Dedal i Ikar - historia prawdziwa

Dedal miał niezły kłopot.
Wyszła niezła afera z tym labiryntem.
Dedal jak wiadomo był specem od labiryntów i umieszczania w nich niechcianych dzieci królów i innych co ważniejszych postaci z grubym portfelem.
Ostatnio robił u Minosa ale wynikła z tego straszna ryfa, bo podobno mało skomplikowany był i ktoś tam wszedł i wyszedł... nieistotne...
Suma sumarum zabili tego noo... syna Minosa ...jak mu tam ...aaa Minotaura, co strasznie wkurzyło starego króla. Za wykonanie odpowiadał Ikar ale chyba tak nie za bardzo trzymał się planu bo proste jakieś te korytarze wyszły.
Najpierw nasyłał Minos na Dedala urząd skarbowy, straszył prokuraturą aż w końcu Ikar dowiedział się od chłopaków, że podobno chce ich zabić i wynajął do tego ruską mafię.
- No to nie ma co czekać tylko trzeba się zrywać tata - powiedział Ikar - Z ruskimi nie ma żartów..
- No - przytaknął Dedal - Może bym jakiś samolot zbudował i po cichutki sruuuubruuuu gdzieś na jakąś wyspę bez ekstradycji...
Dedal myślał, myślał i doszedł do wniosku, że jak nie samolot, to przynajmniej skrzydła zrobi, bo są mniej skomplikowane... No i skąd miałby wziąć ropę do samolotu? Tego też jeszcze nikt nie wymyślił.
Zabrał się do roboty a Ikar tymczasem pił w knajpie niedaleko z jakimś nowo poznanym kolegą...
Nad ranem lekko nagrzany wrócił do domu gdzie Dedal właśnie kończył skrzydła...
- A gdzie żeś się tak nawalił gałganie? - spytał Dedal - Dzisiaj spadamy z tej wyspy...
- A piłem z takim kolesiem, co miał takie dziwne nazwisko jakieś... Zresztą nieważne. Dawaj skrzydła i spadamy...
Dotarli na urwisko nad morzem.
Dedal skoczył.
Sprzęt działał wyśmienicie. Skoczył i Ikar.
Niestety był zbyt nawalony by równie szybko machać rękami i zleciał wprost na kamienie sterczące z morza u stóp klifu...
Załamany Dedal wylądował ponownie na urwisku, gdy poczuł że ktoś mu położył rękę na ramieniu...
- Co... Coo... Kto?... - jęknął przerażony
- Spokojnie panie Dedal - odezwał się gościu ze śpiewnym wschodnim akcentem - Jestem Dostojewski... Fiodor... I przychodzę od pana Minosa. Pan Minos nic już do pana nie ma jeśli chodzi o labirynt, bo to była ewidentnie ZBRODNIA IKARA...
Dedal podobno znowu robi u Minosa.
Z Ruskimi to jednak nie ma żartów...
Oglądany:
29054x
|
Komentarzy:
14
|
Okejek:
3
osób
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
25.01
- Faktopedia DCCCXXIII - Nowe koło ratunkowe w "Milionerach" (80)
- Zatrzymane w kadrze CCCLXXIX - Seksbomba na balu (38)
- Rzeczy, których nie widuje się na co dzień CXXV - Jak ćwiczą profesjonalni gracze w ping-ponga (27)
- Przez te rzeczy oglądanie filmu przestaje być przyjemnością (69)
- Rzeczy, które w USA zaskakują tych, którzy nie urodzili się w USA III - Te drzwi w toaletach... (25)
- Najdziwniejsze przestępstwa, jakich dopuścili się muzycy metalowi (22)
- Jesteś wielki, dopóki nie znajdzie się ktoś większy (27)
- Architekt płakał, jak projektował - czyli najgorsze z najgorszych wnętrz znalezionych w internecie IV (21)
- Fajne i proste pomysły ułatwiające życie III (35)
- Zdjęcia gwiazd z młodości. Niektóre z nich wywołują uśmiech II (10)
- Wakacje życia: Oczekiwanie kontra rzeczywistość (34)
- Mokre dziewczyny XXXVI (8)
- Ludzie i zwierzęta, którym niczym nie zaimponujesz (37)
- Druidzi, hieny cmentarne i uczeni - kto stał za wykradaniem zwłok z rosyjskich cmentarzy? (24)
- Nigdy nie proś dorosłego o pokolorowanie obrazka (21)
24.01
- Demotywatory DI - zarobki gwiazd TVP (231)
- Fajne zdjęcia dla dorosłych XCII - Nie... nie spojrzę. Nie będę patrzył. Wytrzymam... (26)
- Karma to s*ka, a te przykłady są tego najlepszym dowodem II (62)
- Duży format, świąteczna atmosfera i siedzenie blisko telewizora. 7 ciekawostek o mediach (31)
- Skutki molestowania, kupowanie pączka i inne anonimowe opowieści (114)
Jak to drzewiej bywało
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą