W dzisiejszym odcinku „Kolekcji...” znalazły się, między innymi, relaks na wysokościach, dziura w mundurze generała oraz jeden stary gwóźdź.
W 1917 roku mumia została zakupiona przez Różokrzyżowe Muzeum Egipskie w San Jose w Kalifornii. A dokładniej, muzeum kupiło sarkofag, a w nim opiekunów czekała niespodzianka. Zakupili artefakt z IV wieku p.n.e., ale w środku znaleźli mumię z XVI-XI wieku p.n.e. Dlatego też wzięliśmy „Ossera Munto” w cudzysłów. Jego był jedynie sarkofag. Z jakiegoś powodu kilka wieków później zmumifikowane zwłoki nieznanego mężczyzny zostały umieszczone w cudzym sarkofagu. Dlaczego tak się stało, nie wiadomo.
W 1995 roku muzeum wykonało zdjęcie rentgenowskie mumii i okazało się, że w prawej nodze znajdowała się metalowa szpila. Początkowo naukowcy sądzili, że została dodana w XX wieku w celu połączenia kości. Dalsza analiza wykazała jednak co innego. Metalowy gwóźdź o długości 23 cm został włożony w IV wieku p.n.e. Operację wykonano na zwłokach w celu zachowania integralności ciała w życiu pozagrobowym.
Jest piękna, ale nie wyjątkowa – takich studni w Indiach są setki.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą