Dzisiaj zajrzymy do zaprzyjaźnionego urzędu, żona ogłosi nam "dobre wieści" oraz przejdziemy się do dentysty...
Facet wchodzi do urzędu i pyta się sekretarki:
- Naczelnik przyjmuje?
- No, na pewno nie odmawia...
by edward
* * * * *
Kiedy poszedłem do nowej szkoły i nie miałem stroju na WF, ojciec napisał mi usprawiedliwienie.
Przepisałem je swoją ręką i dałem wuefiście. Ten coś podejrzewał i zadzwonił do mego ojca upewnić się.
Od tej pory do końca szkoły, jak mi się nie chciało iść na WF, to sobie sam usprawiedliwienia pisałem.
by Peppone
* * * * *
- Dlaczego w twoim samochodzie tak śmierdzi?!
- A co ty myślałaś? Tu jest 190 koni!
by clod
* * * * *
Żona do męża:
- Mam dla ciebie dobre wieści!
- Jakie?
- Nie na darmo opłaciłeś autocasco.
by edward
* * * * *
- A widzisz, Mosze?! A jednak możesz wyglądać jak porządny człowiek! W
garniturze, krawacie, czystych butach, nie śmierdzieć dymem papierosowym
ani tanią wódą....
Ale Mosze Rabinowisz jej nie słyszał. Spokojnie sobie leżał w trumnie...
by Peppone
* * * * *
Lekarz pyta pacjenta:
- Jak często spożywa pan alkohol?
- Więcej niż raz w tygodniu.
- A konkretnie?
- Siedem.
by edward
* * * * *
Janusz Kowalski budzi się w nocy z krzykiem. Cały spocony. Przerażony... Przestraszona żona łapie go za ramiona i krzyczy:
- Janusz! Co się dzieje?! Co ci jest?!
Janusz odpowiada drżącym głosem:
- Straszny koszmar mi się śnił! Tusk mi życzył kolorowych snów!
by Misiek666* * * * *
W spontanicznej tyradzie księdza, który poślizgnął się na mokrej
podłodze, pojawiła się wyraźna wątpliwość w dziewictwo Matki Boskiej.
by Peppone
* * * * *
Skończyłem właśnie czytać książkę o syndromie sztokholmskim. Na początku była straszna, ale potem zaczęła mi się nawet podobać.
by torero
* * * * *
Dentysta wychodzi z gabinetu, zaczyna nerwowo chodzić w tę i z powrotem,
w zamyśleniu drapiąc się po podbródku. Recepcjonistka pyta:
- Co, trudny przypadek?
- Bardzo. Facet ma kasy jak lodu, a wszystkie zęby zdrowe!
by Peppone
* * * * *
Sto Wielopaków temu bawiły nas takie dowcipy:
Jesteśmy biedakami nowej generacji: mamy drogie
smartfony i szybkie komputery, z których możemy wejść przez internet do
naszego banku, aby upewnić się, że nie mamy na swoim koncie ani
grosza.
by clod
* * * * *
Piąty rok trwa sprawa spadkowa po doktorze Lejbie Szmolcmanie.
Wciąż nie potrafią odczytać testamentu.
by Peppone
* * * * *
Powyborczy dialog:
- Cześć Anżela, jak tam u was w domu? Na kogo głosowaliście?
- Każdy na kogoś innego, ale wszyscy na kandydata na "H".
- Jak to?
- No, matka na Hołownię, ja na homosia, a stary na takiego jednego hooja.
by pies_kaflowy
* * * * *
Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 983 poprzednie odcinków iWielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!