Najdziksze newsy tygodnia – Asystentka wiceministra odsłoniła taki dekolt, że wiceminister wyleciał z roboty

#1. Anytcovidowe szury, które najprawdopodobniej zaraziły się covidem na szurskiej konferencji, uważają, że ktoś otruł ich wąglikiem

Jesteś wybudzony. Wiesz, że covid to plandemia. Nie szczepisz się. Idziesz na konferencję z udziałem 3500 osób podobnych tobie. Łapiesz jakieś gówno. To na pewno wąglik. Pewnego rodzaju spójności ciągu myślowego nie można odmówić uczestnikom spotkania z cyklu ReAwaken America w Dallas poświęconego najróżniejszym teoriom spiskowym. Kilka dni po wydarzeniu część uczestników zaczęła zgłaszać problemy zdrowotne uwzględniające kaszel, brak tchu czy gorączkę. Prawicowy aktywista Joe Oltman, który również pojawił się na konferencji, szybko dodał dwa do dwóch i wyjaśnił w swoim podcaście, że uczestnicy spotkania musieli paść ofiarą zatrucia wąglikiem, które tylko przypadkiem objawia się podobnie do covida.

#2. Mężczyzna, który pozwał miasto w związku ze zniszczonym płotem, otrzymał odszkodowanie w wysokości jednego dolara

Gary Antle może odczuwać jednocześnie satysfakcję i rozczarowanie po wyroku wydanym w sprawie, którą mężczyzna skierował do sądu przeciwko władzom miasta Victoria w kanadyjskiej prowincji Nowa Funlandia i Labrador. 62-latkowi nie spodobało się, że przejeżdżający drogą wzdłuż jego ziemi pług śnieżny zwalił stertę śniegu na należące do Antle’a ogrodzenie. Śnieg miał uszkodzić poszczególne elementy konstrukcji, których naprawę właściciel pola wycenił na 1600 dolarów. Antle nie był jednak w stanie dowieść, że płot uległ uszkodzeniu w wyniku przejazdu pługu, a ponadto, jak wskazał adwokat wynajęty przez miasto, sam płot znajdował się w stanie bliskim rozpadu. W związku z tym sędzina przyznała częściowo rację pozywającemu i zasądziła na jego korzyść jeden dolar odszkodowania.

#3. Paczka z dużą dotacją dla uczelni przeleżała rok na magazynie, bo nikt się nią nie zainteresował

Znasz to uczucie, gdy przychodzą pierwsze mrozy, więc nakładasz grubą kurtkę i znajdujesz w kieszeni pięć dych wepchniętych tam poprzedniej zimy? Podobna sytuacja, choć na trochę większą skalę przytrafiła się wydziałowi fizyki uczelni City University of New York. Gdy wykładający na uczelni profesor Vinod Menon wrócił do placówki, by po dłuższej przerwie spowodowanej pandemią COVID-19 prowadzić zajęcia w trybie stacjonarnym, czekała na niego spora ilość korespondencji nagromadzonej od września 2020 roku. Wśród ulotek i gazetek znajdował się ważący ok. 2 kg karton, który zawierał 180 tysięcy dolarów w gotówce. Oprócz pieniędzy w kartonie umieszczono liścik, a w nim wiadomość od darczyńcy, którym okazał się jeden z absolwentów uczelni. Anonimowy dobrodziej, który od czasu ukończenia studiów dorobił się dwóch doktoratów i bogatej kariery naukowej, chciał wyrazić w ten sposób swoją wdzięczność uczelni za pomoc w odniesieniu sukcesu.

#4. Dzieciaki chwyciły za maczety, bo ktoś zmienił im hasło do wi-fi

O wrocławskim gimnazjaliście, który tłukł matkę taboretem, bo matka wyłączyła mu Tibię, krążą już legendy w polskim Internecie. Ale indonezyjscy nastolatkowie wcale nie są lepsi. Grupa dzieciaków z miasta Medan równie źle przyjęła informację o zmianie hasła w jednym z miejscowych meczetów. Rozjuszeni małolaci ruszyli na osoby opiekujące się świątynią, by rozładować złość spowodowaną nagłym oderwaniem od gierek. Na monitoringu zamontowanym w meczecie widać, jak jeden z nastolatków trzyma w dłoni maczetę. Na miejscu wkrótce pojawiła się policja, która aresztowała nastolatków. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń – przynajmniej fizycznych...

#5. Powstały specjalne karty dla osób, które wstydzą się swojej wagi u lekarza

Kiedyś człowiek szedł do lekarza ze świadomością, że lekarz ma gdzieś, że pokazujesz mu ptaka – no chyba że to dentysta. Ale na ogół podchodził do człowieka jak do owiniętego w skórę worka na organy i kości. Dziś już tak nie jest, o czym świadczyłyby podobne do wizytówek karty dystrybuowane przez firmę More-Love.org. Na kartach, w której może zaopatrzyć się każda osoba wrażliwa na punkcie swojej wagi, zawarto prośbę o to, by nie ważyć posiadacza karty u lekarza ze względu na wywołany ważeniem stres. Zdaniem autorów stres poważeniowy może odbijać się negatywnie na zdrowiu pacjenta. Podobno w przeważającej większości przypadków samo ważenie w ogóle nie jest potrzebne. Natomiast jeśli lekarz naprawdę potrzebowałby zważyć właściciela karty, to właściciel prosi o wytłumaczenie dlaczego, by mógł udzielić świadomej zgody na ważenie.

#6. Asystentka ukraińskiego wiceministra edukacji pojawiła się na oficjalnym spotkaniu w mocno wydekoltowanej sukni i już nie asystuje, a wiceminister – nie wiceministruje

Skandal adekwatny do atrybutów – można powiedzieć. Ukraiński wiceminister edukacji podał się do dymisji po fali krytyki, jaka spadła na niego po jednym ze spotkań we Lwowie. Jednak to nie zachowanie lub decyzje Igora Harbaruka doprowadziły do jego dymisji. Poszło o kontrowersyjny strój, w jakim pojawiła się asystentka wiceministra. Kristina Tyszkun (Christina Tyshkun) miała na sobie górę mocno odsłaniającą piersi, co z pewnością zostałoby docenione na balu sylwestrowym, ale podczas spotkania na szczeblu rządowym – już niekoniecznie. 27-latka została wkrótce po spotkaniu zwolniona, czym była wyraźnie zaskoczona. Sądziła bowiem, że każdy może ubierać się jak chce, zaś zdjęcia na jej – ukrytym obecnie – koncie na Instagramie zdają się to potwierdzać.


Przed tobą nie będziemy ukrywać niczego, a już na pewno nie newsy z poprzedniego odcinka.

A wiecie, że na Joe Monster dawno temu była taka zasada: "Tu się pomaga"? I nic się w tej kwestii nie zmieniło. Dlatego jeśli chcesz, to dorzuć grosika do naszej Joe Monsterowej skarbonki. Pomóżmy dzieciakom, bo pomagać warto! Każda złotówka jest cenna.