Największe obciachy – Pokazała cycki policjantowi, a ten ją puścił i wyleciał z pracy

#1. Pokazała cycki policjantowi, a ten ją puścił i wyleciał z pracy

Policjant Sean Herman z Nashville w USA stracił ostatnio pracę. Było to spowodowane tym, że zatrzymał pewną kobietę i ta pokazując mu to czego Ola Puchacz nadal nie pokazała, czyli piersi wywinęła się od mandatu. Na nagraniu opublikowanym na platformie X nie widać twarzy policjanta, ale okazało się, że jeden z specjalistycznych oddziałów potrafił rozpoznać go po fragmencie naszywki jego komisariatu.

Na nagraniu widzimy, jak kobieta zatrzymuje samochód i oświadcza, że nie zapłaci mandatu, bo pokaże cycki. Policjant, który przedstawia się innym imieniem stwierdza, że może takie pooglądać sobie takie w internecie, kiedy chce. Tutaj film się urywa.

Policjant został zwolniony ze służby, a kobieta o nicku Jodin (na x.com @jordinswetof) poinformowała na Redicie, że to wszystko była ustawka dla wypromowania jej kanału Only Fans. Problem w tym, że Herman zgodził się nagrać filmik w godzinach pracy.



W internecie często padało tylko jedno pytanie: Jaki wydział policji, ogląda takie filmiki…

#2. Największe obciachy – Obajtek i jego „tajne” zapiski

9 lipca Daniel Obajtek stawił się przed komisją śledczą w sprawie tak zwanej „afery wizowej”. Uczynił to łaskawie po czwartym wezwaniu, wcześniej tłumaczył się kampanią wyborczą do europarlamentu lub, że nie wiedział o wezwaniu. Sama komisja nie zachwyciła. Ale do spięć i tak dochodziło. Maria Janyska z Koalicji Obywatelskiej stwierdziła:

Widzę, że ma pan problem ze zrozumieniem. Nie wiem, czy wynika to z osobowości, czy celowo przyjętego sposobu występowania na dzisiejszej komisji. Jeśli z osobowości, to może być jakieś usprawiedliwienie okolicznościowe

Obajtek odparł:

Widzi pani, to pani jest bezczelna, ale ja będę spokojny.

A potem dodał jeszcze, że jest ona „nabuzowana”. Szczególną uwagę zwrócono na notatki byłego prezesa Orlenu. Przy prezesie tak potężnej firmy nikt chyba nie spodziewał się, że będzie on potrzebował podpowiedzi, jak wymawiać nazwy międzynarodowych firm. Na zdjęciach fotoreporterów wychwycono takie zwroty jak:

Boston Kąsuting Grub

Ernst Jank

Odnoszą się one zapewne do Boston Consulting Group, amerykańskiej firmy konsultingowej i korporacji prawniczej Ernst&Young.

#3. Tak się kończy imprezowanie na L4

Kiedy idziemy na L4? Zwykle, kiedy jesteśmy chorzy i potrzebujemy odpocząć. Nie zawsze jest to związane z niewychodzeniem z łóżka czy nawet domu, ale jednak ma swoje granice. I te chyba przekroczyła jedna z pracowniczek przedszkola w Krakowie. Jej szefowa prześledziła, co się działo na jej mediach społecznościowych, kiedy ta przebywała na zwolnieniu lekarskim. I tak powstało pismo o treści:

Wzywam panią do wyjaśnienia uczestnictwa w różnych aktywnościach w czasie choroby. Czas zwolnienia powinna wykorzystać na rekonwalescencję oraz powrót do zdrowia. Tymczasem pani w trakcie choroby: 23 maja w godzinach popołudniowych była w Teatrze Ludowym. 23 maja była pani na Uniwersytecie Jagiellońskim na spotkaniu dyrektorów szkół z wiceminister K. Lubnauer. 2 czerwca po g.19 była pani na koncercie z Nowohuckim Centrum Kultury. 15 czerwca pojechała pani na koncert do Wadowic. Wszystkie te aktywności dokumentowała pani w mediach społecznościowych.

Kobieta w odpowiedzi zareagowała dziękując szefowej za „super dziennik aktywności”. ZUS, który zbadał sprawę stwierdził, że kobieta ma prawo wychodzić, ale jednocześnie:

W czasie zwolnienia pacjent powinien postępować tak, by jak najszybciej odzyskać sprawność i wrócić do pracy. Na zwolnieniu chory może podejmować tylko te czynności, które nie przeszkodzą w powrocie do zdrowia.

Sprawa ma dodatkowy aspekt i konflikt z rodzicami jednego z dzieci. O tym przeczytacie tutaj. Całą sytuację Zakład Ubezpieczeń Społecznych Skomentował tak:

Pracodawca może przeprowadzić kontrolę prawidłowego wykorzystywania zwolnień lekarskich. Nie jest standardem, że firma dzieli się przyczyną swoich wątpliwości co do prawidłowego wykorzystania zwolnienia przez pracownika. Ale mamy przypadki, że pracodawca odnosi się do aktywności w szeroko pojętych portalach społecznościowych.

Co wy sądzicie na ten temat?

#4. Chłopiec stwierdził, że siku na przyciski w windzie to dobry pomysł...

„Rosja to stan umysłu” i to jedno zdanie w sumie powinno starczyć do opisu całej sytuacji, która miała miejsce w Krasnodarsku. Na nagraniu krążącym w sieci widzimy chłopca jadącego windą, który wpada na jakże bystry pomysł oddania moczu na przyciski. Oczywiście winda zostaje zablokowana i rozpoczyna się płacz. Młody ogr dzwoni do mamy, a ta wzywa ekipę, która naprawia sprzęt. Przyczyną awarii było zwarcie, które spowodowały siuśki 7-latka. Teraz rodzice będą musieli zapłacić za interwencję i sprzątanie.

https://vader.joemonster.org/upload/sqm/20767978ca...

#5. Strzelili gola bez dotykania piłki

Takiego gola chyba jeszcze nigdy nie widziałem. Liga Brazylijska, spotkanie drużyn Sport Recife kontra Novorizontino. W sumie 6 podanie, które wykonywał obrońca Sport Alisson Cassiano i padł gol. Akurat tak wyszło, że bramkarz ustawił się tak, jak powinien, czyli obok bramki, ale jego kolega podał bez patrzenia prosto w światło bramki i już w 18 sekundzie było 1:0. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2:1 dla Novorizontino. Co do tego kto zawinił w tej sytuacji fani są podzieleni. Jedni pytają, czemu obrońca nie spojrzał, gdzie podaje, a inni, czy bramkarz wybrał się łapać Pokemony. Zobaczcie sami:

Kto Waszym zdaniem zawinił?