W dzisiejszym odcinku:
- Snoop Dogg będzie niósł ogień olimpijski
- mężczyzna urwał głowę głodnej mewie
- mistrzyni olimpijska chłostała konia
- mężczyzna oszczędzał przez całe życie, ale uznał, że to bez sensu
- chińska influencerka zmarła podczas objadania się do granic możliwości
Myślisz sobie: „Dlaczego legendarny raper miałby nieść znicz olimpijski?”. Potem jednak zdajesz sobie sprawę z tego, że próżno szukać większego eksperta od zapalania niż Snoop Dogg. Amerykański raper
dostąpi zaszczytu niesienia pochodni olimpijskiej, która posłuży do zapalenia znicza olimpijskiego. Snoop przejdzie z pochodnią olimpijską w ręku przez podparyskie miasto Saint-Denis, gdzie zlokalizowany jest stadion i basen olimpijski, na których rozgrywane będą zawody lekkoatletyczne i pływackie. Raper będzie również komentować zmagania sportowców dla amerykańskiej telewizji. Nie możemy też oprzeć się wrażeniu, że z ognia olimpijskiego skorzysta przy okazji w inny sposób.
Graj w głupie gry, wygrywaj głupie nagrody. Jedna z mew zamieszkujących wybrzeże miasta North Wildwood w amerykańskim stanie New Jersey nie zdążyła wyjaśnić, że
to był tylko prank Franklinowi Zeiglerowi. 29-latek spędzał czas ze swoją córką przed jednym z miejscowych lokali gastronomicznych,
gdy bezczelne ptaszysko podleciało i spróbowało wyrwać dziewczynce zakupione frytki. Ojciec dziecka wykazał się jednak refleksem i z werwą chwycił mewę, po czym – według relacji pracowników punktu gastronomicznego – urwał ptakowi głowę, a następnie poprosił o worek na śmieci, do którego mógłby wyrzucić truchło martwego ptaka. Niedługo potem został zatrzymany i oskarżony o znęcanie się nad zwierzętami.
Jak stwierdził Maciej Maleńczuk w jednym z wywiadów, artystom wolno więcej. Czy mistrzom sportu również? Zapytajcie Ronaldo. Charlotte Dujardin nie miała tyle szczęścia co portugalski piłkarz i musiała
ponieść konsekwencje swojego zachowania. 39-letnia Brytyjka startująca w zawodach jeździeckich została nagrana podczas jednego ze szkoleń. Na filmie widać, jak Dujardin wielokrotnie chłoszcze trenowanego konia, jakby ten matkę jej obraził. Co prawda do zdarzenia doszło kilka lat temu, jednak oskarżenia są na tyle poważne, że trzykrotna mistrzyni olimpijska zdecydowała się zrezygnować z udziału w igrzyskach w Paryżu. Międzynarodowy związek jeździecki FEI potraktował sprawę jeszcze poważniej i prewencyjnie zawiesił zawodniczkę na pół roku.
Wstawaj o 6 rano, nie smaruj chleba masłem i pracuj po 16 godzin dziennie, a może odłożysz na wkład własny, który wystarczy na starania o kredyt na mikroapartament. Takim mniej więcej marzeniem
żył jeden Japończyk mieszkający w Chinach. Mężczyzna zszokował właśnie tamtejszą część społeczności internetowej swoją historią o oszczędzaniu i planach na przyszłość. Nieznany z imienia i nazwiska bohater tej historii znalazł zatrudnienie w jednej z chińskich firm na początku obecnego milenium. Praca miała być wymagająca, ale za to całkiem opłacalna, więc mężczyzna postanowił, że odłoży 100 milionów jenów (ok. 2,5 mln zł) i odejdzie na emeryturę. Aby to osiągnąć, Pan Oszczędny prowadził bardzo skromny tryb życia. Jadł papki ryżowe, trochę warzyw i wykorzystywał każdy punkt z programów lojalnościowych. Gdy zepsuła mu się mikrofalówka, posiłki podgrzewał na rozgrzanej szybie auta kolegi. W wieku 45 lat osiągnął swój cel z nawiązką i odłożył 135 milionów jenów (ok. 3,5 mln zł). Powodów do zadowolenia jednak nie ma, bo inflacja zjada jego życiowe oszczędności znacznie szybciej niż przewidywał. Teraz zastanawia się, na co mu był cały ten wysiłek.
Znajdujemy się w czasie, w którym królować będzie duch współzawodnictwa i panować będą warunki sprzyjające windowaniu granic ludzkiej wytrzymałości. Nie sposób w związku z tym nie wspomnieć o Pan Xiaoting. 24-letnia influencerka z Chin zasłynęła filmikami, na których potrafiła w czasie jednej sesji pochłonąć 10 kilogramów jedzenia, ku uciesze swoich widzów.
Więcej już jednak nie zmieści. Pan Xiaoting zmarła podczas jednego ze streamów, podczas którego robiła to, co wychodziło jej najlepiej. Organizm kobiety powiedział w końcu dość. Układ trawienny kobiety miał być tak zaniedbany i zdeformowany, że w końcu odmówił współpracy. Ważąca 300 kilogramów influencerka wcześniej wielokrotnie trafiała do szpitala z powodu swojego zajęcia.
Czytaj newsy z poprzedniego odcinka, a może kiedyś zeżremy 10 kilogramów bigosu na streamie.