Najdziksze newsy tygodnia – młoda kobieta próbowała wejść na pokład samolotu z niespodzianką w pupie

#1. Mężczyzna przebiegł maraton, popalając papieroski

Do startu w zawodach sportowych można przygotowywać się na różne sposoby: ciężko trenować, korzystać z usług psychologa sportowego albo żłopać browara przed telewizorem. Nieważne jak – ważne, by skutecznie. Nikt nie powinien podważać metod treningu niejakiego „Wujka Chena”, który zadziwił opinię publiczną swoim niedawnym wyczynem podczas zawodów biegowych w chińskim mieście Jiande. 50-letni zawodnik przebiegł dystans prawie 42 kilometrów w czasie 3 godzin, 28 minut i 45 sekund, popalając papierosy. Ale nie to, że zrobił sobie przystanek w trakcie biegu, tylko podobno kotłował jednego szluga za drugim. Wujaszek, który stał się sensacją mediów społecznościowych, zdołał ukończyć bieg w pierwszej połowie stawki ponad 1500 zawodników.

#2. Irlandia wprowadza prawo zakazujące reklamowania gier hazardowych w mediach społecznościowych

Koniec robienia hajsu na zachęcaniu ludzi do gry w blackjacka, ruletkę czy inne makao w Irlandii. Tamtejszy rząd uchwalił prawo regulujące sposób reklamowania gier hazardowych w mediach społecznościowych – i trzeba przyznać, że rząd Irlandii się nie patyczkuje. Za złamanie zakazu grozi bowiem kara pozbawienia wolności do 8 lat. Osoby stojące za pomysłem wprowadzenia takich przepisów tłumaczą, że nowe prawo ma chronić przede wszystkim młodych użytkowników Internetu oraz osoby uzależnione od hazardu. Specjaliści twierdzą, że zmieni ono zupełnie obraz tego sektora w Irlandii.

#3. Mężczyzna wdrapał się na naczepę ciężarówki, żeby nagrać swój taniec, i spadł, gdy ciężarówka jechała autostradą

Pamiętaj, że jak nie jesteś Tomem Cruise’em, to wszelkie numery kaskaderskie powinien wykonywać twój dubler. Młody mężczyzna, który wdrapał się na naczepę jednej z ciężarówek w okolicach amerykańskiego miasta Houston w stanie Teksas naoglądał się chyba za dużo filmów z serii „Mission: Impossible”. 25-latek próbował nagrać filmik, na którym tańczy na dachu naczepy przymocowanej do ciężarówki i o ile na początku szło mu całkiem nieźle, bo udało mu się w porę „zanurkować” i uniknąć zderzenia z wiaduktem, pod którym przejeżdżała ciężarówka, tak był bezradny wobec zwykłych praw fizyki. W pewnym momencie mężczyzna spadł z naczepy, wprost na autostradę, po której poruszała się ciężarówka, i zmarł w szpitalu wskutek odniesionych obrażeń.

#4. Liczba ludzi na świecie przekroczyła pułap 8 miliardów

Jeśli od jakiegoś czasu masz wrażenie, że wokół zrobiło się trochę ciasno, to nie tylko dlatego, że deweloper sprzedał ci mikroaparatament o wielkości piwnicy, ale również z powodu zwykłego rozmnażania. Jak podaje Organizacja Narodów Zjednoczonych, 15 listopada 2022 r. liczba ludzi na świecie przekroczyła 8 miliardów. Jest nas więcej dzięki osiągnięciom w medycynie, rosnącej świadomości w zakresie prawidłowego odżywiania, polepszenia warunków do higieny osobistej czy szerszego dostępu do leków. Nie obawiaj się jednak, że zabraknie mikroapartamentów, jeśli zechcesz się kiedyś przeprowadzić – zgodnie z prognozami ONZ osiągnięcie kolejnego miliarda zajmie nam więcej czasu niż poprzednio, ponieważ tempo przyrostu ludzkości spada.

#5. Liczba ofiar śmiertelnych covidu spadła o 90%

Jeśli jest coś, czego człowiek potrzebuje w tych mrocznych czasach bardziej niż żeby Putin rozwalił sobie ten głupi ryj, to jest to lekki powiew optymizmu – a za taki można uznać komunikat płynący od najważniejszych osób ze Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Jak informuje Tedros Adhanom Ghebreyesus, liczba ofiar śmiertelnych pandemii COVID-19 spadła z 75 000 tygodniowo w lutym 2022 roku do 9400 w listopadzie 2022 roku. To spadek o 90% w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku. Dyrektor generalny WHO zaznacza, że choć dane są optymistyczne, to w dalszym ciągu zbyt dużo ludzi umiera na chorobę, którą można z łatwością powstrzymać, i apeluje, by rządy krajów nie lekceważyły zagrożenia i nie ustawały w swoich działaniach przeciwko pandemii.

#6. Kobieta próbowała przejść przez bramki na lotnisku z prochami swojego partnera w pupie

Większość ludzi ma swoje ulubione miejsce. Jeden rozpływa się pod kocem na kanapie, inny rozkwita w swojej ulubionej knajpie, a chłopak 23-letniej Sarah Button uwielbiał przebywać w odbycie swojej partnerki. Skąd o tym wiemy? Od samej Button. 23-letnia Australijka musiała tłumaczyć się służbom granicznym na lotnisku w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, gdy bramka, pod którą młoda kobieta miała przejść celem prześwietlenia, zaczęła wydawać z siebie sygnał alarmowy. Okazało się, że to ani pasek, ani kolczyki, a zatyczka analna, którą Button miała akurat w sobie. Co więcej, w zatyczce znajdowały się prochy zmarłego nie tak dawno partnera kobiety. 23-latka tłumaczyła, że jej partner spędzał tam bardzo dużo czasu i było to jego ulubione miejsce, więc chciała w ten sposób uczcić jego pamięć.

Fajne sposoby na uczczenie pamięci można też znaleźć w poprzednim odcinku newsów, więc inspiruj się śmiało.