Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Na HBO zadebiutował nowy serial „Velma” i ludzie są po prostu wściekli – Filmoteka Joe Monstera

70 413  
266   190  
W dzisiejszym odcinku potwierdzimy nowy sezon „Wednesday”, znienawidzimy najnowszej produkcji serial HBO Max oraz zaskoczy nas to, skąd znamy aktora grającego jedną z głównych ról w filmie „Bielmo”.

#1. Netflix zapowiedział drugi sezon „Wednesday”


Netflix w końcu zdecydował się zapowiedzieć drugi sezon swojego hitowego serialu „Wednesday”.

W ostatnich tygodniach polowano na mnie, nawiedzano i naśladowano miliony razy w Internecie. To było cierpienie. Dziękuję – mówi aktorka odtwarzająca tytułową rolę.

Oczywiście taka zapowiedź to nic szczególnego. Nie ma żadnych konkretów, jak choćby przybliżona data premiery kolejnego sezonu. Można jednak z całą pewnością stwierdzić, że serial „Wednesday” otrzymał od Netflixa zielone światło i co ważniejsze, najprawdopodobniej pojawi się na tej właśnie platformie (a nie na Amazonie, jak sugerowały pogłoski).

W tej chwili pozostaje więc tylko czekać na dalsze wieści.

https://youtu.be/LdHp3QjkUhQ

#2. Na HBO zadebiutował nowy serial „Velma” i ludzie są po prostu wściekli


Na platformie HBO Max pojawiły się dwa pierwsze odcinki serialu zatytułowanego „Velma”. Pomyślicie pewnie „super, zawsze lubiłem przygody Scoobiego i całej jego paczki”. Jeśli właśnie to przyszło wam do głowy, to muszę niestety was rozczarować.

Nowy serial „Velma” mało będzie miał bowiem wspólnego z serialami z serii „Scooby-Doo”, jakie znamy. Ba! Nie pojawi się tam nawet postać sympatycznego czworonoga. Zamiast tego będzie… no cóż, sami zobaczcie sobie, co będzie:

https://youtu.be/GSm_Y3yS7bA
Zwiastun cieszy się stosunkiem łapek w dół do łapek w górę 20:1 i nic nie wskazuje na to, aby ten wynik miał ulec poprawie. Cóż, widownia wyraziła swoją opinię, można się rozejść.

#3. Avatar 3 potwierdzony, a James Cameron wychodzi nawet dalej w przyszłość


Pamiętacie doniesienia mówiące, że „Avatar: Istota wody” musi zarobić aż dwa miliardy dolarów, aby twórcy mogli z czystym sumieniem przyznać, że wyszli na zero? Dla wielu osób była to naprawdę abstrakcyjna kwota i niejeden kiwał głową z powątpiewaniem. Aż tu nagle jeden sukces za drugim. Najpierw bardzo dobry start, potem utrzymanie tempa, aż w końcu to!

„Avatar: Istota wody” stał się najlepiej zarabiającym filmem 2022 roku, przebijając znacznie takie hity jak „Top Gun: Maverick”. Mało tego! Ta sama produkcja wskoczyła oficjalnie na 7. miejsce wśród najlepiej zarabiających filmów w historii kina, przebijając takie tytuły jak „Park Jurajski” czy „Król lew”.



O jakiej kwocie mowa? Póki co jest to 1,7 mld dolarów. Suma ta nie gwarantuje wprawdzie, że film „wyszedł na zero”, jednak teraz to już tylko kwestia czasu. James Cameron postanowił wywiązać się z danego słowa i zapowiedział, że nakręci nie tylko część trzecią, ale również czwartą i piątą.

#4. Widzowie zaskoczeni tym, jak bardzo zmienił się aktor znany z „Harry’ego Pottera”


W sieci niedawno po raz kolejny zrobiło się głośno o Harrym Mellingu. To imię i nazwisko zapewne niewiele wam mówi, jednak Harry znów jest na ustach wszystkich za sprawą swojego udziału w najnowszym filmie Netflixa zatytułowanym „Bielmo”. Melling wciela się tam w rolę pisarza Edgara Allana Poe i zdaniem wielu widzów to głównie dzięki niemu film tak dobrze się ogląda.



Wiele osób w trakcie seansu mogło przysiąc, że już gdzieś widziało tę twarz. Owszem, widziało i to niejednokrotnie. Melling jest bowiem aktorem, który wcielał się już w niejedną rolę, ale wiele osób najlepiej kojarzy go z tej pierwszej. Z roli wrednego kuzyna Harry’ego, Dudleya.



To właśnie ten sympatyczny i niegdyś pulchny chłopiec gra obecnie jedną z głównych ról u boku takiej sławy jak Christian Bale. Melling jednak pojawiał się w wielu innych znanych produkcjach, jak choćby w „Gambicie królowej”, gdzie wcielił się w postać Beltika. Oprócz tego mogliśmy go oglądać w „Balladzie o Busterze Scruggsie” czy „Diable wcielonym”.

https://youtu.be/DgqAL-Ako24

#5. Polski rząd myśli nad wprowadzeniem tzw. podatku od Netflixa


Polski rząd wciąż głowi się nad zaimplementowaniem dyrektyw unijnych dotyczących prawa autorskiego na jednolitym rynku cyfrowym. Celem przepisów jest m.in. ułatwienie zawierania umów w przypadku materiałów niedostępnych w handlu. Chodzi tutaj głównie o stare gry, muzykę i filmy. Jak się jednak okazuje, Polacy zamierzają dorzucić tutaj od siebie coś ekstra, co znacznie wykracza poza przepisy ustalone w unijnej dyrektywie.

Projekt implementacji przedstawiony w lipcu przez Ministerstwo Kultury był dobry, bo było to w zasadzie wdrożenie unijnych przepisów wprost. Natomiast problem pojawił się po uwagach zgłoszonych przez środowiska artystyczne – twierdzi Bogusław Pluta, dyrektor Związku Producentów Audio Video.

Chodzi tutaj konkretnie o „niezbywalne i nieprzenoszalne prawo do stosownego wynagrodzenia z tytułu publicznego udostępniania utworu w taki sposób, aby każdy mógł mieć do niego dostęp w miejscu i czasie przez siebie wybranym”. Uderzyłoby to więc w serwisy streamingowe takie jak m.in. Netflix czy nawet YouTube. Przedstawiciele zarówno Google’a, jak i Netflixa apelowali już do rządzących o wprowadzenie zmian.

W teorii dodatkowe pieniądze uzyskane z tego „ukrytego podatku” miałyby trafiać do artystów, jednak w praktyce trafiałyby one bezpośrednio do Organizacji Zbiorowego Zarządzania (takich jak ZAIKS czy ZASP). A wszyscy dobrze wiedzą, co dzieje się dalej z takimi środkami. Rozpływają się w nicości, a sami artyści mało co z tego dostają.

Z punktu widzenia bezpieczeństwa biznesu, niespodziewane wprowadzanie dodatkowej opłaty jest szalenie niebezpieczne. To po pierwsze, a po drugie – jest to dodatkowe obciążenie, na które nie ma przestrzeni. Nie widać możliwości, by przerzucić te dodatkowe koszty na konsumenta, podnosząc ceny.

Jeśli wspomniana wyżej dyrektywa wejdzie w życie, to dodatkowe koszta poniesiemy oczywiście my – konsumenci – w postaci podwyższonego abonamentu za usługi streamingowe. Gdy już tak się stanie, to wszyscy wiemy, komu należy dziękować.

W poprzednim odcinku: Netflix przedstawił, w jaki sposób Polacy mogą współdzielić konto, a kiedy tego nie mogą robić

3

Oglądany: 70413x | Komentarzy: 190 | Okejek: 266 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało