​Z telefonu Samsunga za niemal 8 tys. złotych zaczyna masowo schodzić farba. Nie uwierzycie, jak tłumaczy się producent – Co nowego w technologii?

#1. Polski samochód elektryczny wciąż powstaje. Teraz zmienili się prezesi

O polskim samochodzie elektrycznym Izera słyszymy już chyba od dobrych ośmiu lat. To właśnie milion samochodów elektrycznych tej marki miało jeździć po polskich drogach już w 2025 roku, według słów ówczesnego premiera Mateusza Morawieckiego. Niestety obietnica ta nie zostanie zrealizowana, chyba że ktoś zamierza uwinąć się z tym wszystkim w pół roku.

Chociaż kto wie... w końcu w ElectroMobility Poland doszło do pewnych przetasowań na najwyższych stanowiskach. Rolę prezesa spółki przejął Tomasz Kędzierski, który do tej pory pełnił rolę dyrektora ds. strategii i rozwoju biznesu. Dodatkowo zarząd został rozszerzony o stanowisko wiceprezesa, a na to miejsce mianowano Łukasza Maliczenko.


Czy te zmiany sprawią, że Izera w końcu zawita na nasze drogi? Parafrazując klasyka: nie wiem, choć się domyślam.

#2. Jeden z krajów całkowicie zakazał Twittera (X-a)

Brazylia się nie patyczkuje i w związku z brakiem współpracy ze strony Elona Muska, rząd kraju postanowił całkowicie zablokować dostęp do X-a (kiedyś Twitter) na ich terenie. Ale zacznijmy od początku.

Poszło o sprawę z pozoru błahą, bo rząd Brazylii wkurzył się o to, że Elon Musk nie chciał mianować nowego przedstawiciela prawnego X-a w kraju. Chodzi o gościa, który mógłby rozwiązywać wszelkie problemy z X-em w Brazylii, bez potrzeby chodzenia z każdą pierdołą do samego prezesa.

No ale Musk z niewiadomych przyczyn nie chciał kogoś takiego wyznaczyć, przez co rząd Brazylii wkurzył się nie na żarty. Nie dość, że zablokowali dostęp do platformy, to jeszcze sprawili, że apka zniknęła ze sklepów Play i App Store, a na dodatek nałożono zakaz łączenia się z X-em za pomocą VPN pod groźbą kary wynoszącej nawet 9 tys. dolarów. Brzmi poważnie.

#3. Google posłucha, jak kaszlesz i wystawi diagnozę

Lekarze AI nie są już tylko wymysłem scenarzystów z filmów SF, ale powoli stają się realną przyszłością, która może nadejść wcześniej, niż nam się wydaje. Okazuje się bowiem, że Google już pracuje nad narzędziem, które w teorii będzie w stanie wystawić nam diagnozę na podstawie... dźwięku naszego kaszlu.

Ma to być możliwe dzięki narzędziu Google HeAR, które firma tworzy we współpracy z indyjskim start-upem technologicznym.

Algorytm ma rozpoznawać choroby za pomocą bioakustyki. Został on wytrenowany na tysiącach godzin nagrań ludzkiego oddechu, pochodzących z internetu. Algorytm szkolił się nawet na nagraniach osób chorych na gruźlicę z afrykańskich szpitali.

Google HeAR ma być w stanie ponoć szybko zdiagnozować m.in. tę właśnie chorobę, a to spory krok naprzód, bowiem gruźlica zabija nawet 4500 osób dziennie i jest dość łatwa w leczeniu, ale żeby zacząć ją leczyć, trzeba najpierw ją zdiagnozować. I tu na scenę wkracza Google ze swoim narzędziem.

Podobno już teraz trwają zaawansowane testy i podobno wypadają one bardzo obiecująco.

#4. Z telefonu Samsunga za niemal 8 tys. złotych zaczyna masowo schodzić farba. Nie uwierzycie, jak tłumaczy się producent

Smartfony ze składanym ekranem to nie sprzęt dla każdego. I już nawet nie dlatego, że są duże, często nieporęczne, a technologia składanych ekranów wciąż nie jest idealna. Raczej dlatego, że ich ceny często potrafią sięgać nawet 10 tys. zł.

Weźmy takiego Samsunga Galaxy Z Fold 6. Wyceniany jest on średnio na 8 tys. zł w jednej z uboższych wersji. To całkiem sporo pieniędzy. Decydując się na taki zakup, oczekujemy więc od telefonu, że będzie niemalże idealny. Niestety rzeczywistość często daleka jest od naszych oczekiwań.


Użytkownicy przytoczonego wcześniej Z Folda 6 masowo donoszą o schodzącej z obudowy farbie w ich drogich składakach. I nie są to pojedyncze przypadki, bo na Reddicie możemy znaleźć całe wątki z podobnymi problemami.


Firma na szczęście nie nabrała wody w usta i zdecydowała się ustosunkować do problemu. Nie uwierzycie, jaką linię obrony przyjął Samsung... producent stwierdził, że farba schodzi, bo użytkownicy korzystają z nieoryginalnych ładowarek.


Ale jak to? Co ma ładowarka do farby? Otóż zdaniem Samsunga wina leży nie tyle po stronie samej ładowarki, co raczej jej kiepskiego lub całkowitego braku uziemienia. Co ciekawe, problem występuje najczęściej wtedy, kiedy podczas ładowania taką ładowarką dodatkowo trzymamy telefon w sposób przedstawiony na obrazku powyżej. Wtedy ma bowiem dochodzić do rozwarstwiania się farby na obudowie.

#5. Zakaz korzystania ze smartfonów w polskich szkołach? Minister edukacji zabrała głos

Coraz częściej i coraz głośniej mówi się o konieczności wprowadzenia zakazu korzystania ze smartfonów w szkołach. Co rusz kolejny kraj decyduje się na podobne rozwiązanie. Kiedy przyjdzie kolej na nas? Całkiem możliwe, że nieprędko.

A przynajmniej to można wywnioskować ze słów samej pani minister edukacji, Barbary Nowackiej, która w trakcie rozmowy z Radiem Zet, zdecydowała się przedstawić swoje stanowisko:

System edukacyjny nie jest jeszcze gotowy na całkowity zakaz smartfonów. Autonomia szkoły i prawa rodziców są kluczowe w regulowaniu kwestii związanych z używaniem telefonów komórkowych.

I choć eksperci uważają, że zamiast wprowadzać taki zakaz odgórnie, decyzję powinno pozostawiać się samym placówkom, to – jak widać – pani Nowacka ma na ten temat inne zdanie.

W poprzednim odcinku: TVP masowo usuwa treści z YouTube. Znikają całe filmy i banowane są kanały innych twórców