Najdziksze newsy tygodnia – Myślał, że idzie na rozmowę o pracę, ale się srodze przeliczył

#1. Piłkarz wydawał odgłosy miauczenia w kierunku Kurta Zoumy podczas meczu

Życie Kurta Zoumy prawdopodobnie nigdy już nie będzie takie samo, odkąd światło dziennie ujrzało nagranie, na którym francuski piłkarz znęca się nad swoim kotem. Obrońca West Hamu sprawił sporo problemów sobie i swojemu klubowi, a łatka męczyciela zwierząt będzie się za nim ciągnąć jeszcze bardzo długo. Trudną sytuację Zoumy próbują już wykorzystywać piłkarze zespołów grających przeciwko West Hamowi, by zdobyć przewagę nad przeciwnikiem. Jeden z jego kolegów poskarżył się, że podczas niedawnego meczu napastnik Newcastle United Chris Wood miauczał jak kot w pobliżu Zoumy, by wyprowadzić obrońcę West Hamu z równowagi. Z kolei kibice Newcastle przynieśli na stadion nadmuchiwane maskotki kotów, którymi machali ochoczo z trybun.

#2. Ukraińscy Romowie ukradli czołg rosyjskim najeźdźcom

Są takie zdarzenia, których nikt nie byłby w stanie nawet wymyślić. Tymczasem ukraińscy Romowie dowiedli, że nie ma takiej rzeczy, której nie dałoby się ukraść. Jak donoszą ukraińskie media, grupa Romów ze wsi Lubimowka w obwodzie chersońskim zajumała Rosjanom czołg. Lokalsi z obszaru, na którym toczą się jedne z najcięższych walk pomiędzy stroną rosyjską i ukraińską, pochwalili się swoim wyczynem w wiadomości przesłanej mediom, a ich relację potwierdza między innymi ukraińska agencja prasowa Unian. Po Internecie krąży też wideo przedstawiające brawurowy atak Romów traktorem na cenny zasób rosyjskiej armii.

#3. Amerykańskie piłkarki będą zarabiały tyle samo, co ich koledzy po fachu

Wielkie pozaboiskowe zwycięstwo odniosły piłkarki Stanów Zjednoczonych. Po trwającej sześć lat batalii udało im się decyzją sądu doprowadzić do wyrównania swoich zarobków z zarobkami, które otrzymują amerykańscy piłkarze. Szefowa amerykańskiego związku piłkarskiego Cindy Parlow Cone uważa, że to wielkie osiągnięcie, które pozwoli związkowi na polepszenie relacji z kobiecą reprezentacją piłki nożnej. Również jedna z liderek drużyny, Alex Morgan uważa, że wyrok sądu pozwoli zespołowi odzyskać część utraconego do związku zaufania. Piłkarki otrzymają też do podziału kwotę 22 milionów dolarów zadośćuczynienia.

#4. Prawie połowa Polaków popiera wprowadzenie cen regulowanych na żywność

Jak powstrzymać postępującą drożyznę? Poprzez narzucenie górnego limitu cen, oczywiście. Polacy zaczęli odczuwać galopujący wzrost cen w sklepach i w związku z tym oczekują, że rząd coś z tym zrobi. Jak wskazuje ankieta przeprowadzona na zlecenie Wyborcza.biz, aż 42% Polaków popiera wprowadzenie cen regulowanych na żywność. Zdecydowanie na „tak” zagłosowało w ankiecie 24,5% respondentów, zaś 17,2% uważa, że rząd „raczej” powinien zdecydować się na takie rozwiązanie. Przeciwko wprowadzaniu regulowanych cen opowiedziało się 35,2% głosujących, co oznacza, że więcej osób popiera wprowadzenie cen regulowanych niż ich nie popiera.

#5. Więzień, któremu anulowano karę śmierci, zmarł na zawał z radości

Karma potrafi działać w osobliwy sposób. Jeden wciąż czeka na poniesienie konsekwencji za zmarnowanie 70 milionów złotych na wybory, które się nie odbyły, a innego dopadnie ostateczny los nawet gdy winy zostaną mu wybaczone. 55-letni więzień imieniem Akbar odsiadujący wyrok w celi śmierci w jednym z irańskich zakładów karnych mógł wyjść na wolność po 18 latach odsiadki, ale nie udało mu się tego zrobić, bo karma dopadła go jako pierwsza. Mężczyzna odsiadywał wyrok za morderstwo i codziennie żył w strachu przed wykonaniem kary. W końcu jednak dowiedział się, że rodzina zamordowanego mu wybaczyła, co najwidoczniej w Iranie wystarczy do kasacji wyroku. Akbar nie nacieszył się jednak wolnością, ponieważ zmarł na zawał wskutek olbrzymiej radości na wieść o decyzji rodziny zamordowanego.

#6. Zwabiony ogłoszeniem o pracę mężczyzna służył miesiącami za źródło krwi

Wygląda na to, że propozycja owocowych czwartków nie jest najgorszą rzeczą, która może cię czekać na rozmowie o pracę. Jeden z mieszkańców Chin przekonał się o tym boleśnie, gdy gang podający się za jego potencjalnego pracodawcę porwał mężczyznę i wywiózł go z kraju. Pracujący na co dzień w ochronie Li został następnie sprzedany za kwotę ponad 18 tysięcy dolarów gangowi z Kambodży, który przerobił Li na źródło krwi. Od sierpnia 2021 roku Li więziono i regularnie upuszczano mu krew, która następnie trafiała na czarny rynek. Mężczyźnie w końcu udało się uciec z pomocą jednego z członków gangu. Z posiniaczonymi od nakłuć ramionami Li przebywa obecnie w jednym z kambodżańskich szpitali. Jego stan jest stabilny.

Jeśli mimo wszystko ciągle brakuje ci wrażeń, to poczytaj newsy z poprzedniego odcinka.