Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Pewien 30-latek z Ukrainy urządził sobie w Krakowie GTA - Największe obciachy ostatnich dni

88 721  
251   191  
Dzisiaj sprawdzimy, czym niepokoją się Węgrzy, dlaczego Ronaldo chce kupić klub golfowy oraz jak przyjemne może być tatuowanie.

#1. Taksówkarze z Karpacza chcą likwidacji komunikacji miejskiej, bo odbiera im klientów


Taksówkarze z Karpacza nie mają lekkiego życia. Nie dość, że pojawiły się te wszystkie Ubery i Bolty, to jeszcze na dodatek istnieje coś takiego jak transport publiczny, dzięki czemu ludzie mogą podróżować w sposób mniej szkodliwy dla środowiska, ale przede wszystkim (o zgrozo!) taniej.

W związku z powyższym brać taksówkarska z Karpacza złożyła w urzędzie miejskim petycję, w której żądają likwidacji przystanków komunikacji miejskiej, aby te wstrętne autobusy nie odbierały im klientów.

My też chcemy zarabiać i wozić ludzi. Robią z nas dziadów, bo po 5 zł chcą jechać na przykład do swojego hotelu – mówi w rozmowie z Radiem Wrocław jeden z taksówkarzy.
Różne instytucje podjęły się kontroli przewoźnika miejskiego. W ich trakcie nie wykazano żadnych nieprawidłowości. Autobusy działają jak Pan Bóg przykazał i nie ma w tym dla nikogo nic dziwnego… No może poza taksówkarzami z Karpacza.

#2. Pewien 30-latek z Ukrainy urządził sobie w Krakowie GTA


Kilka dni temu w Krakowie doszło do niecodziennej sytuacji rodem z gier z serii GTA. Pewien 30-letni Ukrainiec, będący pod wpływem alkoholu, wraz ze swoim 29-letnim krajanem postanowił ukraść samochód marki Volkswagen Polo i wybrać się na małą wycieczkę za miasto. Daleko nie zajechali, bo już w Zielonkach rozbili się na drzewie.

Przejeżdżający obok właściciel skody postanowił pomóc poszkodowanym i zatrzymał się nieopodal miejsca zdarzenia. 30-latek korzystając z okazji wsiadł do skody i odjechał. Jego podróż nie trwała znów długo, ponieważ po pewnym czasie rozbił się na studni. Swoją ucieczkę postanowił kontynuować pieszo.

W międzyczasie o całym zajściu została powiadomiona policja, a 30-latek najwidoczniej zdawał sobie sprawę z tego, że jest poszukiwany. Postanowił więc włamać się na pobliską budowę, uszkodzić jeden ze znajdujących się tam samochodów, wskoczyć do wywrotki i ukryć się na niej.

Niestety kryjówka okazała się dość kiepska, bo mężczyzna został szybko zlokalizowany. Był agresywny i szarpał się z funkcjonariuszami. Na szczęście szybko udało się go obezwładnić i wysłać do aresztu. Po przeprowadzonych badaniach wykryto, że był nie tylko pijany, ale również pod wpływem narkotyków. Grozi mu do ośmiu lat pozbawienia wolności.

#3. Węgrzy obawiają się studiujących kobiet


Na Węgrzech pod lupę wzięto system szkolnictwa wyższego. W raporcie „ Zjawisko różowej edukacji na Węgrzech?”, nad którym w pocie czoła pracowała Najwyższa Izba Kontroli w latach 2010-2021, wykazano, że znacznie więcej kobiet niż mężczyzn podejmuje się studiów wyższych. Jeśli chodzi o absolwentów uczelni wyższych, to sprawa wygląda jeszcze gorzej, bo to właśnie mężczyźni znacznie częściej rezygnują z nauki.

Autorzy raportu wyróżnili kilka przyczyn obecnego stanu rzeczy. Ich zdaniem na uczelniach wyższych bardziej ceni się umiejętności, które częściej przypisywane są właśnie kobietom. Dodatkowo faworyzowane są przedmioty typowo „kobiece”.


W ramach konkluzji Najwyższa Izba Kontroli wyraziła swoje obawy w kwestii demografii kraju. Jej zdaniem studiujące kobiety nie będą chciały rodzić dzieci i zakładać rodzin, co bezpośrednio przełoży się na znacznie niższą dzietność na Węgrzech, co stwarzać będzie poważne problemy demograficzne w kraju.

Nie wszyscy jednak zgadzali się z wnioskami i założeniami. Jeden z polityków opozycji – Endre Toth – skomentował całą tę sprawę następującymi słowami:
Czas zdjąć okulary z ubiegłego wieku.
Rozróżnienie tzw. cech kobiecych i męskich nazwał z kolei „całkowitym absurdem naukowym”.

#4. Ronaldo chce wyburzyć klub golfowy, bo zasłania mu widoki z domu


Cristiano Ronaldo jest właśnie w trakcie prac modernizacyjnych, mających na celu przystosowanie jego nowej willi do potrzeb całej rodziny. Posiadłość ma ponad 1000 metrów kwadratowych i znajduje się w Quinta da Marinha na portugalskiej Riwierze.

W willi znajduje się m.in. kryty i odkryty basen, wiele sypialni, kuchnia, salony itp. Ronaldo organizuje tam jednak również spa, pokój gier, salę kinową i podziemny garaż na 30 samochodów, do którego prowadzić będzie specjalna winda.

To jednak nie wszystko. Piłkarz prowadzi również negocjacje z właścicielem pobliskiego klubu golfowego Oitavos. Cristiano Ronaldo rozważa zakup całego terenu. Nie chce tam jednak rozgrywać emocjonujących partyjek golfa. On chce to wszystko wyburzyć i zrobić sobie z tego terenu podjazd, żeby nikt nie zasłaniał mu widoków i nie hałasował w okolicy.


Jak to mówią: kto bogatemu zabroni. Ronaldo akurat może sobie na to wszystko pozwolić.

#5. Tatuator zaniepokojony faktem, iż igłą doprowadził jednego z klientów do orgazmu


Andreas „Curly” Moore to człowiek, po którym na pierwszy rzut oka widać, że lubi tatuaże. Uwielbia nie tylko nosić je na niemal całej powierzchni swojej skóry, ale również je wykonywać. Mężczyzna pierwszą dziarę zrobił sobie w wieku 23 lat i choć od tamtego momentu minęły już 33 lata, to Andreas nie żałuje żadnego ze swoich tatuaży.

Podkreśla, że większą część ciała wytatuował sobie sam. Czasem używał do tego dwóch luster, jeśli chodzi o wyjątkowo kłopotliwe miejsca, takie jak na przykład tył głowy. Kiedy jednak zapytano go o najdziwniejszą sytuację, z jaką miał styczność w całej swojej karierze, w pamięci pojawił mu się pewien mężczyzna.

Facet miał dość niestandardową prośbę, ponieważ poprosił o tatuaż na tyłku, co podobno wśród mężczyzn nie pojawia się aż tak często. Andreas jednak jest profesjonalistą, więc nie oceniał, tylko od razu zabrał się do pracy.


Cały proces przebiegł bezproblemowo. Jednak kiedy mężczyzna podnosił się z łóżka, okazało się, że pozostawił po sobie mokrą plamę. Obecna była ona również na jego spodniach. Nie, facet się nie zesikał, ale tatuowanie tyłka sprawiło mu na tyle dużą przyjemność, że doświadczył orgazmu.

Andreas żartował, że powinien policzyć go za dwie usługi. Jednak stwierdził również, że w tamtej chwili nie było mu do śmiechu. Na szczęście mężczyzna doznał ekstazy na tyle subtelnie, że nie przeszkodziło to w procesie ozdabiania jego pośladków. Jedynym, co ucierpiało w trakcie całej tej przygody, było łóżko, z którego trzeba było potem ścierać plamy.

W poprzednim odcinku: Kark uderzył ratownika WOPR, bo ten dbał o jego dzieci

13

Oglądany: 88721x | Komentarzy: 191 | Okejek: 251 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

20.04

19.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało