Nie ma nic złego w byciu oryginalnym. Kiedy jednak robimy to na siłę, a efekty są takie jak poniżej, to może jednak powinniśmy usiąść, zastanowić się nad tym dwa razy i nieco spuścić z tonu.
#1. Kiedy nie wiesz, jak wykorzystać Crocsy... bo przecież nie włożysz ich na stopy
#2. Barcelona i pewna bardzo oryginalna restauracja podająca dania na... odlewie szczęki właściciela
#3. Czekoladowe trufle stylizowane na końskie łajno
#4. A cóż to za dziwaczny pojemnik?! Tak, do tego się sika
#5. Motoryzacyjnych akcentów ci u nas dostatek
#6. Są nawet dania podawane na kołpakach
#7. A teraz prawdziwa petarda... Jest to część menu degustacyjnego, które kosztuje jedyne 115 dolarów
#8. Restauracja jest częścią hotelu. Danie stylizowane na suszone skarpety
#9. Po takim starterze rozważałbym wyjście z lokalu
#10. Przynajmniej oszczędzają na myciu talerzy
#11. Dlaczego dostałem swój koktajl... w pudełku?!
#12. Czy zmieściłeś kiedykolwiek pełne brytyjskie śniadanie do słoika?
#13. Chodnik jednej z ulic w centrum miasta w niedzielę rano? Nie, to restauracyjne danie
#14. Całość nie wygląda najgorzej, dopóki nie zorientujesz się, że wszystko leży na łopacie
#15. Mój napój musiał siedzieć w klatce, bo przecież mogą mu wyrosnąć nogi i ucieknie
#16. Przepraszam bardzo, ale czy to było kiedyś na głowie zwierzęcia?!
#17. Przyjazna środowisku przystawka - owoce morza w tempurze. Podawane na... styropianie
#18. Wygląda jak deser, ale w rzeczywistości to niedzielny obiad
#19. Masz wyobraźnię? To sobie wyobraź, że te talerze są prawdziwe
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą