Pewnie niektórzy podadzą w wątpliwość tezę z tytułu, ale owszem Rosji nie udało się osiągnąć wszystkich założonych celów i teraz kręcą się jak piskorz, żeby udowodnić, że tak planowali od początku.
Mapy (pokazywane nawet w rosyjskich mediach) pokazują wycofywanie na wielką skalę wojsk z północnej Ukrainy. Ale nie to samo w sobie jest takie istotne, a to, jak państwowe media przedstawiają ten ruch. Do 2 kwietnia rosyjska telewizja pokazywała mapy opisane jako postępy w „sukcesie (успехи) specjalnej operacji wojskowej”, po tym dniu mapy są podpisywane jako „przebieg (проведение) specjalnej operacji wojskowej”. Przy tych mapach nawet ruskie orki by nie łyknęły bajki o sukcesie.
Prorosyjscy komentatorzy twierdzą, że to z góry zaplanowany ruch, ale w rzeczywistości wygląda bardziej na ucieczkę wymuszoną niemożnością osiągnięcia założonych celów. Jaka armia wykonując „planowe wycofanie” porzuca sprzęt w przydrożnych rowach i w wielu miejscach wycofuje się pieszo lub cywilnymi środkami transportu?
Warto też przyjrzeć się mapom pokazującym tereny, które Rosjanie okupowali. Niektórzy naśmiewali się, że to jedynie mapa drogowa, ale... taka była prawda – Rosjanie poruszali się wzdłuż dróg i w najmniejszym stopniu nie kontrolowali terenów pomiędzy głównymi ciągami komunikacyjnymi wiodącymi do dużych miast.
Oficjalna narracja jest taka, że sztab generalny zdecydował o zredukowaniu obecności wojskowej w rejonie Kijowa i Czernikowa. Według słów Szojgu pierwszy etap operacji zakończył się sukcesem, osłabiono siły zbrojne Ukrainy i teraz spokojnie można zająć się „głównym celem operacji”, czyli „wyzwoleniem Donbasu”.
Nadchodząca wiosna, która spowoduje zazielenienie się pól, łąk i lasów, niesie ze sobą ryzyko powtórzenia scenariusza z Finlandii i wojny zimowej, gdzie partyzantka, działając z ukrycia i zaskoczenia, odcinała szlaki logistyczne i likwidowała otoczone jednostki sowietów. W Finlandii sowietów wytłukła „biała śmierć”, tutaj czekała na nich „zielona śmierć”.
Jak doszło do tego, że teoretycznie druga najsilniejsza armia na świecie nie dała rady pokonać, wydawałoby się, znacznie słabszego przeciwnika i zająć znacznie mniejszego kraju? Analitycy są zgodni co dwóch podstawowych powodów – Rosjanie przecenili swoje możliwości i nie docenili możliwości Ukraińców. Ale jest też trzeci powód – zignorowali albo nie zrozumieli założeń politycznych istnienia rosyjskich sił zbrojnych.
Rosyjska armia tak naprawdę mentalnie niewiele się różni od sowieckiej Armii Czerwonej, a ta była narzędziem wielozadaniowym przeznaczonym do trzech zadań:
1. Wygrania wojny nuklearnej
2. Zbierania ziemniaków
3. Pacyfikacji krajów satelickich.
A jak dobrze wiemy, narzędzia wielozadaniowe żadnego ze swoich zadań nie wykonują jakoś specjalnie dobrze.
Głównym zadaniem sowieckiej armii było zajmowanie terenów krajów wrogich po uderzeniu nuklearnym. Doktryna zakładała użycie dużych głowic na cele strategiczne w głębi terytorium NATO i użycie przygotowania artyleryjskiego za pomocą taktycznych głowic nuklearnych (kiedyś konwencjonalnego, jak to robiono w czasie drugiej wojny światowej), a później ten teren miał zająć sowiecki sołdat (i nie da się też ukryć, że Polacy służący w LWP).
Zgodnie z tą doktryną powstał między innymi znany chyba każdemu, kto obejrzał jakiś film wojenny Bojowy Wóz Piechoty, czyli BWP-1 (БМП-1), który mimo że powstał w latach 60. XX w., nadal jest w czynnej służbie.
BWP-1 wyprodukowano w liczbie ponad 20 000 szt. i był najczęściej spotykanym pojazdem bojowym w armii radzieckiej, a później rosyjskiej. Co wcale nie znaczy, że jest lub był pojazdem najlepszym. Słabe opancerzenie, które od biedy przed czymś chroni od przodu, a z boku da się przebić nawet z karabinu maszynowego czy odłamkiem spowodowało, że piechota transportowana tymi pojazdami często wolała jeździć na pace, a nie w środku.
„Papierowy” pancerz nie zapewnia żadnej ochrony przed bronią przeciwpancerną, materiałami wybuchowymi i minami. W razie najechania na minę piechota wciśnięta w klaustrofobiczny przedział desantowy nie miałaby szans na opuszczenie śmiertelnej pułapki i po prostu spaliłaby się żywcem. Dlatego w Afganistanie i Czeczenii radzieccy i rosyjscy żołnierze zamiast właściwego rozwinięcia skrótu БМП-1 (Боевая машина пехоты, czyli Bojowy Wóz Piechoty) stosowali swoją wersję – Братская могила пехоты, czyli Masowy Grób Piechoty.
Dlaczego powstał tak zły i niepraktyczny na polu walki pojazd? Bo doktryna zakładała, że radziecka armia, a później rosyjska, nie będzie walczyła z silnym przeciwnikiem w wojnie konwencjonalnej, a raczej będzie zajmowała radioaktywne pustkowia. Dlatego BWP-1 był pomyślany jako pojazd zabezpieczający przed radiacją, a nie pociskami.
Teraz zawsze gdzie Car Putin wysyła swoich żołnierzy, ci naprędce prowizorycznie próbują wzmacniać swoje pojazdy, które mają wykonywać zadania, do których nie zostały zaprojektowane. Na współczesnym polu walki, gdzie – jak widać – królują teraz czołgi i rakiety kierowane zaprojektowane do ich niszczenia, obłożenie workami z piaskiem pojazdu z pancerzem zaprojektowanym do ochrony przed nabojem karabinowym niewiele zmienia.
Oglądany:
72123x
|
Komentarzy:
133
|
Okejek:
454
osób
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
29.03
- Najmocniejsze cytaty – Koterski o uczeniu uczuć (30)
- Tesle są bezobsługowe i się nie psują, ponieważ mają mniej ruchomych części – Niecodzienne problemy, z jakimi spotykają się mechanicy samochodowi (14)
- Zatrzymane w kadrze – Atak na pewnego premiera (15)
- Gwiazdy, które straciły fortunę (46)
- Kim była aktorka kina p00rno, która podbiła serca widzów? – Oto pięć tajemniczych osób, których tożsamości nigdy nie poznamy (2)
- Fani Batmana mogą się cieszyć. HBO prezentuje serial „Pingwin” – Filmoteka Joe Monstera (2)
- Nie uwierzycie, jakie cudowne rzeczy ludzie wyrzucają na śmietnik XI (8)
- Thomas Creech – czarujący seryjny morderca, który czeka na egzekucję od ponad 40 lat (3)
- „Nikogo nie obchodzisz” – kilka przytłaczających prawd o życiu (11)
- Obrazki AI, które trochę ryją psychikę (5)
- Patrzenie się na te zwierzaki grozi poprawą humoru na resztę dnia (0)
- Po prostu piękne dziewczyny (48)
- 20 celnych spostrzeżeń na temat randkowania (18)
- Zwykli ludzie, którzy przypadkiem trafili na cenne skarby (62)
- Kierowca tej ciężarówki nie będzie miał trudnego życia (39)
28.03
- Faktopedia – Co zrobił pewien paryski prawnik, gdy dowiedział się, że żona go zdradza (165)
- Największe obciachy – Łubudubu, łubudubu, niech nam żyje wójt gminy Łukowica (70)
- Tinder lat 90. – Demotywatory (593)
- Rzeczy, które ludzie uważali za „normalne”, dopóki nie zdali sobie sprawy, że bardzo się mylili (90)
- Rząd szykuje zakaz jednorazówek w Polsce – Co nowego w technologii? (60)
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą