Największe obciachy – ​Byliście na koncercie Taylor Swift 1 sierpnia? Jaszczur ma dla was ważny przekaz

#1. Internauci krytykują nowy spot PO przeciwko PiS

Pamiętacie jeszcze mroczny spot PO rodem z kronik Bogusława Wołoszańskiego? Ten, w którym jechali równo po PiS-ie i pokazali, że w zasadzie na poziomie propagandy i nienawiści do partii stojącej w opozycji niewiele się od nich różnią? Film spotkał się z bardzo negatywnym odbiorem wśród oglądających. Ludzie wytknęli partii wiele błędów i prosili, aby nie szli tą drogą. Drogą taniej propagandy rodem z Korei Północnej.

Jeśli wydaje wam się, że PO wyciągnęło wnioski i już więcej nie wyjdzie z podobnym spotem, to jesteście w ogromnym błędzie. Zobaczcie zresztą sami:


Spot po raz kolejny spotkał się z krytyką internautów. PO zarzuca się pogłębianie podziałów, szczucie ludzi na siebie i niedotrzymywanie kolejnych obietnic. Tym razem przypomniano, że Donald Tusk przed zeszłorocznymi wyborami obiecywał, że zakończy wojnę polsko-polską. No jak widać, wcale mu nie idzie.

Inni też śmieszkowali, że reżyser spotu musiał chodzić do tej samej szkoły co Jacek Kurski. Chociaż mi wydaje się raczej, że siedział w jednej ławce z Patrykiem Vegą.

#2. Prawica podłapała fake'a o tym, że na igrzyskach w judo walczy transpłciowa zawodniczka

Pamiętacie jeszcze głośną walkę między reprezentantką Polski w judo Angeliką Szymańską a reprezentantką Meksyku Priscą Awiti Alcaraz w kategorii do 63 kg? Po przegranej Polki internet zapłonął. Wiele osób od razu zaczęło twierdzić, że Meksykanka wygląda jak facet i na pewno przeszła operację zmiany płci, no bo tak nie może być, że kobieta wygląda trochę męsko.

Najzabawniejsze jest jednak w tym wszystkim to, że narrację tę podłapali prawicowi działacze i politycy z naszego kraju. Wśród nich znalazł się m.in. Paweł Jabłoński czy Łukasz Warzecha:


Oczywiście nie oni jedyni, bo podobnych wpisów, również od opiniotwórczych publicystów, było znacznie więcej.

Co ciekawe, mało który zdecydował się później posypać głowę popiołem i przyznać do błędu, kiedy okazało się, że oskarżenia te były fałszywe i reprezentantka Meksyku urodziła się kobietą.

#3. Byliście na koncercie Taylor Swift 1 sierpnia? Jaszczur ma dla was ważny przekaz

Skoro już jesteśmy przy prawej stronie, to warto przytoczyć wypowiedź Wojciecha Olszańskiego, znanego lepiej pod pseudonimem Jaszczur, który miał ważny przekaz dla wszystkich tych, którzy wybrali się na koncert Taylor Swift na Narodowym, który odbył się pierwszego sierpnia.

Jaszczur, znany dobrze ze swoich kontrowersyjnych streamów z Ludwiczkiem, dość mocno zdenerwował się na ludzi, którzy zamiast celebrować 80. rocznicę Powstania Warszawskiego, woleli iść na koncert Taylor.

1 sierpnia przyjeżdża do Warszawy wielka gwiazda, największa gwiazda w historii, jak ją przedstawiają i powiem wam, nigdy o niej nie słyszałem. Oczywiście to nic nie znaczy, bardziej się wsłuchiwałem w końskie bąki niż w jej wykonania artystyczne. Oglądnąłem kilka teledysków, przepraszam, wybaczcie - banał, no ładne, ale banalne, naprawdę taka temperaturka, takie ciepełko, takie nic. Może trzeba by się zagłębić w teksty, ale z tego co przeglądaliśmy to też takie nic.
Powstanie Warszawskie było wielkim nieszczęściem dla Polaków. Nie powinno być w tym dniu żadnych takich koncertów, ani żadnych śpiewanek, ani podrygiwanek. To powinien być dzień spowity w dym i kiry, w tym dniu flagi powinny być opuszczone do połowy masztu, w tym dniu się nie cieszymy. Oczywiście ja, jako radykalny człowiek, jako zdecydowany nacjonalista, gdybym miał możliwość wyartykułowania w przestrzeni publicznej to bym powiedział: kto 1 sierpnia idzie oglądać tę dziewuchę, popełnia grzech wobec narodu i historii narodu.

#4. Zgłosił się do szpitala ze złamaniem. Zamiast szyny ortopedycznej, dostał karton owinięty bandażem

Z dość nietypową praktyką medyczną spotkał się jeden z pacjentów szpitala Barone Romeo w Patti w Mesynie na Sycylii. Pewien 30-letni Włoch zgłosił się na oddział ze złamaniem kości piszczelowej. Pech jednak chciał, że pracownicy nie dysponowali akurat szynami ortopedycznymi. Ale cóż to dla nich za problem, skoro kreatywności im nie brakuje.

Szynę ortopedyczną postanowili bowiem zastąpić... kartonem, który owinęli bandażami. Cała sprawa została szybko opisana w internecie przez ojca poszkodowanego, a później podłapały ją media i wybuchła niezła afera.

Zapowiedziano m.in. inspekcję szpitala celem ustalenia winnych za tę całą kompromitującą sytuację. Ojciec poszkodowanego donosił bowiem, że na zmianie znajdowało się wtedy zaledwie dwóch lekarzy, a placówka od dawna ma poważne braki w zaopatrzeniu.


Jako pierwszy na celowniku znalazł się dyrektor szpitala, który jest ponoć bezpośrednio odpowiedzialny za skandaliczne braki magazynowe i niedopilnowanie procedur.

#5. Pies bez opieki skoczył z kolejki w Zakopanem. Nagranie mrozi krew w żyłach

W weekend pod koniec lipca turyści znajdujący się w pobliżu kolejki linowej na Polanie Szymoszkowej byli świadkami sceny, która dosłownie mroziła krew w żyłach i budziła naprawdę skrajne emocje.

Byli świadkami sytuacji, kiedy pies jadący sam, bez żadnej opieki, w niezabezpieczonym wagoniku kolejki linowej, panikuje i wyskakuje z wysokości 7-8 metrów nad ziemią, po czym ląduje i w powietrzu słychać tylko przeraźliwy pisk zwierzęcia.

Sprawę w mediach nagłośnił spiker sportowy Paweł Jańczyk, który postanowił przytoczyć wypowiedź świadków zdarzenia i udostępnić nagrany przez nich film ze zdarzenia. Ostrzegam jednak, że oglądacie go na własną odpowiedzialność i osoby o słabszych nerwach powinny darować sobie seans:


Jańczyk udostępnił również wypowiedź świadków:

Sobota, 27.07 godzina czyli ostatnie kursy kolejki Szymoszkowej. Zjeżdżając w dół turyści zauważyli samotnego psa podróżującego w kolejce krzesełkowej w odwrotnym kierunku, który wyskoczył z wysokości około 4/5 piętra. Właściciel psa podróżował w następnej kolejce z dwoma psami na smyczy.
Wagonik nie był zabezpieczony w żaden sposób. Są dwie opcje zabezpieczenia - zamknięta kopuła lub pałąk zabezpieczający.
Regulamin ośrodka Szymoszkowa pkt 5. "Psy można wprowadzać na teren Ośrodka Narciarskiego Polana Szymoszkowa pod warunkiem stałego nadzoru, a także pod warunkiem stosowania krótkiej smyczy oraz kagańca. Zakazane jest wprowadzania zwierząt na obszar tras narciarskich w tym kolei krzesełkowej."
Oprócz bezmyślnego właściciela winna jest także równie bezmyślna obsługa kolejki, która dopuściła do takiej sytuacji.

Cała sprawa zgłoszona została policji.

Sprawa obecnie badana jest przez policję, która doniosła, że psu niestety nie udało się przeżyć upadku:

Pies nie żyje. Taką informację przekazała mi Prokuratura Rejonowa w Zakopanem. Trwa analiza zgromadzonego do tej pory materiału dowodowego, przeglądamy nagrania z monitoringu zabezpieczonego na miejscu zdarzenia.

Obecnie trwa śledztwo w tej sprawie.

W poprzednim odcinku: Zgłosił źle zaparkowane auto, a potem dostał mandat na 300 zł