Najdziksze newsy tygodnia – tłum prawie zlinczował kobietę, która wdrapała się na piramidę Majów, żeby sobie potańczyć

#1. Malta zamierza złagodzić prawo antyaborcyjne po tym, jak jedna z turystek prawie zmarła na Malcie z powodu zagrożonej ciąży

Czego potrzeba, by ciężarna kobieta nie musiała obawiać się o swoje życie? Na pewno nie są to przepisy antyaborcyjne, o czym przekonała się Andrea Prudente. Amerykańska turystka niemal przypłaciła życiem wizytę na Malcie, gdzie odmówiono jej zabiegu usunięcia ciąży. Kobieta znajdowała się w 16. tygodniu ciąży, gdy łożysko się odkleiło i ciąża zaczęła poważnie zagrażać życiu Prudente. Co mogą jednak zrobić lekarze w kraju, który jako jedyny kraj członkowski UE posiada całkowity zakaz aborcji? Wzruszyć ramionami i zasłaniać się groźbą czterech lat pozbawienia wolności. Ostatecznie kobieta poleciała do Hiszpanii, gdzie dokonała aborcji i uratowała swoje życie. Teraz zamierza wystąpić na drogę sądową przeciwko władzom Malty. Te z kolei ogłosiły, że może jednak popracują nad złagodzeniem przepisów antyaborcyjnych, gdy życie matki jest zagrożone.

#2. Pojemność stadionów w Katarze się zwiększyła

Jeśli marzył ci się udział w mistrzostwach świata w piłce nożnej w Katarze, ale nie wystarczyło dla ciebie biletów, to nic straconego. Katarczycy powiększyli pojemność swoich stadionów – i to już w trakcie trwania mundialu. Według oficjalnych dokumentów organizatora na każdej z ośmiu aren, na których rozgrywane są mistrzostwa, znajduje się o 12% miejsc więcej niż podawano wcześniej. W ten oto sposób taki mecz otwarcia na stadionie Al Bayt oglądało ponad 67 000 widzów, podczas gdy trybuny obiektu miały mieścić maksymalnie 60 000 fanów. Podobne cuda działy się na innych stadionach, co nie uszło uwadze obserwatorów mundialu, więc Katarczycy zareagowali i zaktualizowali turniejowe przewodniki, tłumacząc nagły wzrost pojemności stadionów dyktowaną przez FIFA koniecznością rezerwacji określonej liczby miejsc dla mediów i sponsorów.

#3. Władze Alabamy wstrzymują wykonywanie wyroków śmierci po trzecim nieudanym podejściu do egzekucji

Już nie robią takich zastrzyków jak kiedyś. Wcześniej wystarczyło lekkie ukłucie i zaraz było po bólu, a teraz człowiek się wkłuwa i pacjent dalej żyje. Władze amerykańskiego stanu Alabama mówią „dość” i wstrzymują egzekucje więźniów skazanych na śmierć. Decyzja wynika z trzech nieudanych podejść, w których podane więźniom śmiertelne zastrzyki nie zadziałały lub nie zadziałały jak trzeba i egzekucje trzeba było albo przekładać, albo przedłużać. Każdy, kto oglądał „Zieloną milę” wie, że nieudana egzekucja to nic przyjemnego. Gubernator stanu Kay Ivey zarządził pauzę w wykonywaniu wyroków śmierci i zaordynował gruntowną kontrolę wszystkich procedur.

#4. Amerykańska drużyna futbolu amerykańskiego dała się strollować i oddała hołd „Łysemu z Brazzers”

To jest jeden z tych pranków, które nie przestają cieszyć, mimo że ktoś daje się na niego nabrać średnio raz na godzinę. Jego ofiarą padli między innymi sympatycy zapomnianego już w Polsce tworu o nazwie Komitet Obrony Demokracji, a teraz w bambuko dali się zrobić przedstawiciele klubu Minnesota Vikings grającego w amerykańskiej lidze futbolu amerykańskiego NFL. Osoby zarządzające twitterowym kontem klubu zachęcały fanów do publikowania zdjęć swoich bliskich służących w amerykańskiej armii. Wybrane zdjęcia miały następnie pojawić się na wyświetlaczu na stadionie, by można było oddać hołd walczącym za wolność Stanów. W pewnym momencie na tablicy pojawiło się zdjęcie „kuzyna Joela” znanego w Polsce również jako Kuf Drahrepus. „Kuzynowi” z pewnością należy się wielki szacunek za jego olbrzymie zasługi.

#5. Japońscy kibice i piłkarze posprzątali po sobie po meczu

Od zwycięstwa nad Niemcami może się człowiekowi zakręcić w głowie. Wysokość reparacji, zwiększone szanse na awans z grupy… Człowiekowi – tak, ale nie Japończykowi. Przedstawiciele Kraju Kwitnącej Wiśni potrafili zachować zimną krew po wspaniałym zwycięstwie nad Niemcami w fazie grupowej piłkarskich mistrzostw świata. Kibice urządzili sobie co prawda zasłużoną fetę na trybunach stadionu, ale po jej zakończeniu zostali na miejscu, by po sobie posprzątać. Japońscy piłkarze wtórowali swoim kibicom i zostawili swoją szatnię w niemal nieskazitelnym stanie, wykazując się klasą nie tylko na boisku.

#6. Rozwścieczony tłum chciał zlinczować kobietę, która pajacowała na szczycie piramidy Majów

Człowiek chciałby sobie żyć w spokoju, przestrzegać zasad, okazywać i otrzymywać szacunek, ale nie może, bo raz na jakiś czas jest bliski pozbawienia kogoś życia i pójścia do więzienia. Chęć mordu to minimalne uczucie, które targa człowiekiem, gdy widzi babę pajacującą na szczycie chronionego zabytku z listy UNESCO. Bliżej niezidentyfikowana turystka wspięła się mimo obowiązującego zakazu na piramidę boga Kukulkana w meksykańskim mieście Chichén Itzá i zaczęła tańczyć na jej szczycie. Wygibasy kobiety nie przypadły jednak do gustu zgromadzonym pod byłą świątynią widzom, którzy najpierw wykrzykiwali obraźliwe hasła pod adresem tancerki, a gdy sprowadzono ją na ziemię – ciągnęli za włosy i omal nie zlinczowali. Kobieta została ukarana mandatem i opuściła teren zabytku w asyście służb.

Niezłe wybryki obserwowaliśmy też w poprzednim odcinku newsów.