Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Wielopak weekendowy CLXIX

41 672  
2  
Geolog grzebie w ziemi, kucharz w zupie, proktolog... też gdzieś tam, a my jak zawsze wygrzebujemy dla Was z Kawałków Mięsnych najciekawsze, najnowsze i najśmieszniejsze dowcipy tygodnia. Na początek szczytujemy:

Siedzi dwóch alpinistów na skalnym gzymsie. Nagle słyszą dźwięk:
- Szszszszszszsz... bum!
Jeden mówi:
- To chyba kamień był.
Dalej siedzą. Znów dźwięk:
- Szszszszszszsz... bum!!
- To też kamień był.
I w trzeci raz dźwięk:
- Szszsz... tudum!.. tudum!...tudum!... bum!!!
- A to instruktor był.
- A skąd wiesz?
- Wbić się próbował...

by skaut22

* * * * *

W krakowskim zoo padła w zeszłym tygodniu słonica.
Spóźniony reporter zastał na wybiegu tylko strasznie smutnego dozorcę.
- To piękne, że był pan do niej tak przywiązany! - wzruszył się reporter.
- Eeee, niee, mam ją zakopać...

by nicku

* * * * *

- Chciałabyś wystąpić w reklamie pasty do zębów?
- Oczywiście!!!
- To dobrze. Bo nam bóbr zachorował...

by oldbojek

* * * * *

Afrykańska sawanna.
Rozmawiają dwie zebry:
- Jak tam twoja siostra? Dawno jej tu nie widziałam!
- Ani nie pytaj! Wybrała się jakiś czas temu do miasta i podobno skończyła na ulicy.

by Samorodek

* * * * *

Pewien marynarz wrócił z długiego rejsu, ale nieco wcześniej niż się ślubnej zadeklarował. Otwiera radośnie wrota domostwa, a tam żona z gachem w ekstazie rozkoszy... Jako że ułomkiem nie był, a gach ciutek filigranowy, oklepał mu kufę należycie, zabrał zwój liny i zaciągnął łachudrę na dach 30 metrowego budynku. Przywiązał mu linkę do klejnotów i rzecze:
- Za zbałamucenie mojej żony, muszę cię ukarać i dzisiaj nauczysz się latać. Ale żem sprawiedliwy, daję ci wybór. Wolisz linkę 25, czy 35 metrową?

by pegassus

* * * * *

Policjant szarpie śpiącego na ławce pijaczka:
- Ee ty, nazwisko...
- Czyje? - mamrocze obudzony
- Imię?
- Czyje?
- Ty, Czyje Czyje, co ty jakiś Wietnamiec jesteś?

by w_irek

* * * * *

- Cześć stary, jak tam Twoja żona?
- Wyobraź sobie, zaginęła tydzień temu.
- O rany! Ale znalazła się?
- Nie wiem, nie szukałem.

by pietshaq

* * * * *

Wspaniała para...
To nie ulegało wątpliwości.
Świetnie do siebie pasowali, wszyscy tak twierdzili.
Razem chodzili na spacery.
Skakali po kałużach w deszczu.
Całkiem romantyczne, jezeli by mnie ktoś o zdanie pytał.
Ona miała trochę za długi język, ale dało się z tym żyć.
Myślę, że można było mówić o miłości.
Byli przecież nierozłączni.
Sielankę zakończyła okrutna przyroda.
Ją zaatakował pies.
Jeden z tych wielkich, zostały z niej strzępy.
On leży sam.
Na dnie szafy.
Wraz z innymi samotnymi butami.
Może jeszcze się przyda...
Może uratuje inne życie.

by reinemar

* * * * *

Młodzieniec zwraca się do dziewczyny:
- Powiedział Ci ktoś kiedyś, że jesteś piękna?
Dziewczyna rumieniąc się:
- Nie...
Chłopak:
- Patrzcie kuffa... Jacy wszyscy uczciwi...

by oldbojek

* * * * *

- Panie ordynatorze, chory spod szóstki ubzdurał sobie, że jest Juliuszem Cezarem i musi ruszać na Kartagińczyków!
- Założyć mu kaftan bezpieczeństwa!
- A z kolei ten z pod ósemki twierdzi, że jest Don Juanem!
- Temu założyć gacie bezpieczeństwa!

by Peppone

* * * * *

Z szaletu miejskiego tuż obok skweru, wychodzi starszy pan.
Siedząca na pobliskiej ławeczce pani, wpychająca dziecku bułkę do ust na widok nie zapiętych do końca spodni, mówi:
- Niech pan sobie zapnie dziuplę, bo ptaszek wyleci!
- Pani kochana! On już dawno wyleciał - spokojnie odpowiada pan sięgając do zamka - Tylko tę dżdżownicę zapomniał zabrać ze sobą.

by Samorodek

* * * * *

Do pana Zdzicha Kwiatkowskiego, który od dłuższego czasu nie opłacał rachunków za gaz, przyszło upomnienie w dość ostrym tonie, podpisane przez kierownika działu windykacji Zakładu Gazowniczego. Pan Zdzich wziął kartkę papieru, usiadł przy biurku i odpisał co następuje:

Szanowny Panie,
pragnę Pana poinformować, iż raz na miesiąc gdy otrzymuję rentę, zbieram wszystkie rachunki dotyczące opłat za mieszkanie i resztę mediów. Wrzucam je do dużego dzbana, mieszam i losuję trzy, z którymi idę na pocztę i opłacam. Jeżeli pańska Instytucja pozwoli sobie choćby jeszcze raz przysłać do mnie list utrzymany w podobnym tonie, to jej faktury na rok zostaną wykluczone z loterii.

Z poważaniem
Zdzisław Kwiatkowski

by w_irek


Zafundujemy Wam teraz mały powrót do przeszłości czyli co bawiło bojowników JM  100 wielopaków temu:

Na leżaku na plaży leży seksowna kształtna kobieta. Facet cały w żelu spaceruje po brzegu i zauważa ją. Zatrzymuje się na chwilę, po czym idzie w jej kierunku i mówi:
- Przepraszam bardzo, wierzy pani w miłość od pierwszego wejrzenia? Czy mam się tu jeszcze kręcić?

by otwock2 /po spolszczeniu;)/

* * * * *

Wchodzi facet do ortopedy i mówi:
- Panie doktorze, mam problem.
- Tak, słucham?
- Od kilku dni mam taki sam sen.
- To znaczy?
- Leżę sobie na łóżku, gdy nagle do mojej sypialni wchodzi 5 cudownych seksownych kobiet, podchodzą do mnie i zaczynają mnie rozbierać i mają ogromną ochotę na dziki sex.
- I co dalej?
- Wtedy ja wstaję i wyrzucam je wszystkie za drzwi...
- No, ale w czym mogę panu pomóc?
- Połam mi pan ręce...

by LENNOX

* * * * *

Jezus do ukrzyżowanych dwóch łotrów :
- Jeśli będziecie żałować za grzechy, to jeszcze dzisiaj będziecie razem ze mną.
- Ja żałuję tylko, że dałem się złapać - mówi jeden
- A ja nie mam ochoty żałować, bo mnie strasznie bolą ręce - odpowiada drugi
- Taaaak ? - rzecze trochę zły Jezus - to ch**a będziecie ze mną na obrazku.

by w_irek


Chciałbyś się jeszcze pośmiać? Tutaj znajdziesz 168 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego Miłej zabawy! ;)

Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego!

Oglądany: 41672x | Okejek: 2 osób


Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało