Najmocniejsze cytaty – Glapiński wrócił! Chleb, drogie koty i wspomnienia z wycieczek

#1. „O obrotach stref niemieckich”. Kidawa się lekko przejęzyczyła

8 lutego około południa na mównicę w Sejmie wyszła Małgorzata Kidawa-Błońska z Platformy Obywatelskiej, była kandydatka na prezydent Polski. Przedstawiała sprawozdanie z posiedzenia komisji kultury i przeczytała, co postanowiono. Przyjęto tam uchwałę dotyczącą rocznicę 550. urodzin Mikołaja Kopernika. Dalej mamy krótkie podsumowanie jego życia i dochodzi fragment o jego największym dziele, czyli „O obrotach sfer niebieskich”. Chwilę wcześniej posłanka czytając tekst zaczyna się zacinać i miesza jej się Malbork i Elbląg, z czego wyszedł jakiś „Emblonk”. Później dochodzi do najważniejszego. Kidawa stwierdza, że Kopernik jest autorem dzieła o tytule:

„O obrotach stref niemieckich”

W sumie rzecz przeszła by prawie bez echa, ponieważ na sali tego sprawozdania słuchał ten „tłum”, który widzicie na zdjęciu wyżej, tak zwane „hasztag nikogo”. Już samo to z jakiej posłanka jest partii sprawiło, że prawica temat podchwyciła, a wyobraźcie sobie, co by było, gdyby Tusk tak powiedział… Wideo zobaczycie tutaj.

#2. Ogrodnik sprowadza Sadowską na ziemię podczas imprezy Empiku

Za nami gala Bestsellery Empiku 2022. Jednymi z wyróżnionych były Maria Sadowska i Doda za film „Dziewczyny z Dubaju”. Odbierając nagrodę, Sadowska powiedziała:

O kobietach się zawsze mówiło: niech robią filmy, ale takie małe, skromne, na dwóch aktorów, festiwalowe kino. Tymczasem okazuje się, że jednak mamy szanse zdobyć box office'y też, i zrobić wysokie budżety. Dlatego chciałam powiedzieć, że kobiety potrafią i kobiety potrafią być solidarne, dlatego też zaprosiłam tutaj Dodę, która jest producentką i z którą razem zrobiłyśmy ten film.

Po nich na scenie pojawił się aktor Dawid Ogrodnik i odpowiedział na słowa reżyserki, mówiąc:

Ja tylko chciałem powiedzieć, że wydaje mi się, że kobiety robiły już filmy wysokobudżetowe, chyba niejaka Agnieszka Holland, Ania Kazejak, która tutaj siedzi... Ale z jednym mogę się zgodzić: na pewno nie w tak dyskryminujący rolę kobiety sposób.

Jaka była reakcja twórczyń „Dziewczyn z Dubaju” nie wiemy.

#3. Liam Neeson nazwał zawodnika MMA małym krasnalem

Znany i zwykle lubiany aktor Liam Neeson udzielał ostatnio wywiadu magazynowi „Men’s Health”. Padło pytanie o sport, gdzie aktor wyraźnie dał do zrozumienia, że to, czego nie znosi, to walki UFC, największej federacji na świecie zrzeszającej zawodników MMA.

Wiem, że praktycy powiedzą: Nie, mylisz się – miesiące treningu, które wykonujemy… Czemu po prostu nie weźmiesz butelki po piwie i walniesz kolesia obok. To jest kolejny etap walk UFC.

Bezpośrednim celem jego wywodu stał się irlandzki zawodnik Conor McGregor, o którym powiedział:

Ten mały krasnal Conor McGregor daje Irlandii złą sławę. Wiem, że jest w dobrej formie i podziwiam go za to. Ale nie mogę go znieść.

McGregor jest znany z tego, że nie pozostawia zaczepek bez odpowiedzi, część osób nawet zaczęła żartować o możliwej walce 70-letniego aktora z zawodowcem, który jest ponad dwa razy młodszy. Irlandczyk z UFC następnego dnia zamieścił tylko krótki wpis na Twitterze:

Dumny Irlandczyk – zawsze.

Kto by wygrał ten pojedynek?

#4. Glapiński wrócił! Chleb, drogie koty i wspomnienia z wycieczek

Chyba już można zacząć pisać, że jak co miesiąc mamy małe co nieco od prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego. Na początek było o wycieczkach i jak wspomina je prezes. I żeby była jasność, to jest mówione na oficjalnych konferencjach prezesa NBP:

W pewnym momencie przestałem jeździć na wycieczki szkolne, które każdy przecież uwielbia. Bo to wiadomo, co się dzieje na wycieczkach szkolnych i to jest przyjemne doświadczenie. Ale już nie jeździłem, bo rodzina nie miała tych skromnych środków, żeby sfinansować mi wycieczki.

Później temat przeszedł na chleb, który zresztą nie pierwszy raz pojawia się na comiesięcznych konferencjach. Tym razem prezes opowiedział o swoich upodobaniach:

Ja skromnie jem chleb baltonowski, jest bardzo dobry, to normalny chleb. Nie ma tam rodzynek, orzechów, ale to jest chleb. To nie jest jakiś podchleb, to nie jest jakiś surogat chleba, to nie jest parachleb, to nie jest jak czekoladopodobny produkt. To jest normalny, zwykły chleb, dobry. I szczęśliwie te ceny wzrosły, ale w tym wypadku nie kosztują 30 zł.

Glapiński postanowił też opowiedzieć też o swoim skromnym życiu i przy okazji wbił szpilę kociarzom:

Mój ojciec był co prawda naczelnikiem w NBP, ale matka nie pracowała i naszym głównym posiłkiem była zupa jarzynowa. Jestem przyzwyczajony do bardzo skromnego poziomu życia. Wiem, co to jest. Problem było zadłużenie, pożyczaliśmy pieniądze od rodziny. Potem, już z żoną, staraliśmy się nie pożyczać pieniędzy. Na kota się wydawało sporo, ale nie mieliśmy dzieci i żyliśmy bardzo skromnie.

Trochę o życiu w wieku 20 i 80 lat:

Kieruję się filozofią, że to, co się zarabia trzeba wydawać i korzystać z życia, póki ono jest. Młodym ludziom, studentom też radzę, żeby myśląc o starości, płacili składki, ale przede wszystkim wydawali pieniądze na swoją edukację, ale także na przyjemności. Bo przyjemność w wieku 20 lat smakuje inaczej niż w wieku 80 lat.

I na koniec krótko:

Kto jest za strefą euro szczególnie? Przede wszystkim ci, co nie lubią Polski.

Całe nagranie tutaj.

#5. Roger Waters nazwał Polaków rusofobami

Muzyk Roger Waters w kwietniu tego roku miał w Polsce zagrać dwa koncerty z pożegnalnej trasy „This is Not a Drill”. W związku z jego wypowiedziami dotyczącymi wojny w Ukrainie i przez bojkot wydarzenia nie odbędą się one. Były muzyk Pink Floyd winą za wojnę obarcza Unię Europejską i Stany Zjednoczone, podważa też ludobójstwo i gloryfikuje bohaterstwo żołnierzy radzieckich podczas II wojny światowej. W niedawnej rozmowie z Berliner Zeitung Joe Bidena nazwał zbrodniarzem podobnym, nawet większym od Putina. Komentując odwołanie swoich koncertów w Polsce, Waters powiedział:

To był pokaz rusofobii. Polacy są bardzo podatni na zachodnią propagandę. Chciałbym im przekazać, że są braćmi i siostrami, i powinni zebrać swoich liderów, żeby przerwali tę wojnę i pomyśleli, o co w ogóle w niej chodzi. Bo chodzi o to, żeby bogaty Zachód bogacił się jeszcze bardziej, a biedni ludzie jeszcze bardziej biednieli. To przeciwieństwo działania Robin Hooda.