Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Amazon Prime ze znacznymi podwyżkami za abonament - Co nowego w technologii?

38 752  
151   35  
W dzisiejszym odcinku sprawdzimy, co z tymi polskimi samochodami elektrycznymi, co je obiecał Morawiecki, poznamy Carrefoura, który zamienił się w Klub Czytalnika, a na koniec przekonamy się, mieszkańcy którego kraju najczęściej kradną Wi-Fi.

#1. Pracownik Google, który twierdził, że AI zyskała samoświadomość, został zwolniony


Pamiętacie jeszcze tego gościa, który twierdził, że jeden z algorytmów Google zyskał samoświadomość? Chodzi o Blake'a Lemoine'a i chatbota SI LaMBDA. Początkowo mężczyzna został wysłany na przymusowy urlop, jednak ostatecznie skończyło się na tym, że kilka dni temu został zwolniony.

Zdaniem Google Lemoine naruszył zasady dotyczące zatrudnienia, udostępnił dane, które nie powinny trafić do szerszego grona, a jego twierdzenia były bezpodstawne i błędne.

„To godne ubolewania, że pomimo długiego zaangażowania w ten temat, Blake nadal decydował się uporczywie naruszać jasne zasady dotyczące zatrudnienia i bezpieczeństwa danych, które obejmują potrzebę ochrony informacji o produktach”.

Google nie było osamotnione w swoim osądzie. Zdanie firmy podzielało wielu czołowych naukowców, którzy uważali, iż Blake błędnie rozpoznał i zinterpretował działanie złożonego algorytmu.

#2. Morawiecki obiecał nam milion elektrycznych samochodów do 2025 roku i chyba na obietnicach się skończy


Pamiętacie, jak jeszcze w 2016 roku Mateusz Morawiecki obiecywał w swoich przemówieniach milion elektrycznych samochodów, wyprodukowanych w Polsce, które będą poruszać się po naszych drogach? Miało to nastąpić do 2025 roku. Mamy jednak połowę 2022 roku i wiele wskazuje na to, że wciąż jesteśmy bardzo daleko od realizacji założonych celów.

Jesteśmy nawet znacznie dalej, niż byliśmy jeszcze kilka miesięcy temu, a to za sprawą wycofania się firmy, która stanowiła kluczowy element w projekcie Izera. W tym miejscu warto dodać, że na całość wydano już 69 milionów złotych, a końca wciąż nie widać.

Samochody miały być produkowane w fabryce pod Jaworznem, na ten moment nie położono jeszcze nawet fundamentów pod fabrykę, a grunt, na którym miał stanąć zakład, wciąż jest w rękach Lasów Państwowych.


Kolejny problem stanowi wycofanie się jednej z kluczowych firm, która brała udział w całym przedsięwzięciu. Chodzi o niemiecki EDAG Egineering, który odpowiedzialny był za analizę techniczną. Współpraca z EDAG została ogłoszona jeszcze w 2019 roku, co spotkało się z uznaniem większości mediów, ponieważ niemiecka firma posiada już spore doświadczenie w tej materii i realizuje wiele podobnych projektów na całym świecie.

Skoro EDAG się wycofał, to oznacza tylko tyle, że Izera nie ma już żadnego integratora technicznego, a rzecznik ElectroMobility Poland – firmy odpowiedzialnej za Izerę – zapowiedział, że nowy wykonawca zostanie wyłoniony już wkrótce na podstawie standardowego postępowania. Oznacza to więc tylko tyle, że będą kolejne opóźnienia. Jak duże i kiedy te obiecane milion polskich elektrycznych samochodów wyjedzie na drogi? Tego niestety nie wie nikt…

#3. Amazon Prime ze znacznymi podwyżkami


Wykupiliście roczną subskrypcję Amazon Prime w cenie zaledwie 49 zł za 12 miesięcy użytkowania? Jeśli tak, to dobrze zrobiliście, bo daje ona dostęp nie tylko do serwisu Prime Video, ale również do Prime Gaming (co miesiąc darmowe gry), oraz do darmowej, szybkiej dostawy z portalu sprzedażowego Amazon.pl.

Niestety całkiem możliwe, że taka okazja przytrafiła nam się po raz pierwszy i ostatni. Amazon zapowiedział bowiem podwyżki i to wcale nie takie małe, bo sięgające aż 43%. Na chwilę obecną o podwyżkach poinformowani zostali użytkownicy z Wielkiej Brytanii, Włoch, Niemiec, Hiszpanii i Francji. Warto dodać, że jest to pierwszy wzrost ceny rocznej subskrypcji Prime od 2014 roku.

W takiej Wielkiej Brytanii cena wzrosła z 79 do aż 95 funtów rocznie. Dla takiej Francji z kolei cena wzrosła z wcześniejszych 49 do 69,90 EUR. Czy podobny los spotka i Polskę? Wiele osób uważa, że nie ma co siać fermentu, skoro subskrybenci z Polski nie otrzymali jeszcze podobnych maili. Wydaje mi się jednak, że słowem klucz jest tutaj: jeszcze. Wszystko bowiem przed nami i nie zdziwię się, jeśli jeszcze w sierpniu znajdziemy na swoich skrzynkach informację, iż koniec tego dobrego i zamiast dotychczasowych 49 złotych będziemy zmuszeni zapłacić 69 złotych.

#4. Carrefour zamienił się w Klub Czytelnika, dzięki czemu mógł być otwarty w niedzielę


Właściciele dużych sklepów prześcigają się w wymyślaniu nowych sposobów sprawiających, aby ich sklepy mogły być otwarte w niedzielę. Weźmy na przykład takie Intermarche z Cieszyna, które początkowo mianowało się dworcem, aby za chwilę przekształcić się w wypożyczalnie sprzętu sportowego.

Dość pomysłowa jest również Biedronka, która zamierza transformować w placówkę medyczną. Nie możemy jednak również zapomnieć o Carrefourze z Warszawy, który postanowił otworzyć się w niedzielę niehandlową jako klub czytelnika.

W sklepie rozłożono więc stoliki, na których każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Przyjść, rozłożyć się na krześle i poczytać wybraną przez siebie lekturę. Książki można również wypożyczyć, a nawet wymienić.



Co na to przedstawiciele sieci? Ich zdaniem mniej niż 25% sklepów otwartych jest w niedziele niehandlowe, a oni nie chcą ingerować, co tam sobie działają ich franczyzobiorcy. Nie chcą zniechęcać swoich partnerów biznesowych od korzystania z „alternatywnych rozwiązań”.

Co na to Państwowa Inspekcja Pracy? Ich stanowisko jest jasne:
Nasze stanowisko w tej sprawie jest niezmienne. Każdy przedsiębiorca, który próbuje obchodzić przepisy, może spodziewać się kontroli PIP. Przypadki łamania obowiązującego zakazu, w szczególności podejmowanie pozornych działań, będą przez nas sankcjonowane z wykorzystaniem wszystkich posiadanych środków prawnych.

#5. Mieszkańcy jakich krajów najczęściej „pożyczają” sieć Wi-Fi od sąsiada?


Czy zdarzyło wam się kiedyś zapożyczyć nieco internetu z Wi-Fi od sąsiada? Jeśli tylko mielibyście dostęp do hasła (lub udałoby wam się zgadnąć), to czy zdecydowalibyście się na podobny ruch? Okazuje się, że mieszkańcy tego konkretnego kraju nie cofnęliby się przed podobnym działaniem. A przynajmniej tak wynika z przeprowadzonych badań.

Z ankiety jasno wynika, że tego typu działania najczęściej podejmują mieszkańcy Holandii (aż 16%). Ale jak to? Praworządni Holendrzy? W tym miejscu warto zaznaczyć, iż w Holandii uzyskanie dostępu do zaszyfrowanego połączenia Wi-Fi bez zgody właściciela wcale nie stanowi przestępstwa.


Całkiem wysoko w rankingu znajdowały się również Austria i Niemcy (po 7%). Na samym końcu listy z wynikiem zaledwie po 2% znaleźli się mieszkańcy Wielkiej Brytanii oraz Chin. Ciekawe, jak na tle tych krajów wypadłaby Polska, gdyby obywatele naszego kraju również brali udział w badaniu.

W poprzednim odcinku: Wielka wpadka TVP. Pokazali na antenie swoje loginy i hasła

5

Oglądany: 38752x | Komentarzy: 35 | Okejek: 151 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

18.04

17.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało