Najdziksze newsy tygodnia - trzech pranksterów doigrało się i pójdzie do więzienia

#1. Książka pt. „Czy Superman jest obrzezany?” wygrała konkurs na książkę o najlepszym tytule 2021 roku

W najnowszym wydaniu pytań, na które chcielibyście poznać odpowiedzi, ale nawet o tym nie wiedzieliście, pojawiła się właśnie nowa pozycja, która z hukiem przebiła się do mainstreamu w 2021 roku. „Is Superman Cirumsized?” autorstwa Roya Schwartza wygrała właśnie konkurs na książkę o najlepszym tytule wśród czytelników brytyjskiego czasopisma „The Bookseller”, zdobywając ponad połowę z 11 tys. oddanych głosów i pokonując takie pozycje jak „Curves for the Mathematically Curious” [Krzywe dla miłośników matematyki] czy „Hats: A Very Unnatural History” [Kapelusze: Nieznana historia]. Autor książki, która wygrała konkurs, próbuje dowieść, że losy jednego z największych superbohaterów w historii bazują na życiu Mojżesza, zaś mieszkańcy Kryptonu to odniesienie do ludu Izraela.

#2. Do szpitala wezwano saperów, ponieważ mężczyzna wetknął sobie niewybuch z II wojny światowej w pupę

Do trudnej w ogarnięciu sytuacji doszło w jednym ze szpitali w mieście Gloucester w zachodniej Anglii. Do placówki trafił bowiem mężczyzna z niewybuchem w odbycie. Jesteśmy przekonani, że pacjent po prostu upadł niefortunnie na pocisk przeciwczołgowy o średnicy 57 mm, bo każdemu może się zdarzyć, ale tak czy siak nie bylibyśmy pewni, kogo najpierw wezwać w takiej sytuacji. Dobrze, że policjanci wiedzieli, do kogo się zwrócić, i zadzwonili po oddział saperski, gdy mężczyzna znajdował się już w szpitalu. Przedstawiciele placówki medycznej potwierdzili, że taki przypadek miał miejsce, a wnioskując z braku informacji o nietypowych eksplozjach w brytyjskich placówkach medycznych w ostatnich dniach, zarówno medycy, jak i saperzy, dobrze wykonali swoją pracę.

#3. Władze San Francisco zawiesiły pobieranie podatku od przedsiębiorców prowadzących legalny obrót marihuaną, by pomóc im w walce z handlarzami narkotyków

Jeżeli chcesz pomóc przedsiębiorcom, to musisz dowalić im więcej podatków, kosztów czy danin, które dla niepoznaki wcale nie udają podatku. Niestety amerykańscy politycy nie dorośli do rozumienia tej rewolucyjnej myśli tytanów intelektu polskiej sceny politycznej i dalej działają jak jacyś totalni amatorzy. Tym razem władze San Francisco postanowiły darować podatek tamtejszym przedsiębiorcom prowadzącym legalny handel marihuaną. Zdaniem lokalnych polityków tymczasowa rezygnacja z pobierania opłat może pomóc przedsiębiorcom tworzącym miejsca pracy w utrzymaniu się na rynku i opieraniu się presji nielegalnej konkurencji, która z definicji nie płaci podatków i może dzięki temu oferować niższe ceny produktu.

#4. Gość zoo wskoczył do stawu dla krokodyli, bo myślał, że w stawie pływa atrapa krokodyla

Co za dureń uznał, że trzymanie w zoo prawdziwego krokodyla to dobry pomysł? Ciekawe, co na to międzynarodowe organizacje zajmujące się prawami zwierząt… Nehemias Chipada omal nie przypłacił życiem nieodpowiedzialności pracowników parku rozrywki Amaya View w filipińskim mieście Cagayan de Oro. 68-latek świętował z rodziną swoje urodziny i w młodzieńczym przypływie rezonu uznał, że warto wskoczyć do stawu, w którym pływała, jak mu się zdawało, atrapa krokodyla, by zrobić z nią selfie. Pech chciał, że „atrapa” ożyła i nie miała zamiaru poddać się urodzinowemu nastrojowi. Zamiast tego 4-metrowa bestia chwyciła mężczyznę za ramię i próbowała wciągnąć go pod wodę. Jakimś cudem solenizantowi udało się wyrwać z paszczy potwora i wyjść z niebezpiecznej sytuacji jedynie z obrażeniami ciała. Rodzina mężczyzny obarczyła winą za zdarzenie władze parku, które zdaniem Chipadów oznaczyły enklawę dla krokodyli niedostatecznie dobrze.

#5. Sąd skazał trzech pranksterów na więzienie

Kazachski sąd wydał wyrok skazujący w sprawie trzech pranksterów, którzy w marcu 2021 roku chcieli wyciąć numer jednemu z moskiewskich taksówkarzy. Ramir Khasanov, Aidyn Tussupov i Ersin Dumshebay użyli wówczas podstępu, by odciągnąć uwagę mężczyzny, a następnie jeden z nich wsiadł za kierownicę należącego do taksówkarza BMW i odjechał. To nic, że wrócił chwilę później – właściciel auta za nic miał tłumaczenia, że to był tylko prank, i zgłosił sprawę na policję. Organy ścigania także nie dostrzegły niczego zabawnego w postępowaniu pranksterów, którzy stanęli przed sądem. Cała trójka będzie teraz miała całe 3,5 roku, by za kratkami spokojnie obmyślać nowe numery.

#6. Mężczyzna chciał uniknąć obowiązkowego szczepienia, więc podał pielęgniarce ramię pokryte powłoką z silikonu

Gdyby ludzie wkładali tyle samo wysiłku w robienie czegoś zamiast unikania robienia czegoś, to pewnie latalibyśmy już hulajnogami na Marsa. Tymczasem wysiłki tych unikających sprawiają, że ci robiący mają jeszcze więcej roboty. Tak jak jedna z pielęgniarek w miejscowości Bella w północno-zachodnich Włoszech, która musiała dzwonić na policję, zamiast dalej szczepić ludzi przeciwko Covid-19. W punkcie szczepień obsługiwanym przez pielęgniarkę pojawił się mężczyzna, który chciał się rzekomo zaszczepić. Miał jednak podejrzanie wyglądające, „zimne, gumowate i bardzo blade ramię”, co natychmiast wzbudziło podejrzenia doświadczonej pracowniczki systemu ochrony zdrowia. Okazało się, że ponad pięćdziesięcioletni mężczyzna pokrył swoje ramię silikonową powłoką, by oszukać system i uniknąć szczepienia, a gdy go zdemaskowano, mężczyzna próbował jeszcze przekonać pielęgniarkę do przymknięcia oka na całą sytuację.

Ty oka nie przymykaj na nasze zachęty do przeczytania poprzedniego odcinka newsów i czytaj. No, ciekawe co z tą Roksą będzie