Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Zakazać czy nie? O tym, jak świat próbuje walczyć z paleniem papierosów

21 016  
139   116  
Rzucenie nałogu nigdy nie jest łatwym zadaniem. Zawsze też znajdzie się ktoś uprzejmy, kto powie: „trzeba było nie zaczynać”. Może to właśnie jest metoda?
1996366f42117d81.jpg

Z tego założenia – dodajmy jednak, że nie całkiem nowego – wyszły władze Nowej Zelandii, które postanowiły, że nikt urodzony po 2008 roku nie będzie mógł kupić papierosów ani innych wyrobów tytoniowych. Do kiedy? W tym przypadku nie ma „do kiedy”. Nigdy.

Ayesha Verrall, lekarka pełniąca funkcję nowozelandzkiej minister rozwoju, nauki i innowacji, określiła to posunięcie „krokiem w stronę przyszłości wolnej od dymu”.

Zakaz dla zakazu? Niekoniecznie.

19963677562450f2.jpg

Dr Verrall wskazuje korzyści przede wszystkim dla systemu opieki zdrowotnej. Zwolniony z konieczności zajmowania się osobami chorującymi wskutek długotrwałego palenia, zaoszczędzi przynajmniej 5 miliardów dolarów nowozelandzkich (prawie 14 miliardów złotych), które będzie można przeznaczyć na leczenie pacjentów cierpiących na schorzenia „niebędące konsekwencją ich świadomych wyborów”.

Rząd wyspiarskiego kraju chce nie tylko całkowitego wyeliminowania palenia tytoniu w perspektywie kilkudziesięciu kolejnych lat, ale też znacznie szybszego i drastycznego ograniczenia punktów, w których zakup wyrobów tytoniowych byłby możliwy. Obecnie w całej Nowej Zelandii jest ich ok. 6 tysięcy. Oczekuje się, że niebawem będzie ich dziesięciokrotnie mniej.

1996368fcc000173.jpg

O jakiej skali problemu mowa? Niedużej. Według najnowszych badań na co dzień pali 8% Nowozelandczyków, to najniższy wynik w historii pomiarów. Dla porównania w Polsce do nałogowego palenia przyznało się w 2019 r. 21% dorosłych (dwa lata wcześniej było to 24%).

Ryzyka masowych protestów przed nową antytytoniową polityką Nowej Zelandii zatem nie było, choć i tak pojawiły się głosy przeciwne, m.in. ze strony partii ACT mającej w parlamencie dziesięciu przedstawicieli (spośród stu dwudziestu). Wskazywali oni zagrożenie rozrostem czarnego rynku i upadkiem mniejszych sklepów.


Pomimo obaw zgłaszanych przez niektórych, nowozelandzkie podejście i stopniowe wygaszanie palenia wydaje się dość racjonalne.

Tylko… po co czekać, skoro można nie czekać?

Jak koncertowo wylać dziecko z kąpielą

Ten ostatni wniosek wysnuto w Bhutanie, kraju słynącym zresztą z osobliwych przepisów i decyzji podejmowanych ad hoc, bez szczególnego przejmowania się następstwami. I tak – na długo przed Nową Zelandią – z paleniem przez obywateli postanowił skończyć właśnie Bhutan. I nie zamierzał czekać.

19963692484b5924.jpg

W 2004 roku Bhutan zakazał sprzedaży i reklamy produktów tytoniowych, a także uprawy i sprzedaży tytoniu. Na przywożone z zagranicy wyroby nałożył 100%-ową akcyzę, a na palących nielegalnie – kary. Z jednej strony mowa była o ochronie zdrowia obywateli, z drugiej zaś o niezgodności palenia z buddyjskimi prawami.

Dwa lata później okazało się, że Bhutańczycy jak palili, tak palą nadal – tyle że tytoń kupowany na czarnym rynku. Przemyt kwitł. Mało tego, raport WHO Global Youth Tobacco Survey wykazał, że wśród młodzieży w wieku 13-15 lat niemal co czwarta osoba przyznała się do palenia w ciągu ostatniego miesiąca.

Co zrobiono w tej sytuacji?

To, co zazwyczaj – postanowiono zaostrzyć kary. Za wszystkie dotychczas wskazywane przewinienia można było odtąd trafić do więzienia, podobnie zresztą jak za jakikolwiek publiczne eksponowanie palenia. Jedyny wyjątek zrobiono dla „celów do palenia zniechęcających”.

19963706f9ff1c05.jpg

Na tym rządy reakcyjne wcale nie zamierzały poprzestać, bo szybko okazało się, że nowe przepisy wywołują „ból i cierpienie” – dokładnie to pod postacią niemal sześćdziesięciu aresztowanych za posiadanie ilości przekraczającej dopuszczalny limit na własny użytek. Dla odmiany więc… złagodzono przepisy.

W międzyczasie WHO powtórzyło swoje badania – również wśród dorosłych – i ponownie wyszło na jaw, że palacze oraz użytkownicy tytoniu (to istotne rozróżnienie) wcale nie zamierzają zrezygnować ze swoich przyzwyczajeń. Wręcz przeciwnie. Odsetek miłośników nikotyny okazał się rekordowo wysoki. A potem? Potem wcale nie było lepiej.

19963713bf053aa6.jpg

Wraz z pojawieniem się pandemii skonstatowano, że… przemytnicy przynoszą do kraju COVID, w związku z czym zdecydowano się na zniesienie zakazu importu wyrobów tytoniowych. Powiedzieć, że sytuacja jest dynamiczna, to nic nie powiedzieć.

Nowa Zelandia i Bhutan prezentują skrajnie odmienne podejścia, choć cel przyświeca im wspólny. O ile na wyniki nowozelandzkiego eksperymentu przyjdzie nam jeszcze poczekać, o tyle na przykładzie Bhutanu już dzisiaj możemy się uczyć. Przede wszystkim tego, że szybkie i nieprzemyślane, pozbawione planu i konsekwencji zmiany nie pomagają w osiągnięciu celu. Nawet tego, co do którego słuszności naprawdę trudno mieć jakiekolwiek wątpliwości.

To prawda, że oba wspomniane kraje leżą na odległym krańcu świata. Na zakończenie zajrzyjmy więc na zdecydowanie bliższe nam podwórko i do statystyk.

Kraje, w których pali się najwięcej papierosów

W których krajach świata, w przeliczeniu na jednego mieszkańca, pali się najwięcej papierosów?

199637239f110387.jpg

W Andorze i Luksemburgu.

W obu tych krajach średnio ponad 6,3 tys. papierosów każdego roku, niemal dwadzieścia dziennie.

Ciekawie kontrastuje to z bardzo wysoką oczekiwaną długością życia w obu krajach – wcale nie wskazującą na to, aby wszyscy, a nawet większość mieszkańców tych rejonów paliła hurtowe ilości tytoniu.


Zanim jednak ktokolwiek dojdzie do wniosku, że najwyraźniej można „palić dużo i żyć wiecznie” – to jeden z tych przypadków, kiedy statystyka niekoniecznie kłamie, ale kiedy zdecydowanie nie można wyciągać z niej pochopnych wniosków. Zarówno Andora, jak i Luksemburg słyną chociażby ze sklepów bezcłowych. Elektronika i ubrania, alkohol, a także papierosy dostępne są dla obcokrajowców nawet 20% taniej – handel ma się więc doskonale. Statystyki zawyżają przyjezdni. Do absurdalnego poziomu.
5

Oglądany: 21016x | Komentarzy: 116 | Okejek: 139 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

16.04

15.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało