Straciła szansę na start na igrzyskach, bo poszła na miasto
Sekwana tak zasyfiona, że przełożyli zawody
Nowy podatek od kapliczek, fontann i grilli
#1. Kanadyjska afera z dronami na igrzyskach
Igrzyska wystartowały pełną parą, ale takiej akcji jeszcze nie było. Kanadyjki bronią złota w piłce nożnej. Przed ich pierwszym meczem dwoje członków sztabu trenerskiego – Joseph Lombardi i Jasmine Mander – stwierdziło, że będzie dobrym pomysłem polatać dronem nad boiskiem treningowym rywalek w nadchodzącym meczu. W wyniku tych wydarzeń Kanadyjski Komitet Olimpijski odsunął od zespołu trenerkę Angielkę Priestman i osoby z jej sztabu.
W oficjalnym komunikacie napisano:
Wszyscy zostali uznani winnymi obraźliwego zachowania i pogwałcenia zasad fair play.
Na Kanadyjską Federację Piłkarską nałożono grzywnę w wysokości 200 tysięcy franków szwajcarskich, to około 900 tys. złotych. Dodatkowo drużynie odjęto sześć punktów w fazie grupowej.
#2. Straciła szansę na start na igrzyskach, bo poszła na miasto
Do sportowców chyba czasami nie dociera, jak wyjątkowa jest szansa startu na igrzyskach olimpijskich. Impreza odbywa się raz na cztery lata, ale Ana Carolina Vieira, Brazylijka, która miała wystartować w pływaniu, uznała, że to dobry termin na zwiedzanie Paryża. Zawodniczka wraz z kolegą, Gabrielem Santosem, wybrała się na nocne zwiedzanie miasta bez informowania szefostwa ekipy. Wszystko wyszło na jaw, ponieważ w mediach społecznościowych znalazła się relacja z tej podróży. Pływaczka została odesłana do kraju, ponieważ wcześniej kwestionowała skład sztafety „w sposób lekceważący i agresywny”. Jej kolega otrzymał upomnienie. Szef reprezentacji pływackiej, Gustavo Otsuka, powiedział:
Nie przyjechaliśmy się tutaj bawić ani na wakacje. Przyjechaliśmy pracować dla 200 milionów Brazylijczyków, którzy na co dzień pracują na nas.
#3. Zgłosił źle zaparkowane auto, a potem dostał mandat na 300 zł
Takie rzeczy to tylko u nas, a ta konkretna to w Krakowie. Pewien mieszkaniec, korzystając ze specjalnej aplikacji, zgłosił do służb źle zaparkowane auto na ulicy. Załączył tam dwa zdjęcia, na jednym numer rejestracyjny jest częściowo zasłonięty przez słup, ale na drugim widać tę część. Okazało się, że po jakimś czasie świadka wezwano w celu uzupełnienia dokumentacji (ta była ewidentnie wystarczająca), ale ten tego nie zrobił. Został za to ukarany mandatem w wysokości 300 zł. Rzecznik straży miejskiej, Marek Anioł, powiedział:
Bez zeznań świadka trudno ukarać sprawcę, który odmówi przyjęcia kary. Mamy dwa wyjścia: albo skierować niekompletne dokumenty do sądu, co prawdopodobnie zakończy się ich odrzuceniem, albo sąd zażąda uzupełnienia dokumentów o zeznania świadka.
Warto zauważyć, że kierowcy groził mandat w wysokości 100 zł.
Co tam nie wychodzi na tych igrzyskach w Paryżu, to już trudno zliczyć. We wtorek rano po kontroli jakości wody w Sekwanie odwołano zawody w triatlonie. Chodziło o stężenie enterokoków i bakterii E. coli. Jeszcze miesiąc przed zawodami były zbyt wysokie. Dodajmy, że kąpiele w głównej rzece Paryża były zakazywane od lat. Kilka lat temu w „Brussel Time” tak o niej pisano:
Jest dramatycznie. Głównie ze względu na zrzuty zanieczyszczeń z łodzi i miejskiej kanalizacji. Badanie z 2009 roku wykazało zanieczyszczenie metalami takimi jak nikiel, a także pestycydami z działalności przemysłowej. W 2013 roku naukowcy oszacowali, że w wodzie każdego roku zbiera się 27 ton plastiku. Co gorsza, nierzadko zdarza się, że z wody wyławiane są ludzkie zwłoki.
Przed imprezą na doprowadzenie rzeki do stanu nadającego się do użycia wydano 1,5 mld euro! Wreszcie w środę zawody się odbyły. Pytanie, czy było warto dla tej jednej imprezy. Polka Roksana Słupek osiągnęła 13. wynik, co jest ogromnym sukcesem.
Szykują się nowe podatki, a przynajmniej dla części z nas. Chodzi o Ministerstwo Finansów, które pracuje nad rozszerzeniem podatku od nieruchomości o „małą architekturę”. Do tej pory była ona wykluczona z objęcia opłatami, ale teraz brakuje tego wykluczenia. Do podstawowej zabudowy ma być dołączona infrastruktura towarzysząca. Celem było opodatkowanie infrastruktury sieciowej i technicznej przedsiębiorstw. Okazuje się, że w myśl przepisów, które nie wykluczają konkretnych rzeczy, mogą one obejmować wykorzystywane na potrzeby kultu religijnego kapliczki, krzyże przydrożne, święte figurki, a także obiekty architektury ogrodowej, jak np. wodotryski, posągi ogrodowe (np. krasnale, nimfy, amorki), pergole, oczka wodne, kaskady, ogrody skalne, ogrodowe murowane grille oraz obiekty użyteczności codziennej, jak piaskownice, ławki, huśtawki, drabinki, wiaty na wózki, słupki, śmietniki. Stanowisko Business Centre Club wskazuje:
Projekt nie odwołuje się do obiektów małej architektury, prowadząc tym samym do rozszerzenia zakresu opodatkowania. Pominięcie tej kategorii prowadzi do uznania za budowle wielu obiektów, które dotychczas nie podlegały opodatkowaniu.
Czy to zwykłe przegapienie tematu, czy też celowe działanie?