Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

7 miast, które już nie nazywają się tak jak wcześniej

24 712  
150   24  
Nigdzie nie jest przecież powiedziane, że miasto musi przez całe swoje istnienie nazywać się tak samo.

#1. Sajgon z Sajgonem

1980632e8983a141.jpg
Ponad 7 milionów mieszkańców i wprost niewyobrażalny chaos – nic dziwnego, że sajgon stał się synonimem bezładu, by nie powiedzieć nieco brzydziej… Tymczasem samo miasto – najludniejsze w Wietnamie – straciło swoją nazwę w 1976 roku. To wtedy Sajgon stał się Ho Chi Minh. Nowa nazwa nadana została po upadku Wietnamu Południowego. Upamiętnia Hồ Chí Minha, wietnamskiego polityka, a także premiera i prezydenta kraju.

#2. W każdym razie -baj

1980631cc8f87ad2.jpg

Jeśli liczyć całą aglomerację, w mieście na zachodnim wybrzeżu Indii mieszkają ponad 23 miliony mieszkańców. Więcej jest już tylko w Delhi (które, swoją drogą, również ma na koncie niejeden „rebranding”). Kiedy do Indii w XVI wieku dotarli Portugalczycy, posłużyli się nazwą Bom Bahia, co znaczy: dobra zatoka. W połowie kolejnego stulecia, gdy władzę w kolonii przejęli Brytyjczycy, nazwa została zmieniona na Bombaj, co – jako pozostałość kolonializmu – nie podobało się współczesnym politykom. Stąd ostateczna zmiana na Mumbaj (od imienia hinduskiej bogini).

#3. Którędy do miasta?

1980633de8793063.jpg

Jak nazwać miasto? Od własnego imienia, oczywiście… Po co komu przejawy skromności – zwłaszcza gdy nosi się przydomek Wielki? Zatem Konstantyn Wielki nie wahał się długo i przemienił Bizancjum (znów od imienia założyciela – Byzasa) w Konstantynopol. W 1930 r., gdy istniała już Turcja w miejscu dawnego Imperium Osmańskiego, zdecydowano się na nazwę Stambuł (Istambuł) od greckiego eis ten polin, co oznacza „do miasta”. Warto zauważyć, że w oryginale nazwa zapisywana jest nieco inaczej: İstanbul. Kropka nad dużym „i” służy odróżnieniu od „I”, które w języku tureckim – małe i duże – zapisywane jest bez kropki i wymawiane jak polskie „y”.

#4. Ośli upór króla

1980634350879e74.jpg

Sześćdziesięcioletnie panowanie Chrystiana IV Oldenburga zaczęło się w 1588 roku. To za jego czasu w Oslo wybuchł pożar, który doszczętnie zniszczył miasto. Chrystian IV – król Danii i Norwegii – zdecydował o jego odbudowie, upierając się przy tym przy nowej nazwie. Z królewskimi życzeniami trudno dyskutować i tak oto Oslo stało się – jakżeby inaczej – Christianią. Tak pozostało przez trzysta lat (choć w 1877 zmieniono pisownię, tworząc Kristianię), by wreszcie w 1925 roku przywrócić mu tradycyjną i znaną po dziś dzień nazwę.

#5. Nowe coś

19806357fb3dd875.jpg

Trzeba uczciwie przyznać, że europejscy osadnicy przemierzający Atlantyk nie wykazywali się szczególną kreatywnością – przynajmniej w kwestii miejskiego nazewnictwa. Gdy Holendrzy dotarli na wschodnie wybrzeże dzisiejszych Stanów Zjednoczonych, założyli tam Nieuw Amsterdam, czyli po prostu Nowy Amsterdam. Ale w 1664 roku teren przejęli Brytyjczycy – i nie mogło obejść się bez „poprawki”. Na cześć księcia Yorku przemienili Nowy Amsterdam w Nowy Jork. I tak właśnie – jak wszystkim wiadomo – „Wielkie Jabłko” nazywane jest do dziś.

#6. Więcej Jorków, świat wytrzyma

19806365bf78d966.jpg

Upamiętnianie księcia Yorku wydaje się brytyjską obsesją – tj. jedną z bardzo wielu brytyjskich obsesji. Nie inaczej było po zakończeniu wojny siedmioletniej, kiedy to właśnie Brytyjczycy zajęli terytorium dzisiejszej wschodniej Kanady. Co wówczas uczynili? Nic innego – wymazali wywodzącą się z języka Indian Huron nazwę Toronto i zastąpili ją Jorkiem. Mieszkańcy zdecydowanie nie byli tym faktem zadowoleni – i domagali się przywrócenia tradycyjnej nazwy, co zresztą po czterdziestu latach uczyniono. Niemniej nadal w Toronto znaleźć można dzielnice York czy East York.

#7. Zostańmy przy poniedziałku

1980637f9f1f4927.jpg

Stolica Tadżykistanu nie ma szczególnie długiej historii – dopiero w 2024 r. obchodzić będzie stulecie założenia. Mimo to zdążyła już zmienić swoją nazwę, zacznijmy jednak od początku. Było to w 1924 r., kiedy w zachodniej części kraju powstało Duszambe („m” nieprzypadkowe), a nawet „Djuszambe”, imając się bardziej precyzyjnej transliteracji. Potem przyszła jednak zaraza i w latach 1929-60 tadżycka stolica nosiła niewymagającą komentarza nazwę Stalinabad. Później zaś robiono wszystko, by wymazać rosyjskiego zbrodniarza z przestrzeni publicznej – i tak powstało Duszanbe, co znaczy: poniedziałek. Gdyby ktoś akurat znajdował się w pobliżu, to właśnie w poniedziałki w Duszanbe miejsce mają słynne tadżyckie bazary.

2

Oglądany: 24712x | Komentarzy: 24 | Okejek: 150 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

24.04

23.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało