W dzisiejszym odcinku nakręcimy kolejnego „Kilera”, Netflix pozwoli usunąć nam pasożytów z naszego konta, a Polsat wyemituje ostatni odcinek „Świata według Kiepskich”.
Margot Robbie udzieliła ostatnio dla
Vanity Fair dość obszernego wywiadu. Opowiadała o wielu ciekawych aspektach
swojego zawodu, jednak tym, co wzbudziło największą ciekawość fanów, była
wzmianka o kolejnej części filmu „Piraci z Karaibów”.
Miała w nim wystąpić właśnie sama Margot Robbie. Według słów
aktorki był taki pomysł, aby nieco sfeminizować cały film i w głównych rolach obsadzić
same kobiety. Robbie od początku widziała jednak, że firma nie była chętna na
realizację projektu.
Mieliśmy pewien pomysł i przez jakiś czas go nawet
rozwijaliśmy, żeby zrobić film z kobiecą obsadą – nie w całości kobiecą, ale po
prostu zupełnie inną opowieść, co naszym zdaniem byłoby naprawdę ciekawe. Ale
wygląda na to, że jednak nie chcieli tego projektu zrealizować.
Wprawdzie oficjalnie sam Disney nie wypowiedział się w całej
sprawie, to ze słów Margot wynika, że kobiecych „Piratów…” na pewno nie będzie.
Nie oznacza to jednak, że nie będzie kolejnej części. Całkiem możliwe, że
Disney wciąż się łudzi, że uda mu się przekonać Johnny’ego Deppa, aby po raz
kolejny wziął szablę w dłoń i wcielił się w legendarną już rolę kapitana Jacka
Sparrowa.
W tym roku mija 25 lat od premiery pierwszej części filmu „Kiler”
z Cezarym Pazurą w roli głównej. Później mieliśmy drugą część i mimo ogromnego
wręcz sukcesu, nikt nie zainteresował się realizacją części trzeciej… aż do
teraz.
W udzielonym niedawno dla
WP
wywiadzie Cezary Pazura uchyla rąbka tajemnicy odnośnie kolejnej części „Kilera”.
Ja bym chciał, ale potrzebny jest dobry pomysł, dobry
scenariusz. Rozmawiałem z Juliuszem Machulskim, który jest bardzo za tym, żeby
to powstało, ale on nie chce tego robić. Może podjąć się roli opiekuna
merytorycznego, mentora, ale chce, żeby ktoś inny spojrzał na to świeżym okiem.
To musi być inny film, równie dobry, ale nie taki sam. Ja
już wiem, o czym będzie. Jest kilka podmiotów, które chciałyby zrealizować
trzeciego Kilera i nie wiem, jaką oni mają wizję. Ale my mamy już od dawna
pomysł, który rozpisujemy dość skrupulatnie.
To się zaczęło po nowym Top Gun. Nie wierzyłem, że to się
może udać, chociaż już w Cannes było świetne przyjęcie i oklaski na stojąco, a
[Maverick – przyp. red.] mi się bardzo podobał. To nowoczesny film, inny od
tamtego i właśnie tak trzeba zrealizować trzeciego Kilera.
Wygląda więc na to, że Pazura ma dość konkretne plany całego
przedsięwzięcia. Możemy więc nieśmiało zakładać, że film „Kiler 3” doczeka się
jednak realizacji.
Skończyła się pewna epoka. „Świat według Kiepskich” był z
nami od blisko 23 lat. Niektórzy nie pamiętają świata bez „Świata według
Kiepskich”, bo serial towarzyszył im od pierwszych lat dzieciństwa. Jednak po
tylu latach wyemitowano ostatni odcinek.
Nie był to żaden odcinek specjalny. Ot, po prostu niczym
niewyróżniający się scenariusz. Główny bohater dostaje sygnał z zaświatów, przechodzi
przez specjalny portal i spotyka się z całą rodziną Kiepskich. Nic
nadzwyczajnego.
Emisja ostatniego odcinka miała miejsce o godzinie 22:10 dnia 16 listopada bieżącego roku.
Jak to mówią – tonący brzytwy się chwyta. Tak samo Netflix
chwyta się każdego możliwego pomysłu, aby zatrzymać u siebie odpływających subskrybentów.
Kolejnym pomysłem giganta streamingowego jest transmitowanie wydarzeń
sportowych.
Oczywiście nie są to wciąż oficjalne wieści, a jedynie
domysły. Jak można wyczytać w serwisie
Deadline,
Netfilx od dłuższego czasu stara się o pozyskanie praw do transmisji
sportowych. Miałyby to być m.in. turnieje tenisowe, czy liga surfingowa.
Oczywiście niewykluczone, że w przyszłości Netflix postara
się też o prawa do popularnych wydarzeń sportowych, jak mecze piłki nożnej, koszykówki
czy siatkówki. Konkurencja jednak nie śpi i raczej żaden z kanałów sportowych
nie życzyłby sobie dodatkowego gracza na rynku.
Konto na Netflixie u niektórych osób jest tak jawne w
grupkach znajomych i tak często udostępniane są między sobą hasła i loginy, że
to aż nieprawdopodobne. Do tej pory jedynym sposobem na pozbycie się tego typu
pasożytów była zmiana hasła. Netflix postanowił to jednak
zmienić.
Streamingowy gigant postanowił udostępnić funkcję, dzięki
której uniemożliwimy osobom trzecim logowanie się na nasze konto (bez potrzeby
zmiany hasła). Główny właściciel konta ma mieć teraz pełny wgląd, jeśli chodzi o
wszystkie profile użytkowników i urządzenia, z których się logują. Będzie można
również zobaczyć, co ostatnio oglądali inni użytkownicy i z jakiego miejsca to
robili.
Nową funkcję znajdziemy w sekcji konto, w kategorii
bezpieczeństwo i prywatność, a następnie zarządzaj dostępem do urządzenia.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą