Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Garść weekendowych ciekawostek wagi ciężkiej oraz lekkopółśredniej XXIII – spojlerując, ryzykujesz życiem

46 235  
254   22  
W dzisiejszej odsłonie weekendowych ciekawostek będzie między innymi o tym, jak spóźnić się na własny pogrzeb, czym jest Biblia cudzołożników oraz do czego zdolny jest zakochany łoś.

#1. Wiecznie spóźniona


Aktorka Elizabeth Taylor była znana nie tylko ze swojej urody i talentu. Słynęła z nawyku spóźniania się na wszystkie imprezy towarzyskie. Z biegiem czasu ludzie po prostu pogodzili się z tym i postrzegali to jako część jej osobowości. Elżbieta ironicznie zaznaczyła w testamencie, że chce się spóźnić na swój pogrzeb. 23 marca 2011 r. Taylor zmarła. Samochód z ciałem aktorki przybył na cmentarz 15 minut później niż wyznaczony czas. Chciała się spóźnić na własny pogrzeb i udało się.

#2. Turystyczny slogan Szkocji


Szkocja wydała 100 000 funtów na opracowanie hasła turystycznego dla tego kraju. Efekt pracy marketingowców został zaprezentowany w 2007 roku – było to hasło „Witamy w Szkocji” („Welcome to Scotland”).

#3. Nazywam się Mona Lisa


Niedawno japońskim naukowcom udało się ustalić, jak brzmiał głos Mony Lisy. Aby wykonać symulację głosu, naukowcy musieli zbadać struktury kości twarzy kobiety na jej słynnym na cały świat portrecie. Następnie dane te zostały zdigitalizowane i odtworzone w komputerze. Okazało się, że Gioconda miała niski, łagodny głos. Jej pierwsze słowa brzmiały: „Nazywam się Mona Lisa. Prawda jest owiana tajemnicą”.

#4. Odpust za retweeting?


W Kościele katolickim odpustu (zwolnienia od kary za grzechy) nie można kupić za pieniądze. Można go otrzymać za określone działania, na przykład wejście po Świętych Schodach w Rzymie lub udział w wydarzeniach organizowanych przez Watykan, lub… jeśli podczas tych wydarzeń subskrybujesz i śledzisz posty papieża Franciszka na Twitterze.

#5. Słodki pocałunek śmierci


4 czerwca 1923 roku dżokej Frank Hayes dosiadł konia o imieniu „Sweet Kiss”, który, jak dotąd, przegrywał wszystkie wyścigi. Kilka sekund po starcie serce Franka stanęło, ale nie spadł z konia, lecz pozostał w siodle do samego końca, wyprzedzając wszystkich rywali. To było oszałamiające zwycięstwo. Pomimo tego, że Hayes dojechał do mety martwy, nie został pozbawiony pierwszego miejsca, bo cudem pozostał w siodle.

#6. Dwukierunkowa symetryczna czcionka Scotta Perky'ego


W 1909 roku Scott Perky opatentował dwukierunkowy symetryczny krój pisma, który umożliwiał czytanie wersu od lewej do prawej, a następnego od prawej do lewej, unikając w ten sposób przeskakiwania z końca jednego wersu na początek następnego.

#7. Zakochany łoś


W październiku 1986 roku dziki łoś „zakochał się” w krowie rasy Hereford o imieniu Jessica, która mieszkała na farmie Larry'ego Carrary w Shrewsbury w stanie Vermont. Przez ponad dwa miesiące łoś opiekował się krową: wszędzie za nią chodził, kładł głowę na jej plecach i przynosił siano jako prezent. W ciągu tych dwóch miesięcy kilkadziesiąt tysięcy turystów odwiedziło farmę, aby obejrzeć zaloty. Amant, którego nazwano Josh, przebywał w okolicy przez 76 dni, po czym stracił zainteresowanie Jessicą, przestał odwiedzać farmę i powrócił na wolność.

#8. Słowo „golf” zostało po raz pierwszy wymienione w dekrecie zakazującym gry w golfa


O grze w golfa po raz pierwszy wspomniano w dekrecie szkockiego króla Jakuba II z 1457 r., w którym zakazano gry w golfa. Król uważał, że młodzi ludzie marnują czas na golfa zamiast uczyć się strzelania z broni palnej czy z łuku i dlatego postanowił go zakazać.

#9. Biblia cudzołożników


„Wicked Bible” („Biblia cudzołożników”, „Biblia grzeszników”) to Biblia wydana w Anglii w 1631 roku z błędem zecerskim w jednym z przykazań. W przykazaniu „Nie cudzołóż” opuszczono słowo „nie”, co nadało przykazaniu brzmienie „Cudzołóż”. Poważny błąd doprowadził do konfiskaty i zniszczenia prawie całego wydania, ale kilka egzemplarzy ocalało i przetrwało w prywatnych kolekcjach i dużych bibliotekach.

#10. Seryjny wymierzacz klapsów


W 1680 roku w Londynie pojawił się zuchwały mężczyzna, który swoimi wybrykami rozgniewał wszystkich pobożnych mieszczan: podbiegał do kobiet na ulicy, podnosił rąbek ich sukienek i uderzał damy mocno w tę część ciała, gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę. Uderzając bogu ducha winną niewiastę, bezczelny łobuz krzyczał „Spanko!” („spank” – klaps), dlatego też Londyńczycy przezwali go „Whipping Tom”.
Najczęściej bił niewiasty dłonią, ale czasami używał rózg. Ataki były bardzo szybkie i trwały kilka sekund – ofiara lania nawet nie miała czasu, aby zrozumieć, co się stało, a Toma już nie było. Awanturnika nie dało się w żaden sposób złapać: zwinny miłośnik kobiecych pośladków tak zręcznie wymykał się ścigającym, że wielu przypisywało mu nadprzyrodzone zdolności.
W niektórych dzielnicach Londynu pojawiły się patrole policjantów przebranych za kobiety, ale Tom unikał atakowania wysokich, męskich „dam”, które wybierały się na spacer po najciemniejszych ulicach miasta.
Udało mu się „zbić” około 70 kobiet, zanim doszło do aresztowania.
Jeden z miejscowych handlarzy został uwięziony pod zarzutem tych czynów, po czym ataki ustały. Nie zachowały się żadne zeznania naocznych świadków jego procesu ani dowody winy sklepikarza, więc do dziś nie jest jasne, czy był to prawdziwy „Whipping Tom” czy nie.

#11. Spojlerowanie nie prowadzi do niczego dobrego...

52-letni spawacz Oleg Biełoguzow (po lewej) i 54-letni inżynier elektryk Siergiej Sawicki (po prawej)

W 2018 roku inżynier elektryk z Antarktycznej Stacji Badawczej Bellingshausen kilkakrotnie dźgnął swojego kolegę spawacza w klatkę piersiową za to, że tamten miał brzydki nawyk zdradzania zakończeń książek dostępnych w bibliotece stacji.

Dochodzenie policji wykazało, że częściowo przyczyną był stres w ciasnym, nudnym środowisku pracy i nadużywanie alkoholu przez mężczyzn. Wiadomo, że pracownicy stacji Bellingshausen mogą oglądać tylko dwa rosyjskie kanały telewizyjne, ćwiczyć na siłowni i czytać książki z małej biblioteki. Posiadają jednak nieograniczone źródło wódki, która jest dostarczana prosto z Rosji.

#12. Kruchy jak kryształ


Dziwne zaburzenie psychiczne dręczyło europejską szlachtę XV-XVII wieku. Kryształowe delirium uważano za niebezpieczny stan wywołany melancholią. Głównym objawem było przekonanie pacjenta, że jego ciało jest wykonane ze szkła i może pęknąć. Najbardziej znaną osobą, która cierpiała na tę przypadłość, był francuski król Karol VI, który zabronił ludziom, by go dotykali i nosił specjalne ubrania, aby uchronić się przed przypadkowym „rozbiciem”.

#13. „Lew kontra święty”


Lew Tołstoj miał wielu nieprzyjaciół, ale najwybitniejszym z nich był prawosławny duchowny Jan Kronsztadzki, niezwykle popularny w tamtych latach kaznodzieja.
Aby zrozumieć, jak silne były uczucia duchownego, wystarczy przeczytać wieczorną modlitwę, którą zapisał w swoim pamiętniku:

„Panie, nie pozwól, aby Lew Tołstoj, heretyk, który przewyższył wszystkich heretyków, dotrwał do święta Narodzenia Najświętszej Bogurodzicy, któremu bardzo bluźnił i bluźnił. Zabierz go z ziemi - ten śmierdzący trup swoją dumą upokorzył całą ziemię. Amen.

Nawiasem mówiąc, Tołstoj nie tylko doczekał święta Narodzenia Najświętszej Bogurodzicy, ale również przeżył Jana Kronsztadzkiego.

#14. Szczęśliwi właściciele czerwonych drzwi


W Szkocji czerwone drzwi w domu oznaczają, że właściciel spłacił kredyt hipoteczny.

To stara tradycja. Szczęśliwi właściciele domów chcą, aby wszyscy sąsiedzi wiedzieli, że dom należy już tylko do nich, dlatego malują drzwi na czerwono.

#15. Niecałowany Algie Crook


Algie Crook, profesor mineralogii na Northwestern University of Chicago, stał się sławny na całym świecie w 1901 roku, ale nie dzięki swojej pracy naukowej. Podczas jednego z wykładów powiedział studentom, że „nigdy nie wypowiadał nieprzyzwoitych słów, nigdy nie palił ani nie żuł tytoniu, nie brał narkotyków, nie przytulał ani nie całował kobiety”. Profesor miał wówczas 37 lat. Wyznanie zaskoczyło uczniów tak bardzo, że plotki ostatecznie przedostały się do prasy międzynarodowej.

Media nazywały profesora „Crook, Unkissed”. W artykułach tłumaczono brak pocałunków faktem, że „atmosfera naukowa jest nieprzyjazna embrionowi miłości”. Propozycje małżeństwa napływały od kobiet, które chciały roztopić lodowatą powściągliwość profesora. Wiadomość trafiła do gazet w Paryżu, gdzie francuscy powieściopisarze i uczeni przekonywali, że miłość do kobiety poważnie ingeruje w sprawy wykształconego mężczyzny. Informacja dotarła nawet do Chin, gdzie cesarzowa wdowa wyraziła chęć poznania profesora osobiście.

Crook był bardzo zakłopotany i upokorzony, był wściekły na paplaninę uczniów, negował ich słowa i upierał się, że nigdy nie powiedział tego, że nie całował jeszcze kobiety. Trzy lata później Crook ożenił się, co doprowadziło do powstania serii nowych artykułów prasowych ogłaszających, że „The Unkissed Crook się ożenił”.

W poprzedniej części

4

Oglądany: 46235x | Komentarzy: 22 | Okejek: 254 osób
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

11.12

10.12

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało