Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Wielopak weekendowy CLXXXIII

133 386  
11  
Kolejny zakręcony, absurdalny, odjechany zestaw żarcików zebranych z tygodnia. Poza tym wielopak gościnnie odwiedziły pewne sympatyczne zwierzątka, które dyskretnie rozbiegły się pomiędzy kawałami... Ale po kolei, zacznijmy od podróży w przyszłość:

W roku 2030 odbył się zjazd naukowców, którzy debatowali na temat reprodukcji człowieka. Od pewnego czasu występował taki problem, że nie rodziły się dzieci. Naukowcy rozmawiali o tym, jakie są tego przyczyny i jak im zaradzić.
- Może to przez promieniowanie??? - mówi jeden
- Nie... Ja sądzę, że to przez zatrucie środowiska...
- A może to przez genetycznie modyfikowaną żywność???
Odwracają się do pewnego naukowca, który stoi przy szwedzkim stole:
- A pan, panie kolego, co sądzi na ten temat??
- Wiecie co?? Nie mam pojęcia... - odrzuca na talerzyk kość i oblizuje palce - Ale ten bocian smakuje zajebiście....

by brogman

* * * * *

W miejskim ZOO konsternacja. Jednego ranka stwierdzono zniknięcie sporego stadka pawi. Jak ustalono, odpowiedzialny za wszystko był opiekun ptaków, który po godzinach dorabiał sobie w drink-barze.
- Co się stało? - pytano go później.
- Jakoś tak odruchowo sprzątnąłem - odpowiadał zakłopotany.

by Rupertt

* * * * *

Kliknij i zobacz więcej na Chomiks.com!
Więcej na Chomiks.com!

* * * * *

Podczas nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu IV RP zdarzył się tragiczny wypadek: zawalił się budynek Sejmu, grzebiąc wszystkich parlamentarzystów. Przestał istnieć Rząd, zginęli najwybitniejsi mężowie stanu - Lech i Jarosław Kaczyński, Andrzej Lepper, Roman Giertych. W uznaniu zasług wszyscy trafili do nieba. Na wieść o tym smutnym, a zarazem wesołym wydarzeniu, Pan Bóg pospieszył wyjść na spotkanie nowo przybyłym. Skacząc z jednej chmurki na drugą spotkał Adama i Ewę z walizkami w rękach.
- Cześć Adam, cześć Ewa, a wy gdzie się wybieracie? - zapytał Pan Bóg.
- Do Irlandii!

by Al_Bundy

* * * * *

- Mam dwie nowiny, dobrą i kiepską.
- Dawaj dobrą.
- Idą do nas dwie dziewczyny.
- A kiepska?
- Obie kiepskie.

by peppone

* * * **

Kiedyś postanowiłem popełnić samobójstwo, skoczyć na głowę z najwyższego budynku. Wdrapałem się i sruuu, poleciałem ale w ostatniej chwili się rozmyśliłem - tuż nad ziemią błyskawicznie wykonałem obrót i wylądowałem na nogach. Zauważyłem, że obok siedzą dwa koty i jeden mówi do drugiego:
- Widzisz, młotku? Tak się to robi!
Naprawdę.

Innego razu postanowiłem popełnić samobójstwo topiąc się w morzu. Poszedłem więc, lecz będąc na brzegu w ostatniej chwili spostrzegłem, że mam ze sobą ręcznik. Acha! A więc nie myślałem poważnie!

by Rupertt

* * * * *

Kliknij i zobacz więcej na Chomiks.com!
Więcej na Chomiks.com!

* * * * *

Kobieta skarży się przyjaciółce:
- Czujesz, wczoraj w autobusie do mojej torby narkoman wlazł!
- I co?
- Nic, najpierw nie zauważyłam, a potem torbę otwieram, patrzę - siedzi.

by skaut22

* * * * *

W pokoju hotelowym nr 1375 mieszkała pewna niezmiernie bogata dama. Wybrała ten apartament albowiem hotel ten słynął z dobrze zabezpieczonych drzwi. Pewnego dnia włamano się - z niemałym trudem - do pokoju obok (1376).
Mieszkała tam przypadkowa, niczym się niewyróżniająca klientka. Po fakcie, gdy przybyła policja spytano ją jaką szkodę wyrządził jej rabuś.
- Och, rozbił tylko w złości dzbanek i zabrał moje okulary.

by lazyjones

* * * * *

Kliknij i zobacz więcej na Chomiks.com!
Więcej na Chomiks.com!

* * * * *

Poznań. Późny wieczór. Mieszkanie przy ul. Św. Marcin. Matka popija piwem trzecią tabletkę ecstasy, ojciec wciąga kolejną "ścieżkę" kokainy. W łazience syn ostro wącha butapren nagle... dzwonek do drzwi. Wszyscy troje zrywają się do przedpokoju , patrzą przez "judasza", otwierają, a tam dziadek :
- Witojta - mówi radośnie - Przywiozłem wam ze wsi worek marihuany, bo słyszałem, że wy tu w mieście to samą chemią żyjecie.

by w_irek

* * * * *

Siedzi trzech staruszków-myśliwych i opowiadają sobie przygody z lasu.
- Idę sobie młodniakiem, a tam z krzaków takie "chrum-churm, nach-nach..." – opowiada pierwszy.
- Lis! – krzyczy drugi.
- Nie, idioto niekumaty! Dzik!
- A ja idę sobie raz skrajem zagajnika i słyszę nagle takie "wzyg-wzyg, mrum-mrum..." – opowiada drugi myśliwy.
- Wilk! – krzyczy trzeci.
- Nie, niekumaty debilu! Łoś!
- A ja idę sobie kiedyś laskiem i nagle słyszę... – mówi trzeci. - "Chrum-churm, nach-nach, mrum-mrum, bziu-biu brek-fek, wzyg-wzyg, dryg-pyk, nech-nech, bech-bech, wig-zyk, psyk-psyk..."
Kurfa, o czym to ja mówiłem?

by skaut

* * * * *

Przychodzi baba do psychiatry
- Panie doktorze...
- Nie jestem doktorem
- Eee... więc, panie...
- Też nie!
- No to kim pan jest?!
- Jestem wielkim, straszliwym, kosmicznym, ubranym w biały, medyczny kitel pożeraczem psychiatrów, aaaaargh! Bleeeee! Uuuuuaa!
- Hmm, cóż zatem?
- Nic, słucham panią

by Rupertt

* * * * *

No i dotarliśmy do stałego punktu programu czyli rzut oka na to, co działo się100 wielopaków temu:

Facet na rozmowie o pracę:
- Gdzie Pan wcześniej pracował?
- Służyłem w armii. Byłem w marines.
- Uczestniczył Pan w jakimś konflikcie wojskowym?
- Owszem. byłem dwa lata w Wietnamie i tam zdarzył mi się mały wypadek...
- To znaczy?
- Granat urwał mi jaja...
- W porządku. Zatrudniam Pana. Proszę przyjść w poniedziałek na 10:00 do pracy. Pana stanowisko będzie już gotowe...
- Na 10:00? Tak późno? Wie Pan, nie chcę być faworyzowany ze względu na moje kalectwo. Inni też pracują od 10:00?
- Wie Pan, w zasadzie zaczynamy pracę od 07:00, ale przez pierwsze trzy godziny drapiemy się tylko po jajach i zastanawiamy od czego by tu zacząć...

by Misiek666

* * * * *

Rozmawiają dwa menele:
- Zenek pokaż w mordę mać, co to za cudo?
- Ty, to tatuaż pamiątka z podróży w Kubie dwadzieścia lat temu.
- Bardzo ładny ten skorpion. Zenek, a powiedz to nie schodzi z wodą?
- Czy ja wiem!?

by otwock2

* * * * *

Przed zezowatym sędzią stanęło trzech przestępców, no taki sąd hurtowy to był.
Sędzia pyta pierwszego z lewej:
- Nazwisko?
- Jan Kowalski - odpowiada środkowy zbrodniarz.
- Nie pana pytam - mówi sędzia.
- Toteż ja nic nie mówiłem - odpowiada pierwszy z prawej.

by nicku

W tym miejscu teoretycznie powinniśmy zakończyć, ale... mamy jeszcze jeden wielopak do przeglądu - Wielopak osiemdziesiąty trzeci I PÓŁ :)


Spotyka się dwóch dresików:
- Ty jaki masz zaj*bisty zegarek!
- Dzięki, prezent od siostry.
- Ale ty nie masz siostry!
- No nie mam, ale tak jest napisane na zegarku...

by Cieciu

* * * * *

Wieczór brydżowy. Jeden z graczy wyszedł do toalety. Gdy wrócił, jego partner mówi:
- Po raz pierwszy dzisiejszego wieczora wiedziałem, co masz w ręku.

by Yarpenz

* * *

- Jakich języków uczą się obecnie ludzie na Ukrainie?
- To zależy.
Optymiści uczą się angielskiego i niemieckiego.
Pesymiści uczą się rosyjskiego i chińskiego.
Realiści uczą się obsługi kałasznikowa.

by Qba


Komu mało? Kto chce jeszcze? Tutaj znajdziecie 182 poprzednie odcinki Wielopaka Weekendowego Miłej zabawy! ;)

Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego!

Oglądany: 133386x | Okejek: 11 osób


Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

24.04

23.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało