Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Mitologia prawdziwa III

19 844  
7   13  
Kliknij i zobacz więcej!Tematem dzisiejszej lekcji na której będziemy kontynuowali odkłamywanie mitologii, której uczą w szkołach będzie:

O Tezeuszu i Minotaurze

Dawno, dawno temu, na wyspie Krecie, król Minos zbudował labirynt. Labirynt ten, nie był takim sobie zwykłym labiryntem, jakie spotyka się w niemieckich lunaparkach, o nie. Ten labirynt był z kamienia i było cholernie trudno z niego wyjść. Właściwie, nikomu nie udało się z niego wyjść. Wysoki stopień zaawansowania tej konstrukcji był zrozumiały, zważywszy że mieszkał w nim Minotaur – stary zboczuch i pedryl, który raz na rok musiał dostać 7 dziewcząt i 7 chłopców do spełniania swoich chorych fantazji, w przeciwnym razie dostałby szału. Biedny król Minos latami oddawał córki i synów swego królestwa. Należy jednak wiedzieć także, że Minos mając tak wspaniałe pomieszczenie jakim jest labirynt, nie miał na wyspie więzień. W związku z tym, wszelkich łobuziaków, chuliganów, przeciwników politycznych i akwizytorów wrzucał do wyżej wymienionego labiryntu. Stało się kiedyś tak, że do miasta zawitał piękny młodzieniec imieniem Tezeusz. Tezeusz był znanym casanovą i podrywaczem, łamaczem niewieścich serc, ale przy tym strasznym lalusiem. Poza tym słynął z niezwykłej siły. Zakochał się ów laluś w córce króla Minosa – Ariadnie.
Jednakowoż, król znał występki Tezeusza i gdy ten tylko spróbował pewnego wieczora wejść po winorośli do komnat królewny, zamiast białolicej, spotkał kilku osiłków w zbrojach od których dostał po łbie. Nazajutrz wrzucono go do rzeczonego labiryntu. Jak już wspomnieliśmy, Tezeusz był lalusiem. Tak więc, nawet do labiryntu wrzucano go pięknie ubranego – miał na sobie gustowne spodenki z lycry i wełniany sweter od babci który wprost ubóstwiał. Kiedy już wrzucono go do lochu i zamknięto drzwi, mała niteczka jego swetra zaczepiła się o drzazgę...
Tezeusz nie zauważył tego i poszedł szukać dziewcząt, które niedawno wrzucono do labiryntu... Błąkał się tak przez jakiś czas, aż nagle ktoś stuknął go w ramię. Odwrócił się – a tu potwór jakich jeszcze dotąd nie widział (a widział już wiele, niejednokrotnie budził się rano z myślą co ja tutaj robię i co ja tutaj robiłem). Jednak tuż po tym spostrzegł, że babciny sweter stał się jedną długą nitką – słowem – spruł się. Był pewien, że to sprawka Minotaura. „Pewnie spruł mi sweterek i teraz myśli, że jeszcze mnie wystraszył! Niedoczekanie!” – myślał waląc na lewo i prawo gumą ze swoich sexy bokserek. Wobec takiej siły agrumentów potwór nie miał szans – skapitulował, a następnie został zdekapitowany. A Tezeusz po nitce do drzwi wrócił, ogłosił że bestia nie żyje i w końcu bzyknął Ariadnę. W sumie zrobił jej trójkę dzieci i nawiał na Maltę. Później pisał do niej listy ale w sumie kogo to obchodzi...


Na poprzednich lekcjach...

Oglądany: 19844x | Komentarzy: 13 | Okejek: 7 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

19.04

18.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało