Najdziksze newsy tygodnia – Mężczyzna nie chciał pić ze swoimi współpracownikami, więc wyrzucono go z pracy

#1. Sąd w Algierii skazał na śmierć 49 osób, które zlinczowały mężczyznę błędnie oskarżonego o podpalenie lasu

Z linczem jest jak z zasiłkiem – czasem się należy, ale przeważnie nie przynosi niczego dobrego. Czterdzieści dziewięć osób, które dokonały samosądu na Benie Ismailu, zastanowi się poważniej przed kolejną próbą wymierzania „sprawiedliwości” innym. 38-letni Algierczyk zamierzał pomagać przy gaszeniu pożarów trawiących jego kraj latem 2021 roku. Z jakiegoś powodu część mieszkańców miasta Larbaa Nath Irathen na północy kraju, gdzie pojawił się Ismail, by pomagać w akcji gaszenia, uznała, że to właśnie on jest sprawcą podpaleń. Rozwścieczony tłum najpierw zaatakował, a następnie torturował i ostatecznie zmasakrował 38-latka. Całe zajście zaś nagrano, co z kolei pomogło prokuraturze w identyfikacji i skazaniu samozwańczych katów. 49 z nich otrzymało wyroki śmierci, które najprawdopodobniej zostaną zastąpione wyrokami dożywocia. Większość pozostałych spośród prawie setki uczestników zdarzenia spędzi w więzieniu od kilku do kilkunastu lat.

#2. W jednym z rosyjskich miast z kranu zaczęła lecieć woda woniejąca kupą

Możliwe, że Polacy zbyt mocno się przyzwyczaili, że z kranów leci dżony łolkier, więc Polacy powinni wiedzieć, że nie wszędzie jest tak pięknie. Jeśli nie było ci dane zamieszkać na naszej uświęconej ziemi i zamiast tego wyniosło cię do rosyjskiej Wołogdy, to zamiast dżonego możesz popijać wodę o zapachu ekskrementów. Lokalni mieszkańcy zaczęli się skarżyć na zapaszki dochodzące z kranu, które ich zdaniem przypominają woń odchodów. Myjesz się w kupie, pijesz kupę i ogólnie pachniesz kupą. Wołogdzianie apelują do miejscowych służb sanitarnych, które zachwalają lokalną kranówę, o podjęcie działań w tej sprawie.

#3. Część angielskich kibiców nie mogła wejść na stadion w Katarze z powodu przebrań krzyżowców

Może od ostatnich wypraw krzyżowych minęło kilkaset lat, może i większość uczestników tamtych wydarzeń już nie żyje lub znajduje się na emeryturze, jednak mieszkańcy Bliskiego Wschodu nie zapomnieli o krzywdach wyrządzonych im przez Europejczyków. Część angielskich kibiców, którzy wybrali się na mecze swojej reprezentacji podczas mistrzostw świata, pocałowało klamkę stadionów, na których Anglia miała rozgrywać swoje pojedynki. Fani przebrali się za krzyżowców, którzy miejscowym kojarzą się z plądrowaniem, gwałtami i mordem, więc to, że angole nie zostali wpuszczeni na stadion wcale nie jest taką najgorszą ewentualnością, która mogła ich spotkać.

#4. Mercedes wprowadza subskrypcję na podwyższoną moc auta

Chcesz przygazować, by wcisnęło cię w fotel? Kliknij opcję Subskrybuj w lewym górnym rogu ekranu i wyskakuj z hajsu. Amerykańscy właściciele mercedesów EQ EQE 350 i EQS 450 oraz ich odpowiedników w wersji SUV otrzymają możliwość szybkiego podniesienia mocy swoich aut i przyśpieszania od zera do setki o sekundę krócej – z 6,2 s do 5,2 s. Wystarczy zasubskrybować usługę zdalnego odblokowania mocy silnika za 1200 dolarów plus VAT rocznie i merol będzie śmigał jak nigdy wcześniej. Eksperci motoryzacyjni powątpiewają w moralny aspekt takiego rozwiązania, bo w końcu właściciel zapłacił już za auto i jego fizyczne części, więc nie istnieje racjonalne uzasadnienie konieczności dalszego płacenia producentowi za coś, co zostało już opłacone.

#5. Francuski sąd orzekł, że jeśli pracownik nie chce uczestniczyć w spotkaniach integracyjnych, to nie można go do tego zmuszać

Być może dobre wieści płyną z Francji dla wszystkich osób, które czują się zmuszane do brania udziału w tak zwanych wigiliach firmowych. Tamtejszy sąd uznał, że definicja zabawy niekoniecznie musi oznaczać to samo dla każdego i że każdy ma prawo do odmowy integrowania się ze swoimi współpracownikami przy rzece płynącego alkoholu. Nie do końca rozumiemy, jak można nie chcieć pławić się w alkoholu, ale niech już będzie. Były już pracownik paryskiej firmy Cubik Partners odmawiał udziału w zakrapianych imprezach integracyjnych, co zdaniem jego przełożonych stanowiło naruszenie firmowej filozofii, by dobrze się bawić. Mężczyznę określono mianem trudnego we współpracy nudziarza i ostatecznie wyrzucono z pracy. „Nudziarz” skierował sprawę do sądu, który przyznał mu rację.

#6. Słoweńscy influencerzy zostali ukarani grzywną za wykorzystywanie pracy własnych dzieci w reklamach

Nie musisz zapewniać dziecku pozwolenia na pracę, jeśli to twoje dziecko. Szkoda, że nie wiedzieliśmy tego, gdy stary kazał trzymać sobie latarkę. Czasy się jednak zmieniły i jak dzieciak zostaje zmuszony przez swoich starych do pracy, to sąd może im się dobrać do tyłka. 1500 euro grzywny otrzymało dwoje słoweńskich rodziców, którzy kręcili materiały promocyjne ze swoimi dziećmi, a następnie publikowali te materiały w mediach społecznościowych. Influencerzy z branży parentingowej mieli w ten sposób złamać prawo zobowiązujące dorosłych do uzyskania specjalnej zgody na pracę małoletnich poniżej 15. roku życia.

Newsy z poprzedniego odcinka możesz czytać, nawet jeśli influencerzysz.