których pojawi się Gandalf i mają nadzieję, że to ja go zagram.

Kiedy? Nie wiem. Jaki jest scenariusz? Jeszcze nie został napisany, więc lepiej, żeby się pospieszyli!

#4. George R.R. Martin mocno uderza w drugi sezon „Rodu smoka” w swoim wpisie na blogu


No kto by się spodziewał... Sam George R.R. Martin zdecydował się podsumować w bardzo długim wpisie wszystko co, co mieliśmy (nie)przyjemność oglądać na ekranie w trakcie trwania drugiego sezonu „Rodu smoka” od HBO (Max).

Pisarz przyznał, że początek zapowiadał się obiecująco, a pierwsze dwa odcinki były w gruncie rzeczy całkiem niezłe. Nie pasowała mu tylko pewna zmiana, w której Aegon i Helena mieli dwójkę, a nie, jak to było w książce, trójkę dzieci.

Sprzeciwiałem się takiemu posunięciu z każdego możliwego powodu. Nie argumentowałem tego jednak wystarczająco długo i zapalczywie. Ryan miał, jak się wydaje, bardzo praktyczne motywacje: nie chcieli obsadzać kolejnej dziecięcej postaci, zwłaszcza 2-letniego malucha. Dzieci w tak młodym wieku nieustannie spowalniają proces realizacji historii, a to będzie miało swoje konsekwencje dla budżetu.

Ponoć początkowo Maelor miał pojawić się w trzecim sezonie, ale później okazało się, że nie pojawi się wcale, co Martinowi mocno się nie spodobało. Uważa on bowiem postać Maelora (najmłodszego dziecka Heleny i Aegona) za niezwykle istotną dla fabuły, szczególnie w późniejszym czasie.

Martin krótko podsumował wpis:

A czekają nas jeszcze większe i bardziej toksyczne motyle, jeśli „Ród smoka” powędruje z niektórymi zmianami rozważanymi w trzecim i czwartym sezonie...

Co ciekawe, notka ta zniknęła z bloga tak szybko, jak się tam pojawiła, a HBO wystosowało swój komentarz odnośnie do całej sprawy:

Jest naprawdę niewielu większych fanów George'a R.R. Martina i jego powieści „Ogień i krew” niż zespół odpowiadający za „Ród smoka” – zarówno po stronie produkcyjnej, jak i w samym HBO. Gdy adaptujemy książkę – z jej własnym formatem i ograniczeniami – na potrzeby ekranu, zazwyczaj showrunner musi podejmować trudne decyzje dotyczące postaci i historii, którą będą śledzić widzowie. Wierzymy, że Ryan Condal i jego zespół wykonali niezwykłą pracę, a miliony fanów, które serial zyskał w ciągu dwóch sezonów, nadal będą się tą pracą cieszyć.

#5. Powstaje film w świecie Minecrafta. W obsadzie Jason Momoa i Jack Black


Był już film „Super Mario Bros”, był serial „The Last of Us”, był „Fallout”, a szykuje się jeszcze więcej produkcji z gier. Dlaczego więc nie wziąć na tapet absolutny hit (szczególnie wśród dzieci), jakim jest Minecraft?

Jeśli mieliście takie plany, to jesteście spóźnieni, bowiem Warner Bros was wyprzedziło. W sieci pojawił się nawet pierwszy teaser i możemy w nim zobaczyć znane postacie ze świata kina, takie jak Jason Momoa czy Jack Black oraz Emma Myers, kojarzona przede wszystkim z serialu „Wednesday”.

https://youtu.be/bDHKhqbhPRQ?si=bPUdDJqAK1ydHrqi
Premiera filmu została przewidziana na kwiecień 2025 roku.

W poprzednim odcinku: Stifler z „American Pie” wyjawił, jaką kwotę otrzymał za rolę w tym ikonicznym filmie

2

Oglądany: 27209x | Komentarzy: 54 | Okejek: 132 osób
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało