​Google dosłownie zmieszane z błotem przez internautów z powodu najnowszej reklamy – Co nowego w technologii?

#1. Drugi implant Neuralink wszczepiony człowiekowi

Lex Fridman przeprowadził ostatnio w swoim podcaście ciekawą rozmowę z Elonem Muskiem. W pewnym momencie dyskusja zeszła na temat implantów wszczepianych do mózgu i należącej do Elona firmy Neuralink.

Miliarder przyznał, że niedawno firmie udało się osiągnąć kolejny, ważny kamień milowy w swojej działalności. Chodzi o wszczepienie drugiego już implantu Neuralink do mózgu człowieka. Tym razem jest ponoć nawet lepiej niż w przypadku pierwszego pacjenta, bo jeszcze większa liczba elektrod wykazuje pełną sprawność.

To oczywiście nie koniec, a tak naprawdę dopiero początek. Musk zapewnia, że do końca roku zamierzają przeprowadzić podobną operację na kolejnych dziesięciu pacjentach. Tym razem jednak pacjenci nie będą przedstawiani mediom, a zachowają oni pełną anonimowość.

Here's my 8.5 hour conversation with @elonmusk & @neuralink team.

It is the longest podcast I've ever done! 🤯 It's a fascinating, super technical, and wide-ranging conversation.

It's here on X & everywhere else, including YouTube: https://t.co/GNqvSb3WgA

On X, it's split up… pic.twitter.com/e0AjrQYFLy
— Lex Fridman (@lexfridman) August 2, 2024

#2. Sąd w USA orzekł na niekorzyść Google. Firma ma zaprzestać praktyk monopolowych

W USA od 10 tygodni ciągnął się proces przeciwko Google. Firmie zarzucono, że łamie ona prawo antymonopolowe poprzez swoje szkodliwe społecznie praktyki. I choć prawnicy Google'a robili, co mogli, aby wybronić klienta, to sąd ostatecznie orzekł na niekorzyść giganta. Jest to przełomowy wyrok, bowiem może on pociągnąć za sobą lawinę podobnych pozwów. Ale o co poszło?

Google zarzucało się, że działa jak monopolista, aby tylko utrzymać swój monopol. Jako przykład podawano m.in. fakt, iż w 2021 roku Google wydało niemal 27 mld dolarów, aby być domyślną przeglądarką na smartfonach.

Prawnicy Google mieli na to jedną odpowiedź. Stwierdzili, że ludzie korzystają z ich rozwiązań, bo są lepsze od konkurencji. Nawet jeśli to prawda, to wielu użytkowników często nie zdaje sobie sprawy z istnienia konkurencji lub po prostu im się nie chce próbować rozwiązań od innych firm.

W związku z wyrokiem wartość akcji firmy Alphabet – firmy matki Google – spadła o 4,5%. Google zapowiedziało, że się odwoła.

#3. Google dosłownie zmieszane z błotem przez internautów z powodu najnowszej reklamy

W związku z trwającymi właśnie igrzyskami olimpijskimi w Paryżu, Google postanowiło wypuścić dedykowany temu wydarzeniu ckliwy i czuły spot reklamowy. Problem jednak w tym, że choć z założenia miał on taki być, to rezultat i ogólny odbiór reklamy okazał się nieco inny.

Chodzi o reklamę zatytułowaną „Dear Sydney”. Możemy w niej poznać historię małej dziewczynki, która od zawsze chciała zostać sportowcem, w czym jej ojciec postanowił mocno ją wspierać. Jednym z jej celów było napisanie osobistego listu do swojej idolki, płotkarki Sydney McLaughlin-Levrone. Co więc sugeruje jej ojciec? Czy oferuje pomoc? Nie. On radzi jej zasięgnąć pomocy... Gemini. Czyli czatbota AI od Google.

Powiedzieć, że reklama została źle przyjęta, to jakby nie powiedzieć nic. Była ona emitowana w trakcie igrzysk i używam tutaj czasu przeszłego, ponieważ Google zdjęło reklamę, kiedy tylko zalała ich fala krytyki.

Natychmiast też skomentowali całe to zamieszanie, a można ten cały komentarz podsumować w krótkim zdaniu, że w trakcie testów wychodziło im, że odbiór będzie pozytywny. No cóż... nieco się przeliczyli.

Wystarczy tylko zresztą spojrzeć na stosunek łapek w górę do łapek w dół pod filmem i ogólny wydźwięk komentarzy, aby przekonać się, jak ludzie zareagowali na film.

https://youtu.be/NgtHJKn0Mck?si=q2IFyl-3RMJcPr7b
Chociaż na komentarze nie spojrzycie, bo zostały wyłączone.

#4. Turcja zablokowała Instagrama na terenie całego kraju bez podania przyczyny

W Turcji ostatnio działy się dziwne rzeczy. Zablokowano Instagrama na terenie całego kraju bez podania wyraźnej przyczyny. I choć są pewne podejrzenia, to jednak władze nabrały wody w usta i nie zamierzają się odnosić do całego tego zamieszania. Ale od początku.

Wszystko zaczęło się od śmierci przywódcy Hamasu Ismaila Haniji. Bezpośrednią przyczyną śmierci mężczyzny był atak Izraela na jego rezydencję w Teheranie. W wyniku tego zdarzenia wzrosło napięcie na linii Iran – Izrael, ale to nie było przyczyną blokady Instagrama.

Przyczyna pojawiła się później, bowiem wielu Turków, w tym sam prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan, złożył oficjalne kondolencje palestyńskiemu narodowi. W podobny sposób postąpiło wielu rodaków Erdogana, jednak Instagramowi się to nie spodobało i blokował tego typu wpisy, nakładając na nie cenzurę.

Nie muszę chyba dodawać, że takie działania nie spodobały się z kolei Turkom, którzy postanowili zablokować działanie portalu w kraju.

Access to social media platform Instagram has been blocked in Turkey by a decision of the Information Technologies and Communication Authority (BTK).

The decision does not state a reason but news reports say it could be related to posts on Hamas leader Ismail Haniyeh’s… pic.twitter.com/OaKjoNgevP
— Expression Interrupted (@ExInt24) August 2, 2024

#5. Marka modowa stworzyła pierwszą kampanię bez użycia żywych modelek

Mango postanowiło w ostatnim czasie zrobić coś, o czym zapewne wiele innych marek modowych myślało, jednak żadna z nich nie odważyła się postawić tego pierwszego kroku. Hiszpańska firma zdecydowała się bowiem stworzyć pełną kampanię bez korzystania z usług modelek – a przynajmniej tych żywych.

I wcale nie oznacza to, że korzystano tutaj z pomocy martwych modelek, a jedynie zasięgnięto pomocy AI. Cała bowiem kampania została wygenerowana przez sztuczną inteligencję.


Oczywiście nie było tak, że ktoś napisał:

ChatGPT, wygeneruj mi tu kampanię modową.

I koniec. Cały proces był o wiele bardziej skomplikowany.

Najpierw sfotografowano ubrania, które miały być użyte w kampanii. Następnie stworzono ich modele graficzne, które miały nosić wirtualne modelki. Potem AI zrobiło swoje, a finalny efekt, który przecież daleki był od ideału, poprawili retuszerzy i gotowe. Mamy pełną kampanię modową, w której nie skorzystano z usług modelek.


Odbiór całego przedsięwzięcia był dość mieszany. Wiele osób krytykowało Mango, że przecież w takiej kampanii nie chodzi tylko o sprawienie, aby powstały obrazki z ubraniami, które ładnie wyglądają na sztucznie wygenerowanych ciałach modelek. Kampania ma przecież pokazać, jak ciuchy leżą na żywych ludziach. Mango jednak się tym nie przejmuje i twierdzi, że oni tu tworzą historię i robią co mogą, aby być w czołówce świata mody.

W poprzednim odcinku: Biedronka z ważną zmianą dla użytkowników