Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Na czym tak naprawdę dorobił się Andrew Tate, rzekomo przywracający godność mężczyznom XXI wieku

51 552  
177   119  
Kalendarz pokazuje już wyraźnie, że weszliśmy w nowy rok, ale styczeń nierzadko upływa pod znakiem podsumowań poprzednich dwunastu miesięcy. Dowiadujemy się zatem, co było słowem 2022 roku, co zadziało się w gospodarce i kto okazał się antybohaterem roku. Inaczej dzbanem. Jak zwykle konkurencja na tym polu była ogromna, ale rzutem na taśmę do rywalizacji włączył się Andrew Tate. Jeszcze niedawno idol inceli, dzisiaj utrzymanek rumuńskich podatników.
Gdy Polacy dojadali karpia i sałatkę jarzynową, obiecywali sobie, że ten sylwester będzie na trzeźwo i już żałowali, że 1 stycznia wypada w niedzielę, w internetach doszło do pojedynku, który zapowiadał się na sparing, a przekształcił się w być może dożywotni nokaut.

Small dick energy, czyli przypomnijmy sobie – kto mieczem wojuje...

Krótko po świętach Andrew Tate – Brytyjczyk, Amerykanin, milioner, sportowiec, patoinfluencer i hochsztapler w jednym – postanowił zaczepić za pośrednictwem tweeta Gretę Thunberg.


Andrew Tate chciałby, żeby oglądano go zawsze w takich sytuacjach

Na wiadomość składały się informacja, że Tate ma 33 samochody, w tym paliwożerne potwory. Nadawca prosił o adres mailowy Thunberg, na który mógłby przesłać pełną listę maszyn wraz z danymi dot. emisji CO2.



Szwedzka ekolożka podniosła rękawicę i wyprowadziła srogi cios. W odpowiedzi napisała: „yes, please do enlighten me. email me at smalldickenergy@getalife.com”, co można przetłumaczyć jako „Tak, proszę, oświeć mnie. Informacje wyślij na adres energiamałegopenisa@zajmijsiężyciem”. Należy zaznaczyć, że odpowiadającej nie chodziło o określanie rozmiaru genitaliów Tate’a.

Przynajmniej nie tylko o to.

Frazą „small dick energy” określa się jednostki na tyle niepewne swojej wartości, że muszą to kompensować w widoczny sposób: chwaląc się samochodem, zegarkiem, wakacjami. A jeśli nie mają się czym pochwalić, to po prostu atakują innych. Tak bardzo szukają aprobaty, poklasku, że potrafią znęcać się nad słabszym. Pewnie każdy kojarzy taką personę z rodziny, szkoły czy pracy. Przy czym nie musi to być mężczyzna.

cADyKzG.jpg
Tych samochodów nie chciała obejrzeć Greta

Tweet Thunberg szybko zyskiwał na popularności, stał się wręcz viralem i wyszedł nie tylko poza Twittera, ale też poza internet – do dzisiaj obejrzało go już 298 milionów osób! Tate zareagował: szerował tweety, w których wyszydzano młodą kobietę, a ostatecznie sam nagrał i umieścił w sieci film, w którym mówi o... małym penisie Szwedki. Wszystko oczywiście na pozornym wielkim luzie, w szlafroku i z cygarem, a nawet z dalszymi docinkami dotyczącymi ekologii – w kadrze pojawiają się pudełka z pizzą (o nich więcej za chwilę), które mają nie być poddane recyklingowi (o co i tak trudno, bo zabrudzone pudełko nie nadaje się do recyklingu i powinno trafić do odpadów zmieszanych).

andrew_tate_with_jerrys_pizza_boxes.jpg
Moment, kiedy dociera do niego, że być może nie uda mu się impreza sylwestrowa

