Sztuczki, jakie stosują producenci, aby oszukać klientów VIII

#1. Parking - 4 dolary (za każde 10 minut)

#2. Łamiąc pieczęć, zgadzasz się na warunki umowy (której nie przeczytasz, jeśli nie złamiesz pieczęci)

#3. "W ciasteczku z wróżbą wcisnęli mi reklamę"

#4. "Wstąpiłem na danie dnia za 1,99 dolara. Okazało się, że to 7,99"

#5. Duże pudełko mazaków

#6. Nowe opakowanie płatków - 11% większe, 1,6% mniej zawartości

#7. "Wyczerpany" kartridż z tuszem - starczyłby jeszcze na wiele stron druku

#8. "Myślałem, że znalazłem 20 dinarów tunezyjskich. Okazało się, że to jakiś kupon zniżkowy"

#9. 10 dolarów zniżki - nie dotyczy produktów Nike

#10. W sklepie usunięto oznaczenia działów, żeby zmusić ludzi do zainstalowania aplikacji

#11. Darmowa dostawa (przy rocznym abonamencie $79)

#12. Powiadomienie z aplikacji do zamawiania jedzenia: "Ktoś stoi pod drzwiami! Dobra, skłamaliśmy..."

#13. "Moja córka dostała w prezencie złotą kredę. W rzeczywistości to biała kreda, tylko pomalowana złotym sprayem"

#14. "Uwielbiam reklamy na mojej konsoli, która kosztowała 250 funtów i na której płacę miesięczny abonament 6 funtów"

#15. Darmowe wi-fi. Pod warunkiem, że kupisz coś za 5 dolarów, wtedy dostaniesz voucher na godzinę korzystania z internetu na jednym urządzeniu

#16. "Zastanawiałem się, czemu tak szybko się skończyło"

#17. Wszystko od 99 centów wzwyż lub mniej - czyli każda cena jest możliwa

#18. Olej z awokado, w którym olej z awokado stanowi nawet do 10% zawartości

#19. Nie nadaje się do kopania

#20. A co powiecie na taki myk?

#Bonus: "Pracuję w Walmarcie. Właśnie dostaliśmy takie koszulki. Ta firma zarabia miliardy na tej pandemii i jeszcze porównuje swoje poświęcenie do weteranów II wojny światowej"

W poprzednim odcinku