Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Fakty, których mogliście nie znać na temat tych muzycznych hitów sprzed ponad 20 już lat

48 688  
203   30  
Czasem tak jest, że kawałek, który kiedyś katowany był w mediach do porzygu, usłyszany wiele lat później delikatnie drapie nas po nostalgicznym nerwie i wywołuje przyjemny wzrusz połączony z tęsknotą za czasami szczenięcymi. Ja osobiście tak mam z (często okrutnie wręcz paździerzową) muzyką lat 90. i tej z początków nowego wieku, czyli czasów telewizyjnej hegemonii Vivy oraz dziewczyn chodzących w „dusiołkach” na swych smukłych szyjach. Dlatego dziś cofniemy się do tej zamierzchłej epoki, aby opowiedzieć sobie to i owo na temat artystów, których w pewnym momencie wszyscy mieliśmy serdecznie dość.

#1. Ksywki dziewczyn ze Spice Girls nadała im pewna dziennikarka

Był moment, kiedy pochodzące z Wielkiej Brytanii rozśpiewane niewiasty bezlitośnie gwałciły nasze uszy niemalże na każdym kroku. Chociaż na scenie muzycznej było wówczas wiele znacznie wartościowszych popowych kapel, to właśnie Spice Girls zrobiły wielką, globalną wręcz, karierę. Zasługę za to przypisać można zarówno dobrze skrojonym, na modną wówczas nutę, kompozycjom, jak i samemu wizerunkowi piosenkarek. Na początku obecności tej grupy na listach przebojów, artystki nie miały jeszcze swoich charakterystycznych pseudonimów. W tej kwestii speców od szeroko pojętego image’u wyręczyli dziennikarze. Konkretnie zaś - Peter Loraine i jego ekipa pracująca dla magazynu „Top of the Pops” (to taki brytyjski odpowiednik „Bravo Girl”, czyli pstrokate pisemko dla nastolatek).



Redaktorzy tak często pisali o Spice Girls, że w końcu zdecydowali się nadać dziewczynom ksywki. I tak też Victoria Beckham została mianowana Posh Spice, Mel B nazwano Scary Spice, Emmę Bunton przechrzczono na Baby Spice, na Mel C zaczęto mówić Sporty Spice, a Geri Halliwell otrzymała pseudonim Ginger Spice. Dość czerstwe i pozbawione większego polotu przezwiska spodobały się innym dziennikarzom, którzy poprosili redakcję „Top of the Pops” o pozwolenie na korzystanie z nich. Z jakiegoś też powodu same artystki polubiły te ksywki i przyjęły je za swoje oficjalne, sceniczne przydomki.

#2. Kawałek napisany z myślą o Backstreet Boys był pierwszym wielkim hitem Britney Spears

W 1999 roku wyginająca się, ubrana w odsłaniający nieco za dużo, uczniowski uniform, małoletnia Britney zawojowała listy przebojów kompozycją, w której domaga się bicia ze strony swojego chłopaka. Tak w każdym razie brzmiała jedna z interpretacji „Baby One More Time”. I to nie tylko niektórzy słuchacze doszukiwali się sadomasochistycznego podtekstu tego kawałka, ale także członkowie tak popularnych w latach 90. kapelek jak Five, TLC czy Backstreet Boys, którym to wcześnie próbowano tę kompozycję sprzedać. Każdy z tych zespołów odrzucił jednak tę propozycję. Ostatecznie więc numer autorstwa szwedzkiego producenta muzycznego Maxa Martina został zakupiony przez wytwórnię Jive Records, która właśnie szukała dobrego materiału na pierwszy singiel Spears.


Mimo pewnych oporów ze strony niektórych wyżej postawionych, dyrektorów uważających, że kompozycja może promować przemoc wobec kobiet, utwór ostatecznie został nagrany, a krążek z nim momentalnie sprzedał się w nakładzie 15 milionów kopii. Z dnia na dzień młoda Britney stała się gwiazdą światowego formatu.

#3. W jednej z kompozycji Backstreet Boys słychać głośne pierdnięcie

Skoro już wspomnieliśmy o najsłynniejszym z boysbandów i współpracującym z tą kapelą Maksie Martinie, to trzeba też opowiedzieć o słynnym bąku, którym poczęstowano miliony, zakochanych w muzyce tej grupy, fanek. Otóż podczas nagrywania chórków, Howie Dorough włożył tyle wysiłku w wyśpiewywanie swoich partii, że będąc w kabinie wokalnej wymsknął mu się mały, acz dość głośny, pierd. Sytuacja ta była o tyle zabawna, że piosenkarzowi jakimś cudem udało się „wstrzelić” nie tylko w rytm, ale i we właściwą tonację. Ubawiony tym Martin zmiksował ten fragment w taki sposób, aby brzmiał on jak celowo stworzona basowa sekwencja. I w takiej właśnie formie trafiła ona do kompozycji „The Call”.


#4. Utwór „Teardrop” Massive Attack miał być zaśpiewany przez Madonnę

Ta piękna kompozycja z bardzo specyficznym teledyskiem o mały włos nie została zarejestrowana z udziałem Madonny. Wersja demo tego utworu została, w tajemnicy przed innymi członkami grupy przekazana artystce przez Andrew Vowlesa – założyciela Massive Attack. Podobno piosenkarka bardzo napaliła się na tę współpracę i wyraziła entuzjastyczne pragnienie nagrania partii wokalnych do „Teardrop”. Sprawa szybko wyszło na jaw, kiedy menadżer Madonny oficjalnie odezwał się do zespołu, aby temat omówić. Wynikła z tego wielka kłótnia między muzykami, którzy nic nie wiedzieli o planach swojego kolegi. Ostatecznie, w dość napiętej atmosferze zespół przegłosował kandydaturę Elizabeth Fraser – wokalistki znanej z Cocteau Twins i to ona użyczyła „Teardop” swoich strun głosowych. Podobno Madonna była bardzo zawiedziona takim zwrotem akcji.

https://www.youtube.com/watch?v=_95xnbVZ-iE

#5. Za swój największy hit The Verve nie zarobiło nawet złamanego grosza

To, że hicior brit-popowego zespołu The Verve bazuje na fragmencie podkradzionym grupie The Rolling Stones, wiedzieli wszyscy już w momencie publikacji tego numeru. Chodzi o wykorzystanie smyczkowego elementu z coveru kawałka The Rolling Stones „The Last Time” w aranżacji The Andrew Oldham Orchestra. Oryginał został zarejestrowany przez Jaggera i spółkę w 1966 roku, a informacja o "pożyczeniu sobie" paru nut pojawiła się na albumie The Verve. Problem polegał na tym, że pierwotnie muzycy z umówili się na użycie znacznie krótszego kawałka „The Last Time”.



W rezultacie grupa odpowiedzialna za „The Bitter Sweet Symphony” straciła jakąkolwiek możliwość zarabiania na tym przeboju, natomiast prawa te wróciły do wytwórni odpowiedzialnej za oryginał, czyli do ABKCO Records. Jeśli zastanawiacie się, czemu w pewnym momencie kompozycja ta była niemalże wszędzie, to śpieszymy z odpowiedzią – nowy/stary właściciel „The Bitter Sweet Symphony” spieniężał ten numer, gdzie tylko się dało – od filmów, przez seriale, aż po reklamy telewizyjne.

#6. „Gangsta’s Paradise” jest jednym z niewielu utworów Coolio, w którym nie słychać ani jednego przekleństwa

Coolio lubił czasem rzucić soczystą obelżywością w swoich tekstach. Kiedy jednak ten szerzej nie znany jeszcze raper przystąpił do nagrywania utworu „Gangsta’s Paradise”, który to został potem wykorzystany na ścieżce dźwiękowej do filmu „Młodzi gniewni”, musiał nauczyć się trzymać język za zębami. I to wcale nie dlatego, że kultury wymagali od niego filmowi producenci. Obiekcje dotyczące przekleństw pojawiły się ze strony Steviego Wondera - autora „Pastime Paradise”, na którym to dziele oparty był późniejszy hit Coolio. Niewidomy muzyk znany jest z tego, że nie lubi słów powszechnie uważanych za ordynarne, więc kiedy usłyszał jedną z demówek coveru swej kompozycji zdecydowanie wyraził dezaprobatę dla mięsa radośnie rzucanego przez Coolio. Dopiero okrojona z wulgaryzmów wersja „Gangsta’s Paradise” spodobała się Wonderowi na tyle, że zgodził się na jej publikację.


#7. Karteczka napisana przez dziewczynę muzyka stała się inspiracją dla największego z hitów Roxette

“Hej, din tok, jag älskar dig.” (szw. „Cześć, głupku, kocham cię.”) – taki napis znalazł Per Gessle, członek szwedzkiego duetu Roxette, na karteczce, którą znalazł leżącą przy swoim pianinie. Wiadomość tę napisała mu jego ówczesna dziewczyna. Cała ta deklaracja została wykorzystana w refrenie jednego z największych hitów kapeli. Mowa oczywiście o Joyride. Swoją drogą – sam tytuł tego numeru również ma swoją inspirację. Muzycy czytali kiedyś wywiad z Paulem McCartneyem, który porównał pisanie utworów z Johnem Lennonem do długiej „radosnej przejażdżki” (ang. joyride).




Źródła: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9
3

Myślisz, że znasz się na muzyce? Ten quiz to zweryfikuje, mądralo! 9 pytań czeka na Ciebie

Lubisz zabierać głos podczas rozmów na temat muzyki? To mamy dla ciebie quiz, którym sprawdzimy, czy faktycznie taki z ciebie znawca, za jakiego się uważasz. Jeśli będziesz miał 100% poprawnych odpowiedzi, redakcja nagrodzi cię medalem z kartofla.
Rozwiąż quiz!

Oglądany: 48688x | Komentarzy: 30 | Okejek: 203 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

25.04

24.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało