Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Kevin Spacey z oficjalnymi zarzutami. Dopuścił się ponoć aż czterech napaści - Filmoteka Joe Monstera

48 591  
182   94  
W dzisiejszym odcinku zobaczymy, kto wcieli się w główną rolę w polskiej wersji serialu „Sługa narodu”, poznamy datę premiery trzeciej części filmu „365 dni” i zakażemy emisji filmu „Buzz Astral”, bo dwie kobiety dają sobie w nim buzi.

#1. „365 dni 3” potwierdzone



Na sam początek mamy bardzo dobre wieści dla was wszystkich. Otóż genialne dzieło w reżyserii Barbary Białowąs i Tomasza Mandesa, oparte na hitowej powieści o tym samym tytule autorstwa Blanki Lipińskiej, doczeka się trzeciej części.

A teraz tak na poważnie: Netflix niedawno ogłosił datę premiery filmu „365 dni 3”. Wiecie, o czym on opowiada? Na pewno wiecie, choć część z was wstydzi się do tego przyznać (nawet przed samym sobą). Gościu (niesamowicie przystojny Włoch) porywa kobietę, a ta się w nim zakochuje. W drugiej części o podtytule „Ten dzień” oczywiście biorą ślub, a w trzeciej? Tu w sumie na razie nie wiadomo, bo nie udostępniono jeszcze żadnego opisu czy streszczenia fabuły.

Trzeba przyznać, że tempo produkcji każdego kolejnego filmu jest niebywałe. Premiera drugiej i trzeciej części następuje bowiem zaledwie kilka miesięcy po sobie. Ale czy trójka będzie w stanie powtórzyć sukces jedynki? Raczej nie. Przecież nawet dwójka (choć ktoś tam ją obejrzał) nie była nawet blisko.

No ale przejdźmy już do tej daty, bo pewnie wielu z was nie może się doczekać, aby się tego dowiedzieć. Premiera trzeciej części filmu „365 dni” będzie miała miejsce już 19 sierpnia na platformie Netflix.

#2. „Sługa narodu” doczeka się polskiej wersji


Być może niektórym z was ten tytuł nie mówi kompletnie nic, więc na początek krótkie wyjaśnienie. „Sługa narodu” to uznany ukraiński serial z Wołodymyrem Zełenskim w roli głównej. Opowiada on o przeciętnym nauczycielu, który dość ma panującego w kraju zepsucia i korupcji. Jego apele zdobywają po czasie tak duże uznanie i popularność, że mężczyzna w końcu sam zostaje prezydentem.

Serial u naszych wschodnich sąsiadów okazał się wielkim hitem. Na tyle dużym, że doczekał się trzech sezonów i pełnometrażowego filmu. Wybuch wojny i heroiczna i godna podziwu postawa prezydenta Wołodymyra Zełenskiego napędziła dodatkowej popularności „Słudze narodu” również poza granicami Ukrainy.

Popularności na tyle dużej, że telewizja Polsat wykupiła prawa do serialu i już teraz trwają prace nad polską wersją produkcji. Wiadomo nawet kto zagra główną rolę. Będzie to Marcin Hycnar, znany głównie z podkładania swojego głosu pod wiele znanych postaci, takich jak na przykład: Po z serii filmów „Kung Fu Panda”, jeża Sonica, czy Zimowego Żołnierza w filmach Marvela.


Kiedy premiera? Nie wiadomo. Kto wcieli się w pozostałe role. Nie wiadomo… tzn. wiadomo, ale nie chcą powiedzieć, choć wszystkie role są już obsadzone. W ramach małego smaczku wspomnę tylko, że Polsat chce się wyrobić jeszcze na jesienną ramówkę.

#3. „Buzz Astral” zakazany przez rząd


Najnowsza animacja studia Pixar zatytułowana „Buzz Astral” doczekała się w końcu swojej premiery. Powiedzieć, że nie sprostała oczekiwaniom, to tak jakby nie powiedzieć nic. Film okazał się sporym rozczarowaniem, a jakby tego było mało, to został dodatkowo zakazany w krajach arabskich. Zacznijmy jednak od samego początku.

Tytułowy Buzz Astral – bohater i kosmonauta, na podstawie którego stworzono zabawkę Buzza Astrala z serii Toy Story – ma w pracy pewną koleżankę o imieniu Alisha. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Alisha żyje w związku ze swoją partnerką, wspólnie wychowują córkę, a na ekranie ukazany jest ich pocałunek.

Nie trzeba być alfą i omegą, aby przewidzieć, że wątek ten wywoła małą g*wnoburzę w krajach arabskich. Nie został on najlepiej przyjęty przez tamtejszych cenzorów, którzy nakazali, aby Disney kategorycznie wyciął z produkcji scenę z pocałunkiem. Pracownicy Pixara nie chcieli jednak dawać za wygraną i po ich protestach scena została przywrócona, przez co „Buzz Astral” trafił na czarną listę m.in. w: Arabii Saudyjskiej, Kuwejcie, czy Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Scena nie spodobała się również niektórym politykom z samych Stanów Zjednoczonych.

A jak wyglądał weekend otwierający dla „Buzza Astrala”? Dość kiepsko. Disney nastawiał się na otwarcie w granicach 75-80 mln dolarów, podczas gdy ostatecznie produkcja zarobiła zaledwie 51 mln dolarów, przyjmując w ten sposób zaszczytną nagrodę dla siódmego najgorszego otwarcia w historii studia. Zagraniczne rynki nie dorzuciły się za wiele, bo i tam szacuje się zyski na poziomie 34,6 mln dolarów.

#4. Jon Snow będzie miał swój własny serial


Czy po wielkim finale „Gry o tron” zastanawialiście się, jakie przygody czekają Jona Snow? Wielu pewnie wyobrażało sobie, że udał się za mur i wiódł szczęśliwe i spokojne życie. Prawda może wyglądać jednak zupełnie inaczej, bowiem HBO potwierdziło niedawno pracę nad spin-offem poświęconym w całości postaci ostatniego z Targaryenów.

Serial ponoć jest w bardzo wczesnej fazie, więc pracownicy na razie „eksplorują możliwości” i póki co jeszcze do końca nie wiadomo, o czym będzie cała fabuła. Przypomnę w tym miejscu, że w kolejce czekają jeszcze inne tytuły będące spin-offami serii „Gra o tron”. Mowa o „Dunk and Egg” oraz „The Sea Serpent”. Najbliżej premiery jest oczywiście „Ród Smoka”, opowiadający historię Targaryenów, którego premiera zbliża się wielkimi krokami.

#5. Kevin Spacey z oficjalnymi zarzutami. Dopuścił się ponoć aż czterech napaści na tle seksualnym


Mamy rok 2017. Kevin Spacey jest niezwykle popularny przez wzgląd na swoją świetną role w serialu „House of Cards”. Nagle na światło dzienne wypływają jednak oskarżenia dotyczące molestowania, którego aktor miał się dopuszczać na przestrzeni wielu lat. Spacey traci swoją rolę w „House of Cards” i nie dostaje więcej żadnych propozycji współpracy. Jest po prostu wykluczony i sukcesywnie usuwany z przestrzeni publicznej.

Organy ścigania potrzebowały jednak sporo czasu, aby zgromadzić dostateczne dowody, aby móc oficjalnie oskarżyć aktora. No i doczekaliśmy się. Już pod koniec maja tego roku Koronna Służba Prokuratorska wydała oświadczenie, iż jest gotowa postawić mężczyznę w stan oskarżenia. Mogli to zrobić dopiero wtedy, kiedy Spacey przekroczyłby granice Wielkiej Brytanii.

Co ciekawe aktor nie miał z tym problemu i powiedział, że sam dobrowolnie stawi się na procesie i jest gotów odpowiedzieć na zarzuty i udowodnić swoją niewinność. O co jednak ten cały szum? Udało się dotrzeć do kilku poszkodowanych i zebrać w tych sprawach odpowiednie materiały dowodowe.

Mowa o (dwukrotnej) napaści na tle seksualnym w 2005 roku w Londynie na mężczyznę, który obecnie ma ponad czterdzieści lat. Do tego sprawa z 2008 roku, kiedy to (również w Londynie) Spacey napadł na trzydziestoletniego mężczyznę i doprowadził do „penetracji bez jego zgody”. Do wszystkiego dodajmy jeszcze napaść z 2013 roku (również na mężczyznę po 30. roku życia), do której miało dość w Gloucestershire i mamy komplet.

Jak to się skończy? Tego na razie nie wiadomo. Tego typu sprawy potrafią ciągnąć się w nieskończoność. Trzeba więc uzbroić się w cierpliwość.

W poprzednim odcinku: Masz wykupione te wszystkie subskrypcje? Zdziwisz się, ile płacisz za nie rocznie

4

Oglądany: 48591x | Komentarzy: 94 | Okejek: 182 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

25.04

24.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało