Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

A ty potrafisz pożegnać się z ojczyzną?

48 682  
10   19  
Kliknij i zobacz więcej!Ogłaszamy konkurs na najoryginalniejsze pożegnanie z ojczyzną... Szczegóły na końcu.

Oto opis jak dotąd najciekawszego pożegnania o jakim słyszeliśmy. Wersja oficjalna przemilcza pewne fakty, natomiast opis naocznego świadka wyjaśnia, co tak naprawdę tam się stało:  

Wersja oficjalna z  Wojewódzkiego Portalu Komunikacyjnego Katowice:

"Do nietypowego zdarzenia doszło 23 lutego ok. godziny 18-tej na gliwickim Rynku. Pod ratuszem stał Ikarus 260 nr 3931 z PKM Gliwice otablicowany jako 701. Jak zrelacjonował nam jeden z pasażerów, autobus jechał z centrum handlowego "Arena" na Trynek.

Na placu Piastów nastąpiła zmiana kierowców. Jednak zmiennik był pewien, że musi jechać do Areny, skręcił zatem z ulicy Dworcowej w Wyszyńskiego.
Pasażerowie zwrócili uwagę kierowcy iż powinien jechać w kierunku Trynku. Ten, zauważając popełniony błąd, skręcił w bardzo wąską ulicę Berbeckiego, a następnie w Wybrzeże Wojska Polskiego, wyjeżdżając na ulicy Zwycięstwa obok gliwickiego Urzędu Miejskiego. Miał zamiar skręcić w lewo, w ulicę Wyszyńskiego, jednak byłoby to niezgodne z obowiązującymi na tym skrzyżowaniu przepisami. Pojechał więc ulicą Zwycięstwa w kierunku Rynku. Nie wiedzieć dlaczego, nie skręcił w ulicę Bednarską tylko podjechał jeszcze dalej i próbował skręcić w ul. Matejki. Autobus nie potrafił zmieścić się w ostrym zakręcie i wąskiej uliczce, dodatkowo przejazd blokowały zaparkowane tam samochody. Kierowcy jednak to nie zraziło i próbował manewrować tak, aby się zmieścić. Zrozpaczeni pasażerowie poprosili go, aby ich wypuścił i próbował swoich sił bez nich. Po opuszczeniu przez pasażerów pojazdu, kierowcę poniosła fantazja, postanowił objechać Rynek dookoła. Jednakże i ta sztuczka mu się nie powiodła, gdyż zahaczył o fontannę Neptuna. W tych manewrach ucierpiał w końcu niegroźnie sam autobus, jednak dokładne straty po stronie taboru nie są nam znane.
J. Zaporowski"


A oto wersja mniej oficjalna, podobno naocznego świadka, opisana na pewnym forum internetowym:

"Koleś wczoraj wjechał na rynek w Gliwicach autobusem, wyszedł przed autobus i ryknął, że to było jego marzenie by wjechać autobusem na rynek i jutro jedzie do Irlandii i ma to wszystko w dupie i sobie poszedł. A najlepsze teraz - to był autobus lini 701 co jeździ do Carrefura i byl nabity ludźmi na maksa."

A oto, krążące w intenecie zdjęcie tego autobusu na gliwickim rynku:

Kliknij i zobacz więcej!
 
I teraz ogłaszamy konkurs!

Jeśli opuszczasz ten piękny kraj i potrafisz się z nim pożegnać z iście ułańską fantazją to udokumentuj to wydarzenie. Najlepsze i najoryginalniejsze pożegnania opublikujemy i nagrodzimy dożywotnim kontem na JM i t-shirtem.  

Podstawowy warunek: ZERO ZNISZCZEŃ i WANDALIZMU liczy się pomysłowość i oryginalność!

Do dzieła! Materiały dokumentujące oryginalne pożegniania z Polską prosimy przesyłać TĘDY

Oglądany: 48682x | Komentarzy: 19 | Okejek: 10 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało