Dzień Świra Bojownika JM III

7. Herbata musi być zalana do odpowiedniego miejsca. Jeżeli ją robi ktoś inny i naleje za mało, wstaję i dolewam.

8. Kiedy jeszcze słodziłam – mieszałam odpowiednią ilość razy w jedną i w drugą stronę

9. Jakiekolwiek fałdki na prześcieradle są ZŁE. Wiwat prześcieradła z gumką.

10. Rzeczy na moim biurku pogrążone są w tylko mi znanym UPORZĄDKOWANYM chaosie. Biada jeżeli położysz coś w innym miejscu.

11. Mój luby jeżeli jest w butach w mieszkaniu, może się w nich poruszać tylko po wyznaczonych trasach.

12. Nie zasnę jeżeli nie mam obok łóżka chusteczek do nosa, butelki wody i kremu Nivea.

13. Nie zasnę bez posmarowania ust kremem Nivea.

14. Jeżeli piję wodę przed zaśnięciem a już posmarowałam usta, po wypiciu smaruję jeszcze raz. I mogę tak kilka razy.

15. Jestem absolutnie uzależniona od wazeliny do ust. Jeżeli jej nie mam, zgubię, zostawię – natychmiast kupuję nową.

16. Jeżeli coś leży źle, krzywo, nieważne jak, ale przeszkadza mi bo tak, MUSZĘ to poprawić. Dywagacje o tym, że jestem wariatem a to tylko rzecz, która niby źle stoi, nic nie dają.

17. Przemywam wodą utlenioną bądź spirytusem wszelkie zadrapania, rany i ranki. Jeżeli tego nie zrobię obserwuję przez następne dni jak rana się źle goi.

18. Guziczki od poszewki poduszki – zawsze od dołu; od kołdry – od góry.

19. Koc zawsze położony w ten sam sposób.

20. Myję ręce kilkanaście razy dziennie – po podaniu ręki komuś innemu, po wyjściu z metra, po dotykaniu pieniędzy itd, itd.

21. Płuczę ręce z mydła zawsze długo i b. dokładnie.

22. W publicznych toaletach nigdy nie siadam i na ile to możliwe nie dotykam klamek. Przycisk, kurek od spuszczania wody najczęściej dotykam przez papier toaletowy.

23. Jeśli zasypiam na boku musze mieć kawałek kołdry między kolanami.

24. Musze też mieć dwa różki kołdry dla siebie. Męczę się niebotycznie śpiąc z kimś pod jedną kołdrą.

25. Każdy róg wanny ma przypisane rzeczy, które mogą tam stać. Tzn, nie można szamponu postawić tam gdzie np. róg z założenia ma być pusty.

26. Żaden komar nie przeżyje w pomieszczeniu, w którym zamierzam zasnąć. Nieważne czy ujawnił się o 12 w nocy czy o 4 nad ranem.

27. Przez kilka lat chodziłam tak by nie stanąć na żadną linię – patrz płyty chodnikowe, kafelki w sklepach itp.

28. Pianę z głowy spłukuję najpierw w wodzie w wannie, a potem „czystą” wodą z prysznica. Długo i dokładnie.

29. Nie umiem robić makijażu jeśli jestem ubrana w coś co ma rękawy.

30. Wieszam ręczniki zawsze w tej samej kolejności.

31. Wszelkie zakrętki od past do zębów, kremów, make-up’ów zawsze muszą być czyste.

32. Zawsze jak dojeżdżam do domu muszę jeszcze z daleka spojrzeć w okna – nie wiem po co. Ale robię tak zawsze.

33. Nie lubię czytać już czytanych przez kogoś „Wysokich obcasów”

34. Nie cierpię gdy ktoś pakuje moje zakupy. Zawsze jest zła kolejność i nierówna waga siatek.

35. W samochodzie zawsze odsuwam fotel na maksa do tyłu. Jeżeli nie mogę (ktoś siedzi za mną) oczami wyobraźni widzę podczas wypadku swoją twarz na desce, albo zbitą szybę obcinającą mi pół twarzy.

36. Jadąc metrem łapię tzw. rurę możliwie jak najniżej, czyli w miejscu statystycznie najrzadziej dotykanym przez innych. Jeżeli dotknę miejsca, które jest ciepłe (ktoś je długo trzymał) oblewa mnie pot i nie dotykam skażoną dłonią nawet swojego płaszcza.

37. Kiedyś nie znosiłam nieposmarowanych miejsc na chlebie. Kromka musiała być posmarowana cała.

38. Szklanki, kubki, stawiam tylko na podstawkach; jak nie ma podstawki to kawałku papieru, czymkolwiek, byleby nie bezpośrednio na blacie. Z tym walczę i powoli przekonuję się, że szklankę zimnego soku można postawić na biurku i nic się nie dzieje!

39. Odróżniam skarpetkę prawą od lewej.

40. Kiedyś źle mi się jadło obiad jeżeli surówka, ziemniaki(lub inne), mięso, leżały w złej kolejności. Powinno być (zgodnie ze wskazówkami zegara) surówka, ziemniaki, mięso. Teraz mi zabronili jeść jak normalny człowiek i problem sam się rozwiązał.

41. Uwielbiam moje stopy. Codziennie wieczorem się im przyglądam.

42. Surowe marchewki obgryzam naokoło, a na końcu zjadam ten słodki trzon marchewki (czy jak to tam zwał)

43. Gąbka - zawsze dokładnie wypłukana, nie może mieć „w sobie” piany”. I mieszka ze mną w pokoju na kaloryferze, nigdy nie zostawiam jej w łazience, gdzie może zaatakować ją wilgoć i jeszcze jej się coś zalęgnie, zagrzybieje albo coś. A przed położeniem na kaloryfer dokładnie ją wykręcam, żeby była „sucha”. Jeżeli się podrze – traci moją miłość.


Posiadaczką wszystkich powyższych dziwactw i natręctw i dotychczasową bezapelacyjną liderką w naszej terapii grupowej jest Dota. Gratulujemy!

A partnerowi gratulujemy wyrozumiałości i stoickiego spokoju. I tak tylko dla pewności spytamy - ale wiesz, że za 25 lat możesz być całkowicie wolnym człowiekiem?


Na poprzednich sesjach...

Za tydzień kolejne wyznania!

A życzenia świąteczne już wysłane? Nie? To na co czekasz?                      90 oryginalnych, zabawnych, perwersyjnych i szokujących e-kartek świątecznych dostępnych TUTAJ bez logowania!