Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

7 mało znanych faktów o bardzo znanych budowlach, czyli czego nie widać na pierwszy rzut oka

26 821  
187   15  
Są takie miejsca na świecie, o których – wydaje się – powiedziano już wszystko. Obfotografowano i opisano każdy kąt, ziobro tajemnic. Tymczasem okazuje się, że nawet te najbardziej znane i popularne obiekty potrafią jeszcze zaskoczyć czymś niezwykłym.

#1. Apartament Gustawa

2012188c097989a1.jpg

Dla jednych wieża Eiffla to najlepsze miejsce do życia w Paryżu – bo to jedyne miejsce, z którego nie widać wieży Eiffla. Dla innych – punkt, z którego rozciąga się najlepszy widok na miasto. Tak czy inaczej większości ludzi pozostają tylko sporadyczne wizyty na którymś z tarasów paryskiej wieży. Jej projektant – Gustave Eiffel – nie należał jednak do większości. Wybudował więc sobie na szczycie apartament, do którego wpuszczał tylko nielicznych gości, przed którymi chciał się popisać. Nawet po śmierci Eiffla dostęp do apartamentu na wieży pozostał bardzo ograniczony.

#2. Stopa statuy

20121873d5cfd8d2.jpg

Patrz pod nogi – chciałoby się powiedzieć… choć w tym akurat wypadku polecenie może wcale nie być takie łatwe do zrealizowania. Wszystko przez to, że aby rzucić okiem pod te konkretne nogi, trzeba wspiąć się całkiem wysoko. A gdy już uda się zająć odpowiednią pozycję? Wtedy dostrzec można, że u podnóża (!) Statuy Wolności znajduje się łańcuch z uszkodzonym ogniwem. Oczywiście nie jest to przypadek, a symbol walki Stanów Zjednoczonych z niewolnictwem i stopniowego odżegnywania się od niegodnej przeszłości.

#3. Święta samowola

20121896c5747213.jpg

Ponoć cel uświęca środki, ale 36 milionów euro też jest nie do pogardzenia. O co chodzi? Już spieszę wyjaśnić – aczkolwiek czy tu akurat pośpiech jest tak bardzo wskazany? W końcu Sagrada Familia w Barcelonie powstaje już sto czterdzieści lat i wcale nie zanosi się na jej ukończenie. To znana część historii. Mniej znana jest taka, że przez absolutną większość czasu kościół był samowolą budowlaną – a właściwe pozwolenie na budowę kupiono dopiero w 2018 roku. Większość z uzyskanych w ten sposób środków przeznaczona ma zostać na poprawę infrastruktury wokół świątyni.

#4. G… na wysokości

2012190771cb7034.jpg

Wysokość całkowita to aż 828 metrów, wysokość do dachu – również imponujące ponad 620 metrów. Już samo utrzymanie tej gigantycznej igły w pionie, pośrodku pustyni, wydaje się ekstremalnym wyzwaniem technicznym, na tle którego sprawy przyziemne bledną całkowicie. Nic bardziej mylnego. Bo choć Burdż Chalifa, najwyższy budynek na świecie, jest niewątpliwym arcydziełem inżynieryjnym, to… „zapomniano” podłączyć go do kanalizacji. Tak, mamy XXI wiek, a nieczystości z toalet poza miasto wywozi się ciężarówkami, które następnie ustawiają się w długiej kolejce (bo to przypadłość także wielu innych wieżowców Dubaju) do oczyszczalni ścieków.

#5. Rozgrzeszenie w dobrej cenie

20121913323efac5.jpg

Jak wiadomo, za darmo to i w ryj ostatnio nie tak łatwo dostać – ale błędem byłoby twierdzenie, że świat dopiero niedawno zaczął obracać się wokół pieniądza. Tak było zawsze i bez wyjątków nawet dla tzw. świętości. Oglądając bazylikę św. Piotra w Rzymie, warto zdać sobie sprawę z tego, że zbudowana została na grzechach wiernych. Kościół doszedł do biznesowego wniosku, że można nieźle zarobić, sprzedając rozgrzeszenia – a odpowiednio zamożni obywatele dochodzili wniosku, że lepszy datek niż klęczenie na posadzce. Co bardziej przedsiębiorczy wykupowali nawet rozgrzeszenia na zapas – z myślą o przyszłych niegodziwościach, jakich zamierzali się dopuścić.

#6. Przychody z wody

20121940e2356f06.jpg

Jak ustosunkować się do faktu, że jedna fontanna zarabia wielokrotnie więcej od absolutnej większości z nas? Z pewnością nie jest to miła obserwacja, na pocieszenie pozostaje jednak fakt, że przynajmniej nie chodzi o zwykły kran, a faktycznie piękną Fontannę di Trevi w Rzymie. Każdego dnia turyści wrzucają do niej monety, chcąc zapewnić sobie szczęście i i powrót do Wiecznego Miasta. To oznacza, że dzień w dzień do wody trafia średnio ponad 3,5 tysiąca euro – dniówka nie do pogardzenia. Odłowione fundusze wykorzystywane są na pomoc w zakupach spożywczych dla potrzebujących. I to dla odmiany jest pozytywna wiadomość.

#7. Herkules zza słupa

2012193836946b67.jpg

Gdzie znajduje się najstarsza na świecie wciąż działająca latarnia morska? Śmiało, można zgadywać… Jeśli ktoś wytypował północno-zachodni kraniec Hiszpanii, wygrał (zupełnie nic – ale przecież liczy się udział). Tzw. wieża Herkulesa znajduje się mieście A Coruña i liczy około pięćdziesięciu metrów wysokości. Zbudowano ją na przełomie I i II r. n.e., wzorując na latarni morskiej na Faros, jednym z siedmiu cudów starożytności. Wieża Herkulesa jest drugą najwyższą latarnią Hiszpanii. Ta najwyższa znajduje się po drugiej stronie kraju, w Cádiz, i ma 62 metry.
2

Oglądany: 26821x | Komentarzy: 15 | Okejek: 187 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

16.04

15.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało