Rodzynki (z) wykładowców - PW Wakacje Edyszon

Wakacje widać jak nic… Po prostu w ostatnim tygodniu pojawił się 1 (słownie: jeden) rodzynek. No i jak tu z tego zrobić odcinek? Ano na szczęście przejrzałem archiwum mailowe i czasem ktoś idzie na łatwiznę i podsyła linka do strony z cytatami wykładowców. Ja dziś w związku z tym też poszedłem na łatwiznę i tak samo zaczerpnąłem materiał z Politechniki Warszawskiej m.in. na temat jak to jest w dramacie Czechowa, co się dzieje jak ktoś ma lewą nogę krótszą czy też co ma CLK do ciecia.

PROS - Programowanie Strukturalne (dr inż. Jerzy Paczyński)
- skąd wiemy, że potęga dorwała się do jakiejś zmiennej i ją gwałciła...
- życie mnie już tak natłukło...
- zakładamy milcząco, że początek świata już nastąpił...
- świętej pamięci babcia śpiewała mi piosenkę rekurencyjną...

ANIR - ANaliza I Równania Różniczkowe (dr Grzegorz Decewicz)
- kto podszedł solidnie do tego co podałem - miał kłopoty...
- jeden koniec jest początkiem, a drugi końcem...

SIS - Sygnały I Systemy (dr inż. Andrzej Jakubiak)
- jak ktoś ma lewą nogę krótszą, to ma prawą dłuższą...
- świat stworzył Pan Bóg przy wybitnej współpracy radzieckich uczonych...
- to ja teraz będę niestrudzonym kanarem i zapytam państwa, czy znacie całkę splotu...

ELIU - ELementy I Układy elektroniczne (prof. dr Andrzej Filipkowski)
- przesterowanie tranzystora da efekt dworca w Koluszkach...
- ja jestem tym, który rozpruwa brzuszek misia żeby zobaczyć, dlaczego piszczy...
- CLK to cieć przed drzwiami, jak nie dostanie swojego w łapę, to nie puści nic na wyjście...

Algebra i PROBA - pani M. Malewicz
- Żeby wypadły trzy orły musimy trzy razy rzucić monetą. Jeśli rzucamy raz monetą i wypadają trzy orły, to znaczy, że już więcej pić nie można.

* * * * *

No cóż zakończenia nie będzie, bo też czuję lato nosem (i nie tylko). Ale gdyby ktoś z Was czasem miał ochotę (mimo upałów) dorzucić do naszego pieca rodzynkowego – to śmiało dorzucajcie!

Tymczasem na koniec humor matematyczno-probabilistyczno-plastyczny:

MAD - dr Wojciech Domitrz
- Tak, może pani wziąć zero kulek i pokolorować je...