Podsłuchane w usenecie

- Szczęściarz. U większości ludzi tak bywa jedynie raz w życiu.

* * * *

Niestety w tym przypadku ta intuicja podpowiada mi co innego niż słowniki. Po prostu nie widzę nic złego w wyrażeniu "po lewo".

- Na lewo albo po lewej. Po lewo to ja nie wiem co to jest

- Proste: Jo polewom - Ty polewosz - Un polewo.

* * * *


"Na podstawie badań przeprowadzanych w różnych laboratoriach świata stwierdzono, że:
* spanie na plecach oznacza silną osobowość i zadowolenie z życia
* kto śpi skulony, przyciskając do siebie poduszkę, jest delikatny i skłonny do melancholii
* pesymiści z reguły w czasie snu naciągają kołdrę na głowę
* osoby, które cechuje psychiczne niezrównoważenie, śpią niespokojnie, zmieniając pozycję
* osoby przyzwyczajone do podejmowania trudnych decyzji, w łóżku muszą mieć wokół siebie dużo miejsca
* wstydliwi układają się w łóżku jak płód w łonie matki
* uparci śpią na brzuchu, z rozpostartymi palcami dłoni"
Nie wiem czy można traktować to poważnie. Jak sądzicie?

- To oczywiście bzdury.
Sposób spania zależy bowiem wyłącznie od tego, w której dzielnicy się mieszka.
Na przykład dowiedziono niezbicie, że 37% mieszkańców Szmulek przez sen przebiera nogami, a 21% ogląda się za siebie.
Czterech na pięciu mieszkańców Okęcia śpi na brzuchu, z rękami rozportartymi na boki, przy czym co trzeci z nich, obudzony z głębokiego snu, twierdzi, że ma na imię Roger.
Dwie trzecie osób mieszkających na Żoliborzu dłużej niż cztery lata cierpi na schorzenia odcinka szyjnego kręgosłupa, gdyż we śnie silnie odchyla głowę do tyłu, unosząc nos w kierunku dokładnie przeciwnym do zwrotu palców u stóp.
Na Ursynowie, Kabatach i w Śródmieściu (a od jakiegoś czasu także na Żoliborzu) notuje się przypadki osób, które - śpiąc - w odstępach około pięciominutowych chwytają nagle boki łóżka i konwulsyjnie drżąc przez kilkanaście sekund wydają takie odgłosy jak "bdrmdbdrwmbmwdrmb", "iiiiiiIIIIIIIIIIII!" oraz "uwaga! stacja końcowa!".
Podobno mieszkańcom Ochoty, szczególnie okolic pl. Narutowicza i NIK-u, zdarza się sikać przez sen wodą destylowaną, ale moim zdaniem to już tylko głupia plotka.

* * * *

Potrzebna solucja do PacMana - towarzysze pomóżcie.

- Prawo, góra, prawo, dół do końca, lewo, góra, lewo, góra, prawo, góra, lewo, dół do końca, prawo do końca, góra, lewo, dół, lewo, góra, lewo, dół, prawo, dół, lewo, góra... i tu zawsze mnie łapią.

* * * *

Nabywałam parę chwil temu w pobliskim sklepie produkty spożywcze, a w witrynie pyszniła się wielka, dorodna i gładka, cytuję dosłownie, SZYNKA Z ŁYSYCH. Jak rozumiem, babunię, dziadunia i beczkę już wyeksploatowano i producenci szukają nowych surowców, ale żeby tak bezczelnie? Gdzie poprawność polityczna?

- Nie wiem czy byłoby bardziej politycznie poprawnie, ale nazwa "szynka wszechpolska" na pewno lepiej by brzmiała.

* * * *

Auto stało ze 3 miesiące, bo zdechło. Udało się zrobić silnik, trzeba by pojechać na przegląd, ale tu niespodzianka... Na prawie całej tapicerce (welur, fuj) porosła sobie pleśń, futro ma ze 2cm wysokości!

- No to bierzesz depilator i masz full-wypas opcję ze skórą

* * * *

Fajne to nie jest. Ciekawe, z którą wersją Windows wszyscy będziemy piratami. Bo mnie pojawiający się na ekranie komputera kuzynki napis, że "ta wersja Windows nie jest oryginalna" (lub coś w tym guście, XP w każdym razie), to już nawet nie drażni.

- No jasne, że nie jest! Najpierw zerżnęli z Apple, a teraz wszystko rżną bez opamiętania z Linuksa.

- Możesz wymienić cokolwiek, co Microsoft ’zerżnął z Linuksa’?

- Ostatnie wersje Windows prawie się nie wieszają.

* * * *

Jakie narzędzie najbardziej ułatwia Wam prace i skraca czas tworzenia stron?

- Mózg...