Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Czy Imperium Rzymskie zostało sprzedane na aukcji?

17 444  
136   20  
Eric Wang: Miało to miejsce w roku 193, a precyzując - nie było to całe imperium, a jedynie urząd cesarski. Ale ponieważ osoba sprawująca urząd cesarza miała kontrolę nad całym Imperium Rzymskim, więc w pewnym sensie była to sprzedaż imperium na aukcji. Ale aby zrozumieć, jak bezprecedensowe było to wydarzenie, musimy dokładniej poznać kontekst zdarzenia.
W 23 r. p.n.e. pierwszy cesarz August zakończył proces konsolidacji uprawnień urzędu cesarskiego. Wcześniej wygrał on długą serię wojen domowych, które ciągnęły się przez dwie dekady i doprowadziły do ogromnej niestabilności Rzymu.

Wojny te były wynikiem burzliwego i często gwałtownego kryzysu systemu politycznego Republiki Rzymskiej, który August ustabilizował, skupiając całą władzę wokół siebie. Czyniąc to, uczynił siebie (i każdego kolejnego cesarza) zdecydowanie najważniejszą, najpotężniejszą i najbardziej wyjątkową osobą w całym Imperium Rzymskim.


Bycie cesarzem rzymskim oznaczało, że kontroluje się wszystkie sprawy państwowe: uchwalanie praw, administrację, wojsko, oficjalną politykę, nominacje polityczne, projekty infrastrukturalne i tak dalej.

Ze względu na tę odpowiedzialność, pozycja cesarza musiała być zagwarantowana przez jedną z dwóch rzeczy: zasługi lub dziedziczenie. Oba te czynniki były uznawane przez większość Rzymian za rzeczy, które czyniły cesarza godnym.

Ten łańcuch zasług lub dziedziczności obowiązywał w długiej linii cesarzy, której kulminacją było Pięciu Dobrych Cesarzy, którzy zostali przyjęci na podstawie zasług i poprowadzili Rzym przez okres dobrobytu niespotykany w historii ludzkości. Jednak to, co idzie w górę, musi spaść na dół.

Ostatni z tych cesarzy, Marek Aureliusz, postanowił uczynić swojego syna Kommodusa dziedzicem, mimo że ten wykazywał już oznaki hedonizmu, władczości, okrucieństwa i megalomanii. Co zrozumiałe, to właśnie wtedy zaczęło się dziać źle.

Kommodus wszystko spieprzył. Pozwalał na to, by na jego dworze toczyły się krwawe walki polityczne, czasem interweniował i dosłownie podcinał ludziom gardła. Zaniedbywał administrację Imperium i pozwalał skorumpowanym podwładnym okradać i źle traktować rzymskich poddanych. Stał się prawdziwie megalomański, przedstawiając siebie jako boga i zmieniając nazwę miasta Rzym na Colonia Commodiana, pochodzącą od jego imienia.

Czarę goryczy przelało, kiedy nakazał, aby obywatele Rzymu nazywali się obywatelami Colonia Lucia Annia Commodiana. Kommodus został zabity w sylwestra 192 roku. Niejaki Pertynaks, który był miejskim prefektem Rzymu, został następnego ranka wyniesiony przez Gwardię Pretoriańską do rangi cesarza.

Kłopoty między Pertynaksem a pretorianami pojawiły się, gdy Pertynaks po koronacji nie dał im obiecanej premii. Sam Pertynaks był osobą o nieposzlakowanej opinii i wiedział, że przez ostatnie lata pretorianie stali się chciwą służbą, która otrzymuje zbyt duże wynagrodzenie za wykonywanie niewielkich czynności. Odmówił wypłacania premii, a na dodatek próbował wprowadzić dyscyplinę i reformy na skorumpowanych pretorianach.



Pretorianom nie spodobała się ta próba wydawania im rozkazów i kiedy Pertynaks odważnie próbował skonfrontować się z delegacją zdenerwowanych żołnierzy, ci po prostu go zabili. Najważniejszy człowiek w całym Rzymie został ścięty przez własnych strażników, gdy próbował wydawać im rozkazy.

Jedynymi cesarzami, którzy zostali zamordowani, byli Kaligula, który przez cztery lata szalał i zabijał dziesiątki senatorów, oraz Kommodus, który robił to samo trzy razy dłużej. Ale oto cesarz, który rządził ledwie kilka miesięcy, został stracony bez powodu innego niż chciwość.

Kiedy już wydawało się, że to nie może być gorzej, pretorianie zdecydowali, że mianowanie nowego cesarza nie będzie wystarczająco opłacalne. Postanowili wystawić urząd cesarski na licytację.

Cesarz przestał być kimś szczególnym – pretorianie pokazali wszystkim, że wystarczy mieć najgłębsze kieszenie, choć jeśli im się nie spodobasz, to i tak mogą cię zabić.


Tak mogła wyglądać ta aukcja wg MidJourney

Urząd kupił niezmiernie bogaty Didiusz Julianus, który jednak nie zdążył zostać cesarzem, ponieważ jego wybór nie spodobał się wojskowym dowódcom i został pokonany w wojnie domowej z Septymiuszem Sewerem. Opuszczony przez pretorianów i senat, został stracony przez zwykłego żołnierza w swoim opustoszałym pałacu.

Pretorianie, znani już jako „mordercy Pertynaksa”, zostali rozgonieni przez nowego cesarza Septymiusza Sewera, wygnano ich z Rzymu i zakazano zbliżania się do miasta na odległość mniejszą 100 mil.

Mówiąc w skrócie – dumna niegdyś przyboczna straż cesarza sprzedała Rzymskie Imperium, bo nie dostała bonusu od nowego szefa.


2

Oglądany: 17444x | Komentarzy: 20 | Okejek: 136 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

24.04

23.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało