Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Robert Jensen – facet, który sprząta po katastrofach lotniczych

19 853  
124   18  
Robert Jensen zajmuje się usuwaniem skutków katastrof z ofiarami śmiertelnymi. Od identyfikacji szczątków po opiekę nad rodzinami zmarłych i odzyskiwanie mienia osobistego – Jensenowi udało się stać najlepszym w tym najgorszym zawodzie na świecie.
Dla Jensena najczarniejsze nagłówki gazet w najnowszej historii to nie tylko słowa. Zajmował się ciałami ofiar ataku terrorystycznego w Oklahomie w 1995 r., przebywał w Pentagonie po rozbiciu się w nim samolotu we wrześniu 2001 r. oraz pomagał w odnajdywaniu osób zaginionych po huraganie Katrina.

Osobiście pracował na wielu miejscach zbrodni, przy zwłokach ofiar i pozostawionych przez nie przedmiotach – dokumentach, rzeczach osobistych, odzieży, obuwiu. Wszystko, co uda się znaleźć, wraca do bliskich. Z własnego doświadczenia Jensen wie, że gdy życie człowieka zostaje skrócone, nawet najmniejsze jego fragmenty mogą przynieść ukojenie bliskim.


Firma Jensena, Kenyon International Emergency Services, każdego roku zajmuje się dziesiątkami nieszczęśliwych wypadków. Łącznie firma zatrudnia 27 osób, lecz w trakcie wezwania czasami konieczne jest zatrudnienie freelancerów – w przypadku większych kataklizmów ekipa może rozrosnąć się do kilkuset osób. Są to głównie osoby z doświadczeniem w bezpieczeństwie lub kryminalistyce.

Robert Jensen stoi obok pudeł zawierających rzeczy osobiste ofiar w magazynie Kenyon w Bracknell w Anglii.

Często potrzeba prawdziwego dochodzenia, aby ustalić powiązania między znalezionym przedmiotem a jego właścicielem. Sprawdzane są kamery CCTV na lotnisku, a nawet nagrania rozmów – wszystko, co pomoże znaleźć wskazówkę. Pewnego razu Jensen zwrócił się do producenta samochodów o pomoc w ustaleniu pochodzenia kluczyków do samochodu znalezionych wśród wraku samolotu. Eksperci na podstawie kluczyków ustalili serię produkcyjną i okazało się, że samochód był sprzedawany w Hiszpanii – dzięki temu Jensenowi udało się zawęzić bazę poszukiwań i odnaleźć właściciela na liście zmarłych.






Identyfikacja przedmiotów osobistych jest czasami znacznie trudniejsza niż identyfikacja ciał zmarłych.
Badanie szczątków ludzkich jest badaniem fizycznym, ale gdy masz do czynienia z przedmiotami osobistymi, poznajesz szczegóły z życia danej osoby – bardzo trudno jest się do niej nie przywiązać. Jakiej muzyki słuchała? Co jest na jej playliście? Nie powinno cię to interesować. Twoim zadaniem jest sprawdzenie, czy w komputerze znajdziesz coś, co pomoże zidentyfikować właściciela. Ale ciało ludzkie jest tylko ciałem, a przedmioty osobiste są jego życiem.


Najtrudniejszą rzeczą w tej pracy jest komunikowanie się z bliskimi ofiar. Często konieczne jest wyrażanie się bardzo jasno, aby nie dawać ludziom fałszywej nadziei, że ich bliscy mogli przeżyć. Na innych etapach pracy musisz zachowywać się delikatniej.

Kiedy linie lotnicze zatrudniają Kenyon do pracy na miejscu katastrofy, pierwszym krokiem Jensena jest skontaktowanie się z pobliskim hotelem w celu zorganizowania zakwaterowania dla krewnych: bliscy muszą przylecieć w różne miejsca na świecie, aby wziąć udział w identyfikacji i wstępnych briefingach, w nadziei szybkiego uzyskania informacji o ofiarach.


Nie możesz cofnąć tego, co się stało. Zatem jedyne, co pozostaje, to nie pogarszać sytuacji.

Chociaż chciałby dać ludziom nadzieję, Jensen jest zmuszony powiedzieć bolesną prawdę. Najpierw ich ostrzega, że za chwilę usłyszą bardzo nieprzyjemną informację – aby ludzie mogli się przygotować i zabrać dzieci z sali.

Musisz zrozumieć, że doszło do kolizji przy dużej prędkości – twoi bliscy wyglądają inaczej niż ty i ja.
Po tym rozpoczyna się dyskusja na temat pomocy w identyfikacji ciał i mienia.


Na etapie pracy nad szczątkami i rzeczami po zmarłym najważniejsze jest zapewnienie bliskim prawa wyboru. Czy chcą, aby przedmioty zostały oczyszczone i jaka metoda dostawy najbardziej im odpowiada?

Wrażliwość jest tu kluczowa: gdy człowiek doświadcza tragedii, odczuwa rozpacz i absolutną bezsilność wobec losu – decyzja o sposobie postępowania z przedmiotami, wskazywanie preferencji, wybór dogodnego czasu i sposobu komunikacji może pomóc łatwiej znieść to, co się stało.




Na miejscu katastrofy zespół pracuje nad usunięciem pozostałości paliwa i wszystkiego, co mogłoby spowodować dalsze szkody. Następnie przedmioty są pakowane i wysyłane do biura firmy w Bracknell, małym miasteczku w Anglii, niedaleko lotniska Heathrow.


Z zewnątrz jest to zwyczajny urząd – jednak wszystko tutaj służy temu, aby jak najskuteczniej i najszybciej uporać się ze skutkami masowych katastrof. Do biura przylega hangar, w którym znajduje się magazyn rzeczy osobistych oraz pomieszczenie do demontażu rzeczy przychodzących. Wśród profesjonalnego „sprzętu” w rogu znajdują się zestawy kamizelek kuloodpornych – na wypadek konieczności udania się na pole walki. W biurze stażyści pracują w Photoshopie, aby wyciąć ze zdjęcia przedmiot osobisty i dodać białe tło, aby krewni mogli go łatwiej zidentyfikować w specjalnym katalogu internetowym.

W ten sposób wszystkie rzeczy poddawane są obróbce cyfrowej. W formie fizycznej przechowywane są w magazynie przez dwa lata. Część bliskich woli w ogóle nie zabierać rzeczy osobistych – nie chcą, żeby cokolwiek przypominało im o tragedii. Inni chcą, aby przedmioty zostały dostarczone w takim stanie, w jakim zostały znalezione.





W takich przypadkach ważne jest, aby szanować preferencje bliskich. W przeciwnym razie możesz znaleźć się w sytuacji, w której matka zmarłego powie ci: „Pranie mojemu synowi robię już od 15 lat i chcę być tą osobą, która po raz ostatni pierze mu koszulę”.


Sam Jensen często podróżuje i nie czuje lęku przed katastrofą lotniczą – nie ma sensu marnować życia na martwienie się o śmierć, bo wszystko jest dziełem przypadku. Za każdym razem, gdy myśli o niebezpieczeństwie w miejscach publicznych lub transporcie, rozumie, że niczego nie da się przewidzieć, niezależnie od tego, jak poprawnie się zachowasz.

Jensen wspomina kobietę, która zginęła w zamachu bombowym w Oklahomie. Kiedy ją znaleziono, miała na jednej nodze but na wysokim obcasie, a na drugiej tenisówkę. Jensen zdał sobie sprawę, że gdy nastąpiła eksplozja, musiała właśnie zmieniać obuwie. 5 minut różnicy i przeżyłaby.
3

Oglądany: 19853x | Komentarzy: 18 | Okejek: 124 osób
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

19.09

18.09

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało