Najdziksze newsy tygodnia – Grupa dowcipnisiów zmieniła znaki na trasie biegu i wyprowadziła biegaczy w pole

#1. Amerykańska poczta opublikowała raport na temat pogryzień listonoszy przez psy

Interakcja listonosza z czyimś psem rzadko wygląda tak, jak w kreskówce, a przynajmniej jej konsekwencje mają bardziej realny niż w kreskówce charakter. Amerykańscy listonosze coraz częściej padają ofiarą pogryzienia przez psa, o czym świadczą statystyki opublikowane przez tamtejszą pocztę. W samym 2023 roku doszło do ponad 5800 pogryzień listonosza przez kudłate czworonogi zamieszkujące teren amerykańskich podwórek przydomowych. Mimo że amerykańscy listonosze przechodzą specjalne szkolenie mające przeciwdziałać dopuszczaniu do sytuacji zagrożenia, to ataków nie daje się całkowicie uniknąć. Stąd też pomysł na kampanię informacyjną dla właścicieli psów i apele o trzymanie psów na smyczy lub w pomieszczeniu czy za ogrodzeniem w razie wizyty listonosza.

#2. Fińska policja odstrasza młodzież na jednej z plaż poprzez emitowanie muzyki klasycznej z głośników

Nie ma nic gorszego niż muzyka klasyczna. Utwory Szopena, Mozarta czy Bacha wywołują w człowieku odruch wymiotny, a jeśli dodatkowo nie da się ich zagłuszyć rapem z głośnika przenośnego na bluetooth, to już w ogóle trzeba się ewakuować. Policja z miasta Espoo na południu Finlandii wie to doskonale i nie waha się wykorzystywać posiadanej wiedzy dla swoich celów. Funkcjonariusze co roku umieszczają dwa duże głośniki na jednej z miejscowych plaż i wieczorami emitują za ich pośrednictwem utwory muzyki klasycznej. Z obserwacji policjantów wynika, że muzyka klasyczna działa zaskakująco dobrze i zniechęca młodzież do przesiadywania na plaży. Policjanci są zadowoleni, ponieważ plaża pozostaje czysta i nie trzeba wyciągać podpitych nastoletnich topielców z wody.

#3. Algierski vloger został skazany na więzienie za nagrywanie filmików, na których przytula przypadkowe osoby

To był tylko prank, wasza ekscelencjo. Niestety algierski sąd nie wykazał się znajomością zwyczajów zachodnich pranksterów i skazał Mohameda Ramziego na karę pozbawienia wolności. Ponad trzydziestoletni vloger nagrał i opublikował latem 2023 roku filmik, na którym przytula obce mu osoby, w tym dwie kobiety w krótkich spódniczkach, spośród których jedna miała też widoczny tatuaż. Materiał wzorowany na podobnych filmikach z Zachodu nie spodobał się jednak algierskim internautom, którzy uznali go za nieobyczajny. Sąd pierwszej instancji, a teraz sąd apelacyjny zgodziły się ze zdaniem opinii publicznej i uznały Ramziego za winnego mimo okazanej skruchy. Vloger posiedzi dwa miesiące w więzieniu, a ponadto będzie musiał zapłacić grzywnę w wysokości 5 mln dinarów (ok. 150 tys. zł).

#4. Grupa dowcipnisiów pozmieniała znaki wytyczające trasę biegu miejskiego i wprowadziła biegaczy w błąd

Któż nie lubi, jak biegacze blokują mu miasto, żeby urządzić sobie zawody… Całkiem prawdopodobne, że część mieszkańców miejscowości Aylsham na wschodzie Anglii poczuła wielką satysfakcję na wieść o tym, co przytrafiło się uczestnikom biegu EPIC Action na 5 kilometrów. Grupa dowcipnisiów – albo aktywistów działających na rzecz lokalnej społeczności – pozmieniała znaki i słupki na trasie biegu tak, że niemal wszyscy z 425 uczestników pobiegli poza wytyczonym szlakiem. Biegacze zaczęli się orientować, że coś jest nie tak, po przebiegnięciu dwóch kilometrów, a po trzecim kilometrze pilot znajdujący się na czele wyścigu zdołał skierować biegaczy na pierwotną trasę. Organizator uważa, że większa grupa nastolatków musiała się nudzić i postanowiła zabić czas poprzez majstrowanie przy oznaczeniach na trasie.

#5. Jeden z turystów odkrył, że najwyższy chiński wodospad wypływa z rury

Co by się stało, gdyby Wisła miała swój początek w czyimś kranie? Całą naszą tożsamość narodową diabli by wzięli, a wszystkie powstania poszłyby na marne. Na szczęście Chińczycy przedkładają praktyczność ponad wielkie idee i jeśli wodospad ma płynąć, to płynie. Tak mniej więcej umotywowano fakt, że wodospad Yuntai wypływa z rury zamiast z rzeki, jak każdy normalny wodospad. Szokującego odkrycia na temat mierzącego 312 metrów wysokości wodospadu w prowincji Henan dokonał jeden z turystów, a swoje odkrycie uwiecznił na filmie, który następnie opublikował w mediach społecznościowych. Zarządca parku, w którym znajduje się wodospad, odniósł się do sprawy i wytłumaczył, że wodę przekierowano z innego miejsca rzeki, by turyści mogli cieszyć się widokiem wodospadu, który w naturalnych warunkach nie zawsze wygląda tak, jak mogliby sobie wyobrażać.

A czy newsy z poprzedniego odcinka są takie, jak sobie wyobrażasz? Wejdź i się przekonaj.