Sylwester w rumuńskim areszcie, ale nie przez pizzę

Andrew Tate zaczepiając w internecie Thunberg, zapewne liczył na jej odpowiedź, najlepiej nerwową i płaczliwą – w ten sposób chciał o sobie przypomnieć pod koniec roku, zdobyć nowych fanów, którym nie jest po drodze z całą tą ekologią i mądrzeniem się jakiejś baby. Los bywa jednak okrutny – patoinfluencer przypomniał o sobie przede wszystkim rumuńskim służbom, które pod koniec grudnia zatrzymały mężczyznę oraz kilka innych osób (w tym brata Tate’a, Tristana), a sąd zdecydował o miesięcznym areszcie. Podstawą nie były jednak potyczki słowne w sieci – mężczyźnie zarzuca się gwałt, handel ludźmi i udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Żarty ewidentnie się skończyły.


Andrew Tate nie przypuszczał, że kiedyś takie zdjęcia będą się z nim kojarzyć

Media niemal na całym globie zaczęły się baczniej przyglądać sprawie i szybko poinformowały odbiorców, że Tate’a pomogło aresztować jego nagranie z pizzą. Wskazywano a to na adres umieszczony na pudełkach, a to na samą nazwę pizzerii. Historia prawdopodobnie nieprawdziwa, o czym zapewniał np. przedstawiciel jednostki ds. zwalczania przestępczości zorganizowanej i terroryzmu. Rumuni przekonują, że zatrzymania to efekt ciężkiej pracy śledczych, zbierania dowodów trwającego miesiące. Ciężko jednak oprzeć się wrażeniu, że ostatnie harce Tate’a skłoniły służby do ukrócenia jego działalności.

Rumuńskie służby urządziły nalot na budynek zajmowany przez patocelebrytę jeszcze w kwietniu. Podstawą była interwencja amerykańskiej ambasady, której pracownicy utrzymywali, że w miejscu tym może być więziona ich rodaczka. I rzeczywiście udało się znaleźć dwie kobiety, które utrzymywały, że były tam przetrzymywane siłą. Tate i jego brat zostali przesłuchani i wypuszczeni, ale rozpoczęło się śledztwo, w którym najwyraźniej udało się zebrać dowody. Rumuni przekonują, że zatrzymane ostatnio osoby zorganizowały grupę przestępczą, która trudniła się pozyskiwaniem kobiet (różnych narodowości) i zmuszaniem ich do tworzenia treści pornograficznych, które sprzedawano za pośrednictwem internetu.

Dlaczego Tate w ogóle przeniósł się do Rumunii?

Andrew zapytany w The Fellas Podcast o swoją decyzję o przeprowadzce odpowiedział, że wybrał życie w Rumunii z powodu zdegradowanej i skorumpowanej natury zachodniego społeczeństwa.
Nie czuję się komfortowo. Nie podoba mi się sposób, w jaki to działa i działa; Myślę, że jest to najbardziej skorumpowane, obrzydliwe i zdegradowane społeczeństwo na Ziemi. Nie zostało nic poza pieniędzmi i korporacyjnym planem

Były mistrz kick-boxingu wymienił Dubaj i Rumunię jako miejsca kultu religijnego, w których ludzie cenią sobie siłę wyższą, wykraczającą daleko poza pieniądze i rząd. Powiedział:
Uważam za obraźliwe, że policjant w Anglii zatrzymuje mnie i odmawia przyjęcia łapówki. Powiem ci dlaczego; to dlatego, że będzie tam siedział i mówił „nie, nie, takie jest prawo; prawo i porządek” i udawać, że prawo coś znaczy, i pieprzyć mnie.
Ale jeśli jesteś miliarderem lub Borisem Johnsonem, możesz udać się na wyspę Epsteina; możesz k***a urządzać imprezy podczas COVID, możesz robić co tylko chcesz. Więc cała idea stojąca za prawem i porządkiem to kłamstwo i gówno.
Jeśli istnieje korupcja, a tak jest, zagrajmy wszyscy. Lubię żyć w społeczeństwie, w którym moje pieniądze, wpływy i władza oznaczają, że nie jestem poniżej żadnego z tych gównianych praw ani im nie podlegam.

Tymczasem zdegenerowana kultura zachodu to coś, z czego czerpał wszystkie swoje profity. Zacznijmy od kursu, który jeszcze w 2019 roku sprzedawał na swojej stronie:


„Zarabiaj miliony z pomocą zaledwie kamerki internetowej”, kurs za aktualnie 3990 zł

Okazuje się, że sam był pilnym studentem i rozkręcił biznes do ogromnych rozmiarów.
W marcu 2022 mogliśmy poczytać więcej o źródle pochodzenia fortuny braci Tate:



Dwaj bracia zgarniają miliony ze stron z kamerami internetowymi, na których mężczyźni zostawiają fortunę, zakochując się w fałszywych, łzawych historiach modelek
Tristan i Andrew Tate przyznają, że ich biznes to „całkowite oszustwo”, ale twierdzą, że władze nie mogą ich powstrzymać. Twierdzą, że prowadzą studio, w którym 75 ubranych w bieliznę modelek odbiera telefony od fanów płacących 4 dolary za minutę. Fani mogą prosić o prywatne pokazy i płacić napiwki „na własne ryzyko”. Tristan mówi, że jeden człowiek przekazał swój spadek w wysokości 20 000 funtów, podczas gdy inni popadli w ogromne długi. A bracia kickbokserzy – wychowani na osiedlu komunalnym – siedzą wygodnie i patrzą, jak napływają pieniądze.

Rzeczywiste powody przeprowadzki:

The Washington Post podaje, że w Rumunii kara za handel ludźmi wynosi od trzech do dziesięciu lat pozbawienia wolności. W przypadku gwałtu jest to od pięciu do dziesięciu lat. I w tym miejscu warto dodać, że antybohater niniejszego tekstu nie pojawił się w Rumunii na krótko przed kwietniowym nalotem – mieszka w tym kraju od kilku lat. A internet właśnie przypomniał (bo nic w nim nie ginie), że Tate decyzję o przeprowadzce tłumaczył mniej skrupulatnym badaniem napaści na tle seksualnym w tym kraju.

Faktycznie, przez parę lat mógł działać tam pełną parą, ale na szczęście świat się zmienia.

Kim jest Andrew?

Część z Was pewnie wie, że wspomniane już sprawy to tylko niewielki urywek kontrowersyjnego życiorysu Tate’a. Wypada zatem przybliżyć tę sylwetkę – nie tyle w ramach promocji, co przestrogi. Nie zamierzam usprawiedliwiać późniejszych poczynań tej postaci, ale przyznaję, że już u progu życia został skrzywdzony, bo wszedł w nie jako Emory Andrew Tate III. Taki arystokrata z Chicago. Ojciec, Emory Andrew Tate Jr., był szachistą, ale raczej nie geniuszem tego sportu, jak utrzymuje dzisiaj jego syn – zdobył tytuł mistrza międzynarodowego, do arcymistrza trochę brakowało, do elity było naprawdę daleko.

Rodzice rozwiedli się, gdy bracia byli dziećmi, a matka, Brytyjka z pochodzenia, postanowiła wrócić na Wyspy. Jak ułożyło się życie w Europie? Zdaniem Tate’a bardzo biednie, więc szybko poszedł do pracy. Jednocześnie trenował kick-boxing, co przyniosło wymierne korzyści: okazało się, że młody Tate jest w tym naprawdę dobry. W 2009 roku zdobył w swoim kraju mistrzostwo International Sport Karate Association (ISKA), czyli jednej z głównych organizacji regulujących karate oraz kick-boxing. Kolejne lata przyniosły mu tytuły mistrza świata w dwóch kategoriach wagowych.



Gdyby na tym się skończyło, pewnie dzisiaj moglibyśmy przeczytać gdzieś artykuł o chłopaku, który z biedy wyrwał się za sprawą ciężkiej pracy na treningach, w ringu i na drugim etacie. Problem polega na tym, że po sportowych sukcesach nadeszły czasy srogich turbulencji umysłowych.

Od afery w Big Brotherze do guru inceli

W 2016 roku Tate postanowił spróbować czegoś nowego i wziął udział w brytyjskim Big Brotherze. Długo tam jednak nie zabawił, bo wypłynął film, na którym zachodząca gwiazda kick-boxingu uderza, ale nie stopą oponenta w ringu, a kobietę… pasem. Potem było tłumaczenie, że to wszystko zamierzone, że są przyjaciółmi, że to spisek itd. W tym czasie mężczyzna za pośrednictwem mediów społecznościowych dzieli się już z odbiorcami przemyśleniami, które można nazwać homofobicznymi, rasistowskimi czy mizoginistycznymi. I staje się dzięki nim rozpoznawalny.

Fln7_WQXoAAdEOI?format=jpg&name=large
Mądrość nr 31: Potwierdzam wagę i potrzebę mężczyzn do podróżowania i przygód.

Nowy patocelebryta wyskakiwał na przestrzeni ostatnich lat z różnymi światłymi myślami. Raz przekonywał, że nie ma czegoś takiego jak depresja, innym razem, że ofiary gwałtów powinny ponosić odpowiedzialność za ten haniebny czyn, a koszykówkę uznał za gejowski sport, podobnie jak kulturystykę. I tu taka mała dygresja, bo jeśli facet robi z siebie samca alfa, ma ewidentny problem z kobietami i sporo uwagi poświęca gejom, to pojawia się myśl, że bardzo próbuje wyprzeć pewne fakty… Skupmy się jednak na problemach z kobietami, bo to one wzbudzają najwięcej kontrowersji. Używając eufemizmu, można napisać, że Tate nie za bardzo szanuje płeć przeciwną.

Mężczyzna, który aktualnie odpoczywa w (Buk)areszcie uczył nie tylko jak „wyrywać laski”, ale też jak je traktować. W wielkim skrócie: trzeba być dla nich podłym. Krzywo spojrzy albo odezwie się niewłaściwie? Cios i duszenie. Bardziej wrażliwi mogą wyrzucić jej rzeczy przez okno. Albo zrugać słownie. Ogólny wniosek kick-boxera jest taki, że kobiety powinny siedzieć cicho w domu, z dziećmi. Kawę mogą robić. Ale i to tylko wtedy, gdy mężczyzna pozwoli, bo są jego własnością. Talibowie lubią to. I nawet martwią się o losy zatrzymanego milionera. Serio, donosi o tym New York Post. Jednocześnie jego fani rozpowszechniali filmy, w których Tate stwierdzał np., że kobiety to wielki skarb, którego trzeba bronić.

Z ich pomocą próbowano ocieplać wizerunek patoinfluencera i dyskredytować jego krytyków.

https://www.youtube.com/watch?v=N5zN1usoP-c

https://youtube.com/shorts/KZjnnxW4oys

Matrix

Wschodzący gwiazdor internetów postanowił wykreować się na Morfeusza, wyrywającego chętnych z nieprawdziwego świata, w którym rządzą geje, lewacy, jaszczury czy feministki i wprowadzającego ich do rzeczywistości. Może nawet do raju. Facet mówił o tym na tyle często, odnosił wszystkie kwestie do kinowego hitu, że można pomyśleć, iż sam uwierzył w te opowieści. Zaraz po aresztowaniu na twitterowym koncie patocelebryty pojawił się patetyczny wpis głoszący, że „Matrix mnie zaatakował. Ale nie zrozumieli, że nie można zabić idei”.

NoSTbRF.jpg

Biorąc to wszystko pod uwagę, nie może dziwić, że Tate szybko skumał się z osobami o podobnych poglądach: maczystami, twórcami teorii spiskowych, szurami wszelkiej maści i zwykłymi hochsztaplerami. Tu wspólne zdjęcie, tam wywiad, podcast albo stream, może jakieś zorganizowane oranko w socialach. Nie ma sensu przywoływać zbyt wielu nazwisk, wystarczy wspomnieć, że zbijał piątki z Trumpem juniorem, Alexem Jonesem czy Nigelem Farage'em, który mocno pracował nad brexitem. Ale w tym szemranym blasku chcieli się też ogrzać ludzie raczej niekojarzeni z tym środowiskiem – przykładem brytyjski dziennikarz Piers Morgan.

https://www.youtube.com/watch?v=7O-_CVA27ak

Tate coraz głośniej krzyczał w mediach społecznościowych, dzięki czemu uwagę na niego zwracali kolejni odbiorcy. Głównie młodzi mężczyźni i chłopcy, dla których stał się guru: milioner, wojownik, playboy. Tu na zdjęciu z wypasionymi furami, tam w odrzutowcu, tu na filmie z grupą półnagich kobiet, tam z pistoletem i cygarem. Do tego stosy banknotów i deklaracje, że do wszystkiego doszedł sam. Dla większości osób to jakaś postać z kreskówki.

Ale dla dojrzewającego 13-latka, siedzącego w piwnicy 20-latka czy żyjącego z zasiłku matki 40-latka, taki ktoś jawi się jako superbohater.

1189.jpg?width=700&quality=85&auto=format&fit=max&s=b4785ed9e0cf6bc30780c64d67958b15

Milioner z internetów stworzył niemal armię oddanych mu odbiorców (wśród nich zdarzały się także kobiety), którzy za jego namową rozpowszechniali toksyczne treści w mediach społecznościowych. Im bardziej niesmaczne, tym lepiej, bo wzbudzą szum, dzięki czemu algorytm je rozprowadzi dalej. Kick-boxer pokazał wszystkim, jak podbić społecznościówki, tworząc nienawistne treści. To oczywiście materiał na osobny tekst, bo platformy społecznościowe nie są bez winy – przecież zależy im na tym, żeby ludzie spędzali czas przed ekranami, więc do pewnego momentu Tate zwyczajnie odpowiadał ich modelowi biznesowemu.

Jako król inceli (dla niewtajemniczonych: słowo to powstało ze zbitki wyrazów involuntary celibacy i oznacza mimowolny celibat – członkowie tej grupy narzekają na świat, głównie kobiety, i swoją poślednią w nim rolę) Tate zyskał rozgłos, jakiego mogłyby mu pozazdrościć gwiazdy kina czy estrady. Odsłony filmów z jego udziałem liczone były w miliardach, konta miały miliony fanów, a efekt kuli śnieżnej wciąż działał – te szemrane treści trafiały do kolejnych odbiorców. W końcu jednak strumień zaczął wysychać: społecznościówki banowały lub zawieszały jego konta. Dotyczyło to Facebooka, Instagrama, YouTube’a, TikToka. Z Twittera został usunięty już wcześniej, ale wrócił do tego serwisu, gdy przejął go Elon Musk. Wiadomo, że dla Elona wolność słowa to podstawa.

Zostań bogolem za 50 dolarów miesięcznie

Swoją renomę jako mesjasz, który przywraca godność mężczyznom XXI wieku, budował sobie m.in. na platformie Hustlers University. To przekomiczny twór, chociaż nie jedyny w swoim rodzaju – podobnych biznesów już trochę powstało. Otóż Hustlers University ma pełnić rolę bramy do świata bogactwa. Tate zapewnia, że wynajęci przez niego specjaliści od biznesu nauczą studentów, jak zrobić „fast money”. Opłata? Niespełna 50 dolarów miesięcznie, więc tylko głupi by nie skorzystał.

kqmjM4g.png

Po wpłaceniu kasy nowicjusz dowie się np., że kryptowaluty to przyszłość i pewny zysk (kto wie, może ten kurs prowadził Sam Bankman-Fried), że miliony można zarobić na copywritingu albo zakładając... sklep internetowy. Na Amazonie. Przekazywana tam wiedza jest raczej podstawowa, powszechnie dostępna i przede wszystkim darmowa (w innych miejscach). Uczestnikom wmawia się jednak, że jeśli odejdą, wrócą do przeklętego Matrixa, to przegrają życie. W słusznej decyzji mają ich utwierdzać przykłady osób, które już skorzystały i zarobiły kilkaset dolarów. Co prawda miały być szybkie miliony na Bugatti, ale kto by się czepiał szczegółów.

Brzmi niewiarygodnie, a jednak platformę kilka miesięcy temu subskrybowało ponad 100 tys. osób. Łatwo policzyć, że faktycznie daje to milionowe przychody. Warto też dodać, że to m.in. na tym uniwersytecie ludzie byli uczeni, jak robić szum wokół postaci Tate’a. Mieli z tej wiedzy korzystać, by odnieść sukces także samodzielnie: ściągnięcie na platformę kolejnych płacących oznaczało zniżki. Mamy zatem do czynienia z piramidą finansową.

todUe5q.png

Imperium kontratakuje, czyli dziedzictwo Tate’a

Krótko po zatrzymaniu dwóch Tate’ów i pomagających im kobiet (ciekawostka – podobno obie ukończyły akademię policyjną) media społecznościowe zostały zalane fake newsami na temat tego zdarzenia. Uaktywniła się armia inceli, którzy zapewniali, że podejrzanych już wypuszczono, bo są niewinni. W innym wariancie przekonywali, że Tate jest wrabiany przez system. Ten złowrogi Matrix. A pozostając w retoryce filmowej – przez Sithów, którzy podjęli kontratak. Bo nie mogli dłużej znosić tego, że superbohater postanowił zaradzić kryzysowi męskości.

SEaHOoH.jpg

Także i w tym przypadku media społecznościowe nie spieszyły się z usuwaniem treści tego typu, można zakładać, że kult milionera z TikToka szybko nie minie. I nawet jeśli kickbokser trafi za kratki na dłużej, trudno będzie naprawić szkody, które już wyrządził. Przy czym największym problemem nie jest naciąganie naiwniaków – takich self-made manów było już na pęczki i to w zdecydowanej większości państw. Tate nie wyważał żadnych drzwi, poszedł ścieżką dobrze przetartą przez wszelkiej maści coachów, fotografujących się z cygarami, samolotami i obiecujących miliony na koncie (zazwyczaj nie dodają, że chodzi o ich konto).

Toksyczna spuścizna patocelebryty polega na tym, że pseudobiznesowe bzdury podlał sporą dawką nienawiści, która wlała się do umysłów młodych osób. W gronie jego fanów już stali się rozpoznawalni niektórzy naśladowcy. Powielą schemat, ale bez handlu ludźmi czy gwałtów, żeby nie skończyć w areszcie. To nie wróży dobrze funkcjonowaniu przestrzeni internetowej, ale też codziennemu życiu. Pojawiają się sygnały o chłopcach, którzy nie szanują koleżanek, bo tego nauczył ich bohater z sieci. Pozostaje mieć nadzieję, że dla patoinfluencera historia ta zakończy się w więzieniu, a dla jego odbiorców będzie to najważniejsza, darmowa lekcja w ramach Hustlers University.

Na razie z Rumunii płyną wieści o zajmowaniu przez śledczych majątku należącego do braci Tate. Mowa jest już o 15 samochodach, a także ponad 10 nieruchomościach. Dobra te mają stanowić zabezpieczenie na pokrycie kosztów śledztwa i wypłatę ewentualnych odszkodowań ofiarom. Areszt przedłużono o 30 dni.

Niech siedzi. Świat stał się trochę lepszy.

GAFYU1U.jpeg

PS Śledząc życiorys Tate’a, można znaleźć wiele punktów wspólnych z gwiazdką z rodzimego podwórka: parcie na szkło, udział w Big Brotherze, umizgi do prawicowców, podejrzenia handlu ludźmi, agresywne zachowania w mediach społecznościowych. Parafrazując mistrza: A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swojego Tate'a mają.
32

Oglądany: 51552x | Komentarzy: 119 | Okejek: 177 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

19.04

18.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało