Prawdziwa historia Dawida i Goliata. Ten orzeł próbował pochwycić pieska preriowego, kiedy to nagle piesek skoczył w kierunku swojego oprawcy i naprawdę mocno go wystraszył.
Młody lew w Parku Narodowym Serengeti, w Tanzanii, który najwyraźniej naśmiewa się z umiejętności fotograficznych samego fotografa.
Zmęczony kwarantanną? Te szopy też nie mają łatwo. Kiedy myślałem, że w środku nie zmieściłyby nawet ręki, w dziupli pojawiła się kolejna głowa. Dzieciaki i ich mamusia.
Zrobiłem to zdjęcie w trakcie fotografowania grupy szpaków. Mina tego starlinga idealnie oddaje mój poniedziałkowy nastrój.
Złapałam tę antylopę w powietrzu w promieniach wschodzącego słońca. Nie do końca wiadomo, dlaczego te osobniki skaczą w ten sposób. Jedna z teorii mówi, że właśnie tak odstraszają drapieżników i przyciągają potencjalne partnerki. Z drugiej strony mówi się też, że w ten sposób zwierzęta te okazują podniecenie i szczęście.
Bączek żółtawy próbował przedostać się z jednej łodygi na drugą, ale nie szło mu to za dobrze.
Te pingwiny surfowały na fali, a następnie lądowały na plaży. Za każdym razem wyglądały na bardzo szczęśliwe.
Ryby te są niezwykle trudne do sfotografowania, ponieważ zawsze, kiedy tylko nurek okazuje im zainteresowanie, te odwracają się do niego tyłem. Dlatego ja pływałem nieco ponad obiektem moich zainteresowań, trzymając aparat w pogotowiu. W pewnym momencie obróciłem się o 90 stopni, skierowałem obiektyw wprost na rybę i modliłem się, żeby dobrze wyostrzył. No i udało się.
Ta ryba była bardzo zdziwiona całym tym zamieszaniem.
Mały hipopotam bardzo intensywnie domagał się uwagi swojej matki, jednak jego starania były na nic...
Walka dwóch kangurów. Zwykle wygląda to mniej więcej właśnie w ten sposób.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